Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Serwus ( wiersz K. I. Gałczyńskiego )
-
Nie jesteś. Uświadomienie sobie tego było dla mnie bardzo ważnym krokiem w odczarowaniu wstydu. Jako dziecko, nastolatek, młody dorosły, byłem święcie przekonany, że tylko ja mam takie problemy, jakie mam, i że nikt by mnie nie zaakceptował, gdyby się o nich dowiedział. To był mój najgłębiej skrywany sekret. Choć nadal się ich wstydzę i nadal czasem (szczególnie gdy przychodzi atak / flashback, lub gdy czegoś nie mogę przez to zrobić) nienawidzę siebie z całego serca, to jednak prawda okazała się inna. Są ludzie, którzy wiedzą, a mimo tego nie odeszli. Co więcej, sprawiło to, że i oni w jakimś stopniu otworzyli się przede mną, co utorowało drogę do bardziej prawdziwych relacji. Bo z maską nie da się stworzyć relacji. To powiedz to osobie, która zadaje pytanie. To normalne, że pytamy o coś w rozmowie, ale też normalne, że stawiamy grzecznie granicę i nie chcemy rozwijać danego tematu. Normalna osoba to uszanuje. A jak nie uszanuje, to problem jest z nią, a nie z tobą. BTW, w większości moich znajomości internetowych nigdy nie padło pytanie, czy pracuję i gdzie.
-
@Raccoon pytanie jest jak najbardziej sensowne, więc wyjaśniam: dział „Kosz” istnieje celowo – to nie jest błąd ani zapomniany śmietnik. Po pierwsze, daje to transparentność – użytkownicy widzą, że post został usunięty z danego tematu, ale mogą się zorientować dlaczego (np. offtop, spam, złamanie regulaminu, powielony wątek itd.). Gdyby wszystko znikało bez śladu, zaraz byłyby pytania: „czemu mój post zniknął?”, „ktoś mi coś usuwa bez powodu” itd. Po drugie, daje to możliwość przywrócenia postu, jeśli np. usunięto go przez pomyłkę lub po rozmowie z użytkownikiem uzna się, że jednak warto go zostawić. I po trzecie – to jest też narzędzie dla ekipy moderującej, która w ten sposób widzi historię interwencji i może analizować wzorce zachowań, jeśli ktoś nagminnie łamie zasady. Więc tak – technicznie da się usunąć posta całkowicie (czasem tak się robi, także na życzenie autora postu), ale z różnych powodów czasem lepiej, żeby coś trafiło do Kosza. Taki mały „czyściec” Forum.
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
Dryagan odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
@robertina nikt tu nie sugerował, żebyś każdej przypadkowej osobie z Internetu pisała w pierwszym zdaniu „mam problemy z głową”. To nie o to chodzi. To raczej pytanie, czy da się gdzieś między pełnym udawaniem a brutalną szczerością znaleźć coś prawdziwego i lżejszego jednocześnie – coś, co nie będzie wymagało ani zmyślania całego życia, ani całkowitego obnażenia. Rozumiem, że dla Ciebie kontakty internetowe to wszystko, co masz – i że bardzo chcesz je utrzymać. Ale właśnie dlatego warto zadać sobie pytanie: czy budowanie relacji na kłamstwach, nawet drobnych, naprawdę daje Ci coś trwałego? Czy to przypadkiem nie pogłębia poczucia, że i tak jesteś "niewidzialna", bo przecież nikt nie zna prawdziwej Ciebie? Nie chodzi o to, żeby się przed kimkolwiek tłumaczyć. Można przecież napisać coś neutralnego – „jestem teraz poza pracą”, „mam swoje powody, że nie wychodzę z domu”, „nie chcę rozmawiać o prywatnych sprawach”. To nie jest kłamstwo, a jednocześnie nie wymaga obnażania się. Masz prawo się chronić. Masz prawo mówić: „nie chcę o tym pisać”. Wcale nie musisz budować postaci, która nie istnieje. Bo wtedy każdy kontakt przypomina grę, a nie relację – i to męczy. Strasznie męczy. Też tak próbowałem - nawet w początkach mojej bytności na Forum (2014), chciałem być postrzegany jako inna, lepsza osoba - skończyło się generalnie wielką wtopą - i zacząłem być postrzegany jako oszust. Nie polecam. Nie chcę Cię przekonywać, że masz się zmienić. Chcę tylko, żebyś wiedziała, że autentyczność nie musi oznaczać totalnego odsłonięcia. Ale że nawet mały krok w stronę bycia bliżej siebie może z czasem przynieść ulgę. A czasem – kogoś, kto zostanie z Tobą, tą prawdziwą, a nie wymyśloną. -
Odkąd tutaj jestem próbuję zrozumieć po co istnieje dział "kosz" i nie potrafię sobie tego logicznie wyjaśnić. Nie macie możliwości usuwania wpisów? Bo innego wyjaśnienia nie widzę, to jest dla mnie nielogiczne że zamaist usunąć wpis to przenosicie do jakiegoś działu który do niczego nie jest potrzebny.
-
Świetna wiadomość
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
robertina odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
W sensie, że jak? Ja nie jestem w stanie pracować nawet z domu, to nie chodzi o ludzi. Ale nie o tym mowa. W kontaktach internetowych to inaczej wygląda. Pytanie "gdzie pracujesz" pada w KAZDEJ rozmowie jako trzecie pytanie. I, kiedy mówię, że nie pracuje, pada "a dlaczego?" i zaczyna się jeszcze gorszy problem. Wiesz, ja chcę, żeby Ci ludzie mnie mieli za interesującego człowieka a nie przedmiot do ciśnięcia beki. 95% tych znajomości po usłyszeniu prawdy by się zakończyło a reszta zadawałaby tylko dziwne pytania. A mi rozmawianie o nerwicy bardzo ją pogarsza. A, gdybym to powiedziała 90% rozmów byłoby o nerwicy. I zaraz bym znowu wylądowała na lekach, bo bym musiała na okrągło o niej myśleć. Pytania typu "jak twoja nerwica dzisiaj" to jest chyba główny powód, dla którego chcę uniknąć tego tematu, bo ZAWSZE po takim pytaniu mam zaostrzenie. -
Ildefons ( Konstanty Gałczyński).
-
Co Wam dziś sprawiło radość?
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Konrad! temat w Kroki do wolności
Przyjemnie mi się spało, śniło, przyjemny deszcz dziś pada, wiatr wieje i przyjemne słońce do tego świeci.. -
Jeżeli ktoś Cię zapyta to pisz, mów, prawdę. Czy nie pracować jest zbrodnią, czy jest to w jakiś sposób ośmieszające czy poniżające? Raczej nie, wiele osób nie pracuje z różnych powodów i to nie jest powód do wstydu. Jeśli ktoś zapewnił by Ci pracę, np. w domu, jeżeli nie chcesz do ludzi wychodzić i Ty byś się jej nie podjęła, bo nie chce Ci się nic robić, to wtedy tak. Jeżeli jesteś ścigana z tego powodu przez jakieś urzędy i oni ci jakąś pracę chcą dać, to jeśli spełnia Twoje kryteria, powinnaś ją przyjąć, a jeśli nie, to nie musisz. Nie ma takiego prawa, które by ci nakazywało, przymuszało Cię pracować w miejscu w którym nie chcesz, chyba że popełniłabyś przestępstwo i nałożyli by Ci jakieś prace społeczne lub coś tego typu.
- Dzisiaj
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
robertina odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
@Dryagan Ok, czyli sugerujecie, że mam każdej randomowej osobie w internecie, z którą nigdy się nie spotkam, bo nerwica nie daje mi wyjść z domu i nigdy nie będę mieć żadnej więzi, bo to jest oczywiste pisać "hej no ja nie pracuje, bo mam problemy z głową"? No to już wolę odpuścić to pisanie. Wy nie rozumiecie, w jakiej mnie to stawia dziwnej i skrajnie niekomfortowej sytuacji?! Ja innych znajomości nie mam i nigdy nie będę miała, więc to cała historia. -
pickup Ford Transit czy Mercedes Sprinter?
-
kit koszenie kwiatów i mleczy do gołej ziemi?
-
Pani… aż musiałem spojrzeć w dół… uff, jeszcze jest
-
Mąż dostał pracę.
-
Cześć. Mąż dostał pracę. Nareszcie!
-
Cześć Wrony. Co u Was wszystkich słychać? Dzisiaj chłodniej, a nawet za zimno. Jakby nie mogło być tak po środku. W końcu mam trochę więcej czasu wolnego, mniej pracy...
-
Przy ocd i lękowych również się zdarzają, jednak rzadziej.
-
Tomik poezji
-
Woda Woda ze studni, deszczówka, z sieci wodociągowej (pot. kranówa)?
-
Mam trochę zawyżony Masz sennik?
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane