Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. To, co opisujesz, to nie jest prawdziwe życie – to świat stworzony przez Twoje emocje, przez to, co w Tobie ciągle wrze i szuka ujścia. Świat relica, Alone, te wszystkie postacie – to nie jest rzeczywistość, tylko ułuda, która mami Cię i wciąga coraz głębiej. Dlatego właśnie nie potrafisz od tego odejść – bo ta iluzja wciąga jak sen, w którym człowiek czuje, że wszystko ma znaczenie, a potem budzi się i widzi, że to tylko obraz. Normalne życie to nie magia, nie wymyślone światy i nie duchowe gry. Prawdziwe życie jest tutaj – w dotyku, w oddechu, w naturze, w rozmowie, w zwykłym dniu. To wszystko, co może być spokojne i ciepłe, jest prawdziwe. A to, co Cię męczy, co wciąga w ból i chaos – to tylko złudzenie, które udaje rzeczywistość. Ty sama masz w sobie ogromną potrzebę głębi, zrozumienia, sensu – i to jest piękne. Ale ta magia, o której piszesz, nie da Ci tego. Ona Ci to odbiera, bo zabiera Ci kontakt z tym, co prawdziwe. Spróbuj wrócić do zwykłego świata – tego, który możesz dotknąć i poczuć naprawdę. Tam jest Twoje miejsce, Twój spokój i Twoja siła. Nie musisz uciekać w światy, które Cię ranią, żeby odnaleźć sens – on jest tu, w Tobie, w codzienności.
  3. Specjalnie pod to nic nie biore
  4. Dzisiaj
  5. Może czas odejść.... Niepotrzebny totalnie nikomu..... Po co to przeciągać......
  6. A jak te osoby jednak dają Ci przestrzeń i nie powodują przytłoczenia?
  7. Normalnie są z małymi wargami normalnie. Przecież to normalne, że są większe i mniejsze... Większe są fajniejsze
  8. a i jeszcze Slayer - Evil Has No Boundaries
  9. Miły temat jak dla mnie zwłaszcza, ale raczej Muzyki nie powinno się porównywać do narkotyku, choć rozumiem co masz na myśli. Może i po narkotyku równie błogi stan można uzyskać jak podczas słuchania Muzyki, ale jako były palacz marihuany muszę stwierdzić, że Muzyka jest czymś znacznie większym, największym zresztą dla mnie doznaniem jaki odczuwam , gdy tylko Ją słyszę. Żaden narkotyk, używka, nic nie ma takiej siły i mocy by zastąpić efekt, słuchania Muzyki. Jest wiele utworów, które bym wskazała, ale jak zwykle postawię na Muzykę fińską, fiński metal, folk metal. Oczywiście Children of Bodom i Ensiferum w pierwszej kolejności jak zawsze, ale również zespół Him, Nightwish, Sonata Arctica, Wintersun i oczywiście błogi Tarkan turecki przede wszystkim, Emir, Emre itd..
  10. cruel force - night of thunder deathammer - toxic radiation kat - metal i piekło idealna muzyka dajaca kopa xd
  11. Może zmienia się nastrój, ale taki dźwięk nie działa jak psychodelik. Moje dragi: Sinead O'Connor - Thank You For Hearing Me LemON & Adam Sztaba - Nice Fatboy Slim ft. Bootsy Collins - Weapon Of Choice - kocham ten teledysk
  12. ja sie nie poddam bede dalej wybijal jak szambo ze swoimi postami xd i zacytuje slowa piosenki " i nawet gdybym zostal sam, moj swiat nigdy nie bedzie wasz "
  13. haha wrzuciłem muzyke w off topic w czego aktualnie sluchasz i pojawiła sie lapka w dół jedna, ludzie naprawde mnie nie lubia i wszystkiego co ze mna zwiazane, wczesniej juz zauwazylem ze do muzyki ktora tu wrzucam pojawiaja sie lapki w dol po zamieszczeniu tak samo bylo na fb jak cos wrzucilem, wkurzalo mnie to deliaktnie mowiac, chcoiaz w sumie z drugiej strony moze nie o to chodzi bo nic nadzwyczajnego ten inculter cały to moze rzeczywiscie sie moglo komus nei spodobac ale wrzucilem ze wzgledu ze podobaja mi sie te szybsze momenty i napierdalanie w bebny i riffy ktore lubie momentami, takie blackthrashowe i proste ale glowa sei buja i oto chodzi, wogole nie podchodzi mi wolne granie cokolwiek by to nie bylo no chyba ze jakies ballady to tak. nie no niech sie przyzna ta osoba co dala lapke w dol bo mam chec jej w/cenzura/ic albo napluc do geby nie no moze napsailem nieprawde wolne granie tez moze byc spoko jak dla mnei ale to zalezy co, zdenerwowalem sie i tak napisalem xd nie mniej jednak nie znaja sie ludzie na dobrej muzyce, muzyka ma nakrecac. podnosic jakby taka wewnetrzna agresje, przynajmniej ja tego szukam ale tez szukam innych rzeczy dlatego bardzo podoba mi sie katatonia i caly czas leci w tle jak gram w lola xd nie no ale rzeczywiscie jak cos jest dobre pod kazdym wzgledem to raczej te lapki sie nie pojawiaja w dol po tym jak zamieszczam chyba pod jedna pisoenka co wrzucilem tak bylo z kategorii metal bo ja nic innego nei slucham xd ja sledze takei rzeczy czasami obsesyjnie xd albo mam obseesje na punkcie sprawdzania czy jednemu youtuberowi z lola spadaja subskrypcje i sie tym przejmuje chyba bardziej niz on xd a szlak by was wszystkich co mnie nie lubia trafil, zebyscie nigdy nie wzydrowieli z tych zaburzen roznych xd mam mocne przeczucie ze admini z tego forum mnie nie lubia, te podejrzenie wynika z tego ze jakos jakby zapomnieli dodac mnie do listy w tym konkursie niby xd no i nie tylko z tego moze mnie znaja a moze juz kiedys mieli ze mna do czynienia
  14. Hej Moja Droga i witam wszystkich innych. Już Ci kochana piszę. Przyjmuje Brintelix od 1,5 tygodnia dawka 5mg...Mam identyczne objawy jak Ty! Lekarz wprowadził mi ten lek ponieważ wcześniejsze leki setralina, fluoksetyna bardzo ale to bardzo mnie pobudzały...czułem się nienaturalnie pobudzony po 6 tygodniach stosowania. Lekarz podjął decyzję o włączeniu Brintelix...I powiem tak...to co się u mnie dzieje jest po prostu koszmarem. Ten lek działa na mnie tak, że zachowuje się jak chodzące zoombie dosłownie. Odebrał mi całkowitą energię, czuje odrealnienie, straszny ucisk w głowie, jestem pozbawiony jakichkolwiek emocji, a to wciąż dawka 5mg... dodatkowo pomimo "zaskoczenia" myślałem że będzie tak jak przy poprzednich SSRI... że będzie aktywizował ale nie...jest totalnie przeciwnie... czuję się po prostu okropnie jakbym był robotem....bez siły, bez mocy, bez uczuć...zdaje Sobie sprawę że stosuje go krótko...ale jeśli tak niska dawka daje tak silne objawy...Bo to nie wszystko...mimo ogromnego zmęczenia nie potrafię usnąć nawet w dzień mimo doraźnego brania alprazolamu... wcześniej brałem setraline i na noc dodatkowo kwetapine (ketrel) 50mg I doxepine 15mg spałem dobrze... tak teraz wybudzam się dosłownie po 3h i nie umiem już spać... Nie wiem co ten lek robi w mózgu może po prostu tak na niego reagujemy... Po tygodniu po prostu się przestraszyłem Lekarz dołożył mi zolpidem (nasen) na noc bo po 3h godzinach snu ja nie jestem w stanie już totalnie funkcjonować. Będę się kontaktować z lekarzem w celu odstawienia leku...niestety ale z przykrością mogę stwierdzić że nigdy nie czułem się tak wyprany jak po tym leku... po prostu... znajomi i rodzina mówi wprost że zachowuje się jak chodzące zombie. Nie potrafię się uśmiechnąć, nie potrafię płakać, może efekt przeciwlekowy jest ale jeśli na tym ma polegać efekt przeciwlekowy to ja naprawdę podziękuję. Aż boję się pomyśleć co by się stało gdybym wszedl na większą dawkę. Moi drodzy...czy ktoś miał podobnie? Chce wrócić do poprzedniego stanu... Nie jestem lekarzem ale możesz mi wierzyć że jednorazowe wzięcie xanaxu (alprazolamu) na pewno nie ma wpływu na Twój stan. Alprazolam (xanax) bardzo krótko pozostaje w organizmie...to raczej wynik modulacji receptorów w mózgu... brintellix po prostu wpływa na bardzo dużą ilość receprotow w mózgu... Po SSRI chociaż wiem czego się spodziewać bo brałem te leki jak chociażby setraline, escitalopram czy fluoksetyne...a po tym leku totalnie nie wiem czego się spodziewać i co będzie gdy go odstawie. Liczę że powrót do Setraliny znów da mi energię i chęć do działania.
  15. Wczoraj
  16. Nie chcę mieć nic wspólnego już z bratem Nelyssy poza dzieckiem, już nic. Zmień się cieniu wietrze, cieniu wiatru, bo podzielisz Jego los. Wierzę w Ciebie jeszcze, masz jeszcze kilkanaście dni.. Jak mnie zawiedzisz zniknij i nigdy więcej się nie pokazuj w żadnym z moich światów.
  17. Dalila_

    Co teraz robisz?

    Siostra: *zdjęcie wnuczka* Mama: jaki duży i silny Tata: zębów mu brakuje XDDDDDDDDD
  18. Nie chcę Was znać, zabierać ode mnie brata Nelyssy i wszystkich!
  19. to dlatego niektore nie mają wcale warg!! Ja się zastanawiałam, to pomyślałam że niektóre kobiety taka mają naturę, a inne taka
  20. Różowiutkie, jaśniutkie, symetryczne, wszystko ładnie schowane, gładziutkie, do tego bielutki odbycik - o to przepis na sztuczną waginę
  21. Witam. Czy ktoś był w stanie polepszyć jakkolwiek jakość życia? U mnie tragedia, widzę, że u większości coś tam się poprawia z biegiem czasu, ja z biegiem czasu już co raz mniej sił na walkę. Ogólnie stan ten mam od roku i czas wydaje się nie mieć znaczenia, po odstawieniu escitalopramu, który mnie wykasował po ok. miesiącu miałem pełny powrót do siebie na 6-7 dni - potem wszystko zniknęło do teraz. Przetestowane prawie wszystko i chyba ten moment najgorszy, już nadziei brak a czas ucieka..
  22. Przecież już gadamy wszyscy Wynikałoby że rozróżnisz:P
  23. Ekhm, naprawdę chcemy tutaj o tym gadać?
  24. Logiczne, można dłużej płakać
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×