Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. To nie ma żartów, bo wpada się pętle lęku, i co waciki będziesz jeść? Spróbuj jeść jak najwięcej posiłków przy mamie, takie wsparcie dużo daje, czyjaś obecność. Myśl za każdym razem jak pomyślisz o tym lęku że jakbyś się zachlysnela to inni zareagują:) aż z czasem ten lęk sam zaniknie, to na pewno. Później możesz jadać przy kimś w pokoju czy domu, a ta osoba nie musi wiedzieć. I tak dalej krok po kroku. Najpierw zacznij od zup, jogurtów i płyny, kaszki, później do normalnego jedzenia. Trzymam kciuki, próbuj
  3. Tez introwertycy i ludzie o takich ‚siłach’ opierających sie na relacjach z ludzmi, budowanie, empatia itd. regenerują sie właśnie podczas snu:)
  4. Verinia

    Co teraz pijemy

    Rumianek. Kocham ten smak
  5. Moja mama wie o tym problemie więc mogłabym spróbować zjeść coś przy niej :'( ale jest ciężko, cały czas mam uczucie ściśniętego gardła (ze stresu i tego całego strachu) przez co ciężko mi połykać. Jedyne co udaje mi się zjeść podczas dnia to tylko i wyłącznie rano, i jest to bardzo rozwodniona zupa, lub kakao (to drugie to nie bardzo takie jedzenie ale no...) kurczę a ja właśnie mam tak, że tylko rano mi się udaje coś zjeść!
  6. Czy tylko na mnie przeczytanie tego posta działa jak dolanie benzyny do ognia? .
  7. Ja nie używam na kompie. Może to kwestia reklam? Masz Premium? Chryste Panie podziwiam że tak późno :D Przecież z reklamami to jest nie do użytkowania Premium daje też opcję testowania funkcji zanim będą na rynku (uciekło mi slowo) Ale nie używałam i nie wiem gdzie to
  8. Tez kocham czipsy. Ale w końcu mi sie chyba nagle w jednym momencie przejadły i przestałam ale ja mam kilka dosłownie smaków które Lubie wiec mnie sie szybciej coś przejada.
  9. Zainstaluj sobie apkę, najlepiej taką z kwiatkiem albo zwierzątkiem co wygląda na umierające jeśli po dostaniu notyfikacji nie klikniesz, że wypiłeś wodę
  10. Ja nie odróżniam jaki lęk mam, ale jak mnie już złapie to obezwładnia bo somaty mam takie, że no nie da się funkcjonować, kiedyś było mi lżej i radziłam sobie z tymi lękami bez benzo i wytrzymywałam wszystko, ale zauważyłam, że każdy nawrót jest silniejszy, po 20 latach z tym wiem, że na pewno kiedyś było lżej, może to zależy od sytuacji, która prowadzi do nawrotu, tego też nie wiem, na razie jestem nie wiem dokładnie 4,5 dzień na wyższej dawce paro, zastanawiam się czy wy też macie może skutki uboczne po zwiększeniu dawki np dopiero po paru dniach? Ja jak zwiększam dawkę to czuję się dobrze parę dni, dopiero po paru dniach zaczyna się jazda
  11. @123shebo w mieszkaniu było pełno krwi, byłem zakrwawiony cały i półnagi. Jak zobaczyli ten Meksyk skuli mnie bo podobno mogłem być niebezpieczny dla policjantów i ratowników, w sumie po fakcie rozumiem. Rozkuli mnie dopiero po przyjęciu kiedy obiecałem że będę spokojny, wiesz, procedury.
  12. Wentyl1996

    Usuwanie konta

    Chce usunąć konto .Nie chce mieć tutaj konta nikogo sympatycznego nie spotkałem.
  13. Ja jadłam w nocy, nerwica i lęk trochę wtedy odpuszczały.
  14. Oj u Ciebie to poważna sprawa skoro aż nie jesz! Koniecznie idź do lekarza. Ja kiedyś nie umiałam polykac tabletek i rozkruszalam te większe. Samo przeszło, musiałam brać leki, i przeszło. Możliwe że zadziałał taki mechanizm konfrontacji. Masz kogoś kto by mógł być z Tobą kiedy jesz?
  15. Zmniejszam Wenlę z 225mg do 75mg. Okropne pobudzenie, bezsenność, lęk. To nie dla mnie. Wolę spokojne, delikatne działanie antydepresyjn. Zwłaszcza, że obecne leki przeciwmaniakalne/przeciwpsychotyczne są dodatkowo stosowane w depresji jako wsparcie. U mnie jest to skomplikowane, ale musiałam zmniejszyć wenlę. W dużej dawce jest silnie pobudzająca. Ja tego nie potrzebuję. Wolę stan spokoju, ale i dobrego nastroju. Pobudzić mogę się czymś innym
  16. Dzisiaj
  17. @sebastian86 Różeniec górski podobno jest dobry. Można kupić w aptece. Szyszki chmielu, najlepiej do zaparzania suszone, można dostać też w tabletkach - działają uspokajająco, relaksująco i niwelują niepokój. Na wieczór polecam melisę albo rumianek. Ja potrafiłam robić bardzo mocną melisę i mieć bardzo miłę odczucie spokoju. wiem, że to typowe zioło na uspokojenie, na mnie dobrze działa. Ale szyszki chmielu warto wypróbować. Lekarz też polecił mi walerianę. To w aptece kupisz w tabletkach. Uspokaja i poprawia nastrój. No i oczywiście witaminy z grupy B - B12, niacyna, tiamina. Kwas foliowy też pomaga przy depresji. Duża dawka witaminy D3. Magnez, i tran. No ale te aminokwasy co Wam pokazałam na zdjęciu, jest ich wiele. Czy działają? Pewnie tak. Ale trudno mi na ten temat coś powiedzieć, bo zmieniam leki i wiecie... nie wiadomo od czego jest to, od czego mogło się poprawić lub pogorszyć.. Tauryna działa na mnie świetnie. Gdy wypiję rano siekierkę kawę i do tego połknę taurynę, to czuje miły przypływ energii bez rozdrażnienia czy telepawki. Aminokwasy chyba pomogły na funkcje poznawcze. Lepiej mi się skoncentrowaći i czytać. Głowa pracuje. Lecz niestety nie mogę powiedzieć, czy rzeczywiście jest to od tych aminokwasów. Możliwe. Jednak wiadomo, że leki silniej ingerują w nasz organizm. Są jedynie dodatkiem, WSPOMAGACZEM. Kiedyś wspominałam o yerba mate. Świetna na podniesienie nastroju i dodanie stałej, umiarkowanej energii. NIe ma zjazdu jak po kawie. Lubię to pić, ale lubię też kawę. Uwielbiam smak kawy, yerba nie jest zła, też można polubieć. Yerba ma dużo właściwości dla organizmuu, które są dla niego korzystne. Poczytajcie. Poza tym, to fajny rytuał
  18. Maat

    Suchar na dzisiaj :)

    Jak nazywa się lekarz, który lubi twarde cukierki? Landryngolog.
  19. A czego on ni ma. Milioner w końcu
  20. Terapia i farmakologia. Wyszłam z tego. Uda ci się. Musisz wierzyć.
  21. Że ma stulejkę? To juz wszyscy wiedzą.
  22. Dziś wpadnie do mnie mój kolega, z którym się pogodziłam
  23. Oczy mam zielono niebieskie. W różnym świetle inaczej to widać. Raz na zielono, raz na blue
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×