Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Biedak i pewnie będzie musiał do niech chodzić jeszcze? Chociaż lubi te branże? Jest jakaś wartościowa?
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
kokeshi odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Cześć, a gdzie Ty zawierasz owe znajomości? -
Super gratki dla męża Czereśnie - uwielbiam
-
Słowo.
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
robertina odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Już się zaczęło. Nowa znajomość, powiedziałam, że choruję - odpowiedź "opowiedz mi o tym więcej". Dlugo ta znajomość nie potrwa... wczorajsze dwie - druga wiadomość "gdzie pracujesz", kolejna - propozycja spotkania w 6 wiadomości. Zaczynam tracić wiarę w sens tego wszystkiego... -
Cieszę się razem z Tobą
- Dzisiaj
-
czasami a Ty?
-
nie nosisz skarpety do sandałów?
-
tak, chrzest, pierwszą komunię i bierzmowanie, chociaż to ostatnie pewnie by mi nie uznali, gdyby dowiedzieli się, że już wtedy byłam niewierząca a Ty?
-
pejzaż skorpion czy skolopendra?
-
kranówa koala, kangur, dziobak?
-
naukowy strzelanie z łuku czy z wiatrówki?
-
hit hodowanie roślin doniczkowych?
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
Dryagan odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
@robertina to, co napisałaś, jest bardzo ważne – i rozumiem, że chcesz być postrzegana jako ktoś więcej niż nerwica. I masz absolutną rację: nerwica to nie Ty, tylko coś, z czym się zmagasz. Też nie chciałbym być definiowany przez pryzmat mojej choroby. To nie jest Twoja tożsamość. Ale tu właśnie pojawia się pewien paradoks – bo jeśli ukrywasz wszystko, co z tą sytuacją związane, i budujesz zupełnie fikcyjny obraz siebie, to... ludzie poznają nie Ciebie bez nerwicy, tylko zupełnie kogoś innego. Prawdziwa Ty to także Twoja wrażliwość, poczucie humoru, sposób, w jaki się z kimś rozmawia, Twoje zainteresowania – to wszystko można pokazać bez opowiadania szczegółów o pracy czy zdrowiu. Nikt nie mówi, że musisz się tłumaczyć. Nie musisz mówić: „mam nerwicę” ani opowiadać całej historii życia. Czasem wystarczy powiedzieć „nie chcę o tym rozmawiać” i przekierować temat gdzie indziej. Nie każdy rozmówca to wytrzyma – i to okej. Ale też nie każdy odejdzie. Mam wrażenie, że sama trochę wpadłaś w pułapkę „albo wszystko, albo nic” – że jak nie chcesz być oceniana przez pryzmat nerwicy, to musisz zmyślać alternatywną wersję siebie. A przecież można iść środkiem: być sobą, ale bez wchodzenia w drażliwe tematy. I jeszcze jedno – serio, nie wszyscy ciągną rozmowę w stronę pracy, studiów, CV. Często to tylko jakiś wstęp, który można spokojnie zignorować albo obrócić w żart. Jeśli w rozmowie dajesz coś z siebie – ciepło, uwagę, normalność – to wiele osób przestaje się interesować „statusami społecznymi”. Możesz wyznaczyć granice. To Ty decydujesz, o czym rozmawiasz. I to wcale nie musi być mur. Mam też takie przemyślenie – z własnych doświadczeń: Czasem, żeby zbudować z kimś nić porozumienia, nie trzeba wiele mówić o sobie. W relacjach ważniejsze niż przedstawianie się w jak najlepszym świetle, jest uważne słuchanie drugiej osoby. Zainteresowanie tym, co ona czuje, co przeżywa, co ją bawi czy martwi. To tworzy prawdziwe połączenie. Nie trzeba imponować, wymyślać, upiększać. Czasem wystarczy dać komuś przestrzeń i być po prostu życzliwym człowiekiem. I wtedy – paradoksalnie – to właśnie Ty zostajesz zapamiętana jako wartościowa osoba. Nie przez to, kim jesteś w opisie, tylko jak się obok Ciebie ktoś czuł. Masz prawo chronić swoją prywatność – tylko nie zapominaj, że ta prawdziwa Ty już w Tobie jest. Nie musisz jej wymyślać od nowa. -
Nie znoszę powodomień. Wdrożyłem poniższe działania aby ograniczyć ich ilość. Może coś z tego pomogłoby również tobie? - Odinstalowanie wszystkich apek do mediów społecznościowych. - Odebranie uprawień do powiadomień dla aplikacji od których nie potrzebuje otrzymywać powidomień. - Ustawienie automatycznego harmonogramu trybu "Nie przeszkadzać" w określonych godzinach np. 20:00 - 08:00
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
robertina odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Tyle, że ja już próbowałam odmawiać na jakiś temat rozmowy - i każda znajomość, w której to robiłam ni e przetrwała długo. Ludzie nie rozumieli, co jest złego w pracy czy w stanie zdrowia, że nie można o tym mówić. Był taki moment, że się przez to otwarcie z kimś pokłóciłam, bo on uznał, że buduję mur wokół siebie i, że znajomość nie ma sensu, bo do mnie nie dotrze. A, powiem teraz bardzo ważna rzecz PRAWDZIWA JA TO NIE JEST NERWICA. Ona nie jest mną a prawdziwa ja to jest to, co istnieje oprócz niej. I właśnie przede wszystkim dlatego kłamie- bo chcę, żeby ludzie znali mnie naprawdę a nie oceniali przez pryzmat mojej sytuacji. Chcę, choć w internecie być tym, kim byłabym bez nerwicy. 99% osób zadaje pytanie o pracę w 3 wiadomości. I to nie chodzi o wstyd, ale o to, że chciałabym, by widzieli we mnie człowieka a nie moje problemy. Nie nienawidzę siebie - nienawidzę osoby, jaką robi ze mnie nerwica. No i, to takie "otwarcie się" byłoby dla mnie koszmarem, bo ludzie przestaliby widzieć prawdziwa mnie a zaczęli osobę, przez którą jestem nienawidzona w prawdziwym życiu. A to przeniesienie do internetu, było po to, by choć na chwilę być sobą. Nie chcę tego stracić.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane