Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. W moje urodziny awantury, gówno, roz/cenzura/ organizmu, ale teraz sobie innych wrześniowych będzie wielbił, żeby na złość mi jak dziecko robić. Mam do 14 dostać prezent wiesz jaki. Nie będę już pisać, administrator źle się czuję z szacunku do Niego nie będę wyzywać i go denerwować.
  3. Krejzi1

    czego aktualnie słuchasz?

    Super !! Słucham trochę comy ale tego nie znałam
  4. Dzisiaj
  5. Biegnij po babcie i męcz starszą kobietę, bo Ci prawdę napisałam. Wstyd cieniu wiatru, wszystkie Panie w podeszłym wieku dręczysz jaja sobie z nich robisz a dziadków zabijasz.
  6. To z zalet. Mogę jeszcze wspomnieć o somatycznych objawach nerwicowych. Przed tą całą galaktyka miałem głównie potliwość przez stresy chodź przeszedłem przez całe spektrum jak nawalające serce, przyspieszony oddech itd. Nwm czy może być gorzej niż jest teraz, za każdym razem jak czuję jakiś większy lęk to odcina mi oddech niemalże do 0 i dostaje wręcz drgawek na tle nerwowym, choć już rzadko mi się to zdarza. Za każdym razem jak głęboko medytuje, skupiam się na relaksie, myślach i cielesności to mi drętwieją nogi i ręce a twarz blednie.
  7. @Verinia Ja w przedpokoju mam ściany w kolorze malinowym i też z brokatem. Nie znoszę współczesnej mody na surową czarno-biel i szarość.
  8. Nikt się nie rozwinie, będzie zacofanie i wielbienie śmieci, które cienia wiatru podniecają. Już takie fakty wychodzą, że nawet dzieciom w szkołach oceny trolluje. Jak pocek nic nie zrobi tak gówno będzie, bo On prawdziwym cieniem wiatru jest a ten z depresji zniszczy tych, którzy mu się nie podobaja. Szczur co najwyżej w kalectwo wpuści by emocje wyciszyć, a potem kaleków pocieszać i w kalectwie utwierdzać. Nie poniżajcie się przed cieniem wiatru.
  9. @Grouchy a dzieki. Dodaje uroku. Jeszcze jest posypany brokatem
  10. Wstydź się Waldku wielki grafiku byś Ty w takim gównie uczestniczył, że Ty z Willow musisz się pomasturbować z zazdrości o to by Szczur mi się z cieniem wiatru jak przyzwoitki wpie*dali w miłość czy Willow z Beatą, bo skoro Willow sie o coś takiego masturbować musi to jak Ona brata Nelyssy kocha? To nie są urojenia, fiksacje ja to nagrywam i Cię wystawie zobaczysz, żeby Cię cały plastyk wyśmiał co Ty ze sobą robisz.
  11. Hej. Czekam już ponad miesiąc na odpowiedź
  12. Ostatnia litera! Zwierzyniec -> Chart
  13. Dobra poszła dziś pierwsza tabletka co ma być to będzie i tak za długo czekałam, nie potrzebnie tak długo byłam na tej małej dawce zoloftu bo doprowadziłam się do złego stanu za miast zejść na parę dni i wejść na paro jak lekarz kazał, wybrałam paroksetynę bo głównie doskwierają mi objawy lękowe i to bardzo silne, somatyczne również, mam xanax w razie potrzeby hydroksyzyne i pramolan, a może nie będzie tak źle, chyba nic mnie gorzej nie przeora jak nawrót, który miałam także ratuj się kto może, trzymajcie kciuki za mnie, wzięłam dziś 5 mg jutro też 5, a pojutrze 10 tak lekarz kazał mi wejść
  14. dzieki za wsparcie ale to admin na D nas nie chce bo ma wątłą cierpliwosc i ponoc zaśmiecamy CAŁE forum:) i chodzi ze szczotka
  15. Zajęta jestem większość czasu ,więc odciąga mnie to od niepotrzebnych myśli
  16. No w sumie tak, już za grypę to bardziej mają. Niby fajny klimat był z tymi maseczkami i w ogóle, ale przy mojej brzydliwości na wszystko to mnie przerażało. Jednak ludzi sporo poumierało, nawet wśród znajomych przypadki miałam więc trzeba być ostrożnym tak czy inaczej i humorem choroby zabijać najlepiej. Tak zażartowałam, ale infekcje atakują. Aura, ciśnienie ciężkie się robi z letniego na jesienny, chociaż lato jeszcze bardziej czuć.
  17. @You know nothing, Jon Snow tak naprawdę pracuję, tylko zdalnie z domu. Głowa trochę boli, ale przeżyję. To już trochę inny covid niż wcześniej, ot zwykła choroba sezonowa (na jesieni więcej przypadków). Będzie już z nami jak grypa.
  18. Naturę kocham, krajobrazy, ale zameczki , kościoły itp. też. Chociaż na jakimś pięknym tle naturalnym.
  19. Dryagan symuluje by do pracy nie iść, córka do szkoły no nie ładnie ; ) a tak naprawdę żartuję, chociaż myślałam że już po covidzie, jednak w sumie jakieś przypadki jeszcze są. Niektórzy się boją, że syf na nowo powróci.. Szybkiego powrotu do zdrowia.
  20. Zdrowy człowiek, prawdziwy człowiek z krwi i kości nie żaden troll, jakieś usrywania, utywania, rozkładania On z godnością ma przyjąć.. to jest żart nie śmieszny. Zabieraj tą cudzą ślinę i smród ode mnie, MENDO. Nawet nigdy nie chorowałam zbyt wiele, może ze 2, 3 razy w życiu przeziębiona byłam. Symulowałam, gdy mi się do szkoły nie chciało iść, a On mnie będzie w jakieś kalectwa wpuszczać wśród bandy niby zdrowych tak naprawdę kalekich fizycznie i umysłowo stworów. Ciekawy świata człowiek, bystry, spostrzegawczy -reaguje, coś go interesuje. Nie będziesz mi mówił na co mam nie zwracać uwagi, bo trolle gówno się za tym kryje.
  21. Stawiać granice a nie rozpieszczać. Brzmi brutalnie, ale przy nerwicy nie ma innego wyjścia. Ja sama miałam nerwicę od dziecka, m.in. bałam się ciemności i nie chciałam sama chodzić do łazienki. Moja mama w dobrej wierze chodziła ze mną, pozwalała mi spać w swojej sypialni itd. Dopiero jako dorosła dowiedziałam się, że leczenie nerwicy polega przede wszystkim na nieunikaniu tego, czego się boimy. Kiedy moje dziecko w wieku ok 5 lat zaczęło wykazywać objawy nerwicy lękowej, porozmawiałam z psychologiem i postępowałam zupełnie inaczej niż moja mama. Mówiłam córce, że jest bezpieczna i może iść sama do toalety. Na początku tam biegła, nie spuszczała wody, a ręce myła w kuchni. Potem powoli czuła, że nie musi biec. Potem, że może umyć ręce w łazience. Najdłużej zajęło spuszczanie wody bo ten nagły dźwięk był jednak stresorem. Spanie też trenowałyśmy powoli. Siedziałam z nią, najpierw przy lampce, potem już bez. Potem siedziałam w korytarzu itd. Zajęło to ok rok i córka całkowicie pozbyła się lęku przed ciemnością w wieku 6 lat. Ja bałam się ciemności jeszcze jako dorosła i nawet na studiach potrafiłam w stresujących okresach kiedy np były egzaminy i nerwica się nasilała, spać z małą lampką…. Twój chłopak musi zrozumieć, że Ty jesteś żeby go wspierać w pokonaniu lęku a nie utrwalaniu go. I że to on ma pracować nad sobą i związkiem. To nie jego wina, że ma te problemy, ale to Ty masz „prawidłowe” podejście nie-lękowe i to on ma pracować nad swoim, z Twoją pomocą. To on ma obowiązek podjąć terapię i wysiłek. Oczywiście gorsze dni są dozwolone, ale prawda jest taka, że problemy psychiczne partnera mogą Ciebie doprowadzić do nerwicy i depresji i musisz chronić siebie. To jest częste w nerwicy, że osoba nią dotknięta czuję ogromny dyskomfort i próbuje dopasować codzienność o rzeczywistość żeby unikać tego dyskomfortu. Ale wtedy on się tylko utrwala i pogłębia, a na dodatek Ty żyjesz w stresie. Musisz postawić granice i nie zgadzać się na dostosowanie Waszej codzienności całkowicie pod jego potrzeby, musi być kompromis i musi być praca z jego strony. On musi wiedzieć, że jesteś tu, wspierasz go, ale wspierasz go w rzeczach dobrych i zdrowych dla niego, a nie w unikaniu problemów. I nigdy przenigdy nie pozwalaj na manipulację i szantaż emocjonalny. Niestety osoby z nerwicą często czują taki lęk że nawet nieświadomie wymuszają na bliskich pomoc w zachowaniu swojego bezpiecznego otoczenia.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×