Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. O tak na najgorsze za te słowa Jednak są ludzie którym Twój los nie jest obojętny. Fobic jest jeden, jedyny, niepowtarzalny i proszę się meldować na forum a nie znikać
  3. Wyrąbanie się z chodnika prosto do rowu na rowerze, oj chyba muszę zmienić towarzystwo
  4. No ok, ja nie pisałem nigdzie co jest normalne, a co nie. Ja tylko nie uważam, że z każdej pracy należy się cieszyć.
  5. Miło cię znów widzieć, ale ze martwiaś się o kogoś takiego to miłe. Gbyby mnie nagle zabrakło, co by to zmieniło? No właśnie nic. Świat kręciby się dalej zasługuję na najgorsze lochy
  6. Taki detoks dobrze robi na głowę Mam dzisiaj komoletna niemoc.
  7. @Mic43,dla mnie normalne jest to, że pracuję. To jest moje źródło utrzymania.
  8. Moja filozofia życia mówi mi, że warto walczyć. Życie nie jest łatwe i mając na swoim koncie dni p.t. "najczarniejsze dno depresji" wiem, że wszystko jest lepsze i każde problemy można przezwyciężyć. Brak nadziei wraz z poczuciem bezsilności powoduje, że można nie wytrzymać. Warto mieć jednak jakaś kotwice życiową i jej się trzymać wbrew wszystkiemu. Praca, problemy życiowe bywają trudne jednak znośne. Warto trwać dla lepszych dni...
  9. To chcesz, czy musisz? Normalne jest co?
  10. Raczej tak...jak inaczej żyć? Mops, most???
  11. To chyba rzeczywistości jest źródłem tego, że wpis jest dołujący. Dlaczego uważasz, że ludzie muszą przeżyć?
  12. Martwiłam się o Ciebie. Nie strasz mnie bo wrzucę cię do lochu
  13. No, zgadzam się z powyższym wpisem. Ja mam pracę, muszę,a przede wszystkim chcę pracować. I jest to chyba normalne,nie? Z czegoś trzeba żyć.
  14. Dzisiaj
  15. Maat

    Wkurza mnie:

    Mnie wkurza,jak ktoś wmawia mi coś, co nie jest prawdą. I mam na myśli konkretną osobę. Patrzy w oczy i mówi, że zrobiłeś czy powiedziałeś to czy tamto. Ja mówię, że pierwsze słyszę,a tamten dalej swoje. Ręce opadają.
  16. Twój wpis jest jakby to napisać dołujący. Wyobraź sobie że inni pracują bo muszą przeżyć tzn kupić jedzenie, zapewnić rodzinie byt, popłacic rachunki. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Ojej fajna sprawa rzeczywiście...gratki dla męża. Pewnie będzie inspiracja dla dzieciaków
  17. @acherontia styx dzięki @Mic43 generalnie mąż jest w IT (głównie gamedev i apki mobilne), ale przez kryzys musiał się trochę przepoczwarzyć i będzie uczył w szkole informatyki. Fajnie, bo zawsze chciał być nauczycielem, nawet kiedyś pracował jakiś czas w tym zawodzie. A dzieciaki teraz lubią uczyć się robotyki i programowania.
  18. Jeszcze nic bo oceny innych skutecznie wyłączają mnie z życia. Tracę energie ..
  19. Witaj szefowo na pokładzie Super!!! Zdarza się najlepszym Pomyłki to nasza codziennosc choć w przypadku leków lepiej być ostrożnym Laptop mi padł i nie wiem co dalej... W pracy jak zwykle dzieje się... Czekam na wylot i wczasy... Zniknę na tydzień i nie będę używać fonu. Detoks.
  20. Wkurza mnie jak ciągle nie rozumiejąc moich słów jestem posądzana o źle intencje Odpowiadam za to co mówie a nie co ktoś rozumie!!!! Dlaczego dla odmiany mnie nikt nie posądza, że nie chce źle Lubię budować a nie niszczyc!!!! Kurwa mać!!!
  21. @robertina rozumiem Twoje zniechęcenie, ale mam wrażenie, że trochę sama wchodzisz w pułapkę, której można spróbować uniknąć. Piszesz, że od razu mówisz o chorobie – i właśnie wtedy zaczynają się te niewygodne pytania. To naturalne, że jeśli ktoś słyszy: „choruję”, to chce zapytać więcej – nie złośliwie, tylko z ciekawości, troski albo po prostu braku wyczucia. Ale to Ty decydujesz, czy ten temat się rozwinie. Możesz napisać po prostu "choruję, ale nie chcę tego rozwijać. Porozmawiajmy o czymś innym". Może też zamiast od razu wspominać o swojej sytuacji, spróbuj najpierw po prostu porozmawiać o czymś neutralnym – zainteresowaniach, rzeczach codziennych, filmach, pogodzie, memach, cokolwiek. Nie chodzi o to, żeby udawać kogoś innego, tylko żeby nie otwierać od razu najwrażliwszej części siebie, zanim w ogóle pojawi się zaufanie. To jak z zostawianiem klucza do mieszkania komuś, kogo się dopiero spotkało – za wcześnie. I jeszcze jedno: gdzie szukasz znajomości? Jeśli to są miejsca ogólne – typu aplikacje randkowe albo czaty losowe – to pytania w stylu „czym się zajmujesz” czy „spotkajmy się” naprawdę są normą. Ludzie nie wiedzą, z kim piszą, więc trzymają się schematów. Ale może warto spróbować na jakichś forach tematycznych, gdzie ludzie łączy wspólna pasja albo konkretne doświadczenie? W takich miejscach rozmowy często zaczynają się zupełnie inaczej i mają szansę rozwinąć się w coś spokojniejszego. Nie musisz się od razu tłumaczyć. Nie musisz też rezygnować. Może trzeba tylko trochę inaczej ustawić punkt wyjścia.
  22. Chciałabym być już po przeprowadzce, w nowym mieszkaniu. Wtedy będę mogła zamówić sobie książki, karty tarota, kubki halloweenowe, tipsy i jedzonko
  23. Reset głowy, czas w naturze, sposób na rozładowanie emocji/stresu, poczucie sprawczości. W sumie długo mogłabym wymieniać jakbym się bardziej zastanowiła
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×