Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Raccoon, „szczęściara”? Serio? Długie zwolnienie to nie leżenie pod palmą, tylko zazwyczaj totalna życiowa katastrofa. Ja miałem dłuższe L4 po wypadku (ból, kroplówki, operacja) i w psychiatryku – zastrzyki w tyłek, pasy, zero prywatności, zero godności, tylko ściany, leki i egzystencja w trybie „przetrwaj dzień”. Jak ktoś wraca z takiego „urlopu”, to raczej nie z opalenizną, tylko z PTSD. Tak że... mniej tej zazdrości, więcej empatii. Nie myl zwolnienia z wakacjami.
  3. Mam nadzieję, że w pracy wkrótce znów dostanę zadania wymagające skupienia. Wtedy na prawdę dobrze się czuję.
  4. @Fuji @Kiusiu @Dalja @Cień latającej wiewiórki W Polsce ze służbą wojskową jest taki problem, że u nas wyglądała ona jak kara, jako więzienie i obóz pracy za niewinność, za to że jesteś mężczyzną, stąd większość jej unikała bo takie klimaty z patriotyzmem wiele wspólnego nie miały. Miała ona model sowiecki, totalitarny, gdzie z osobą jako jednostką nie liczono się. Dawanie sobą pomiatać, zmuszanie do przebywania razem z kryminalistami nie było powodem do dumy a raczej ujmą. W Finlandii także młodzież wcale nie jest zadowolona z tego, że musi odbyć służbę. W Norwegii z kolei ludzie dokonują korupcji aby dostać się do wojska. Czyli jeżeli miałaby u nas wrócić zsw, to trzeba patrzeć na Norwegię.
  5. Cóż więc waćpanu doradzić mogę?
  6. U mnie potrafi być tak, że wodzę oczami po słowach, przewracam kartki ale myślę o czym innym, czasami zostaje myślami np w poprzednim rozdziale albo myślę w ogóle o czymś innym jeżeli mi to ciąży.
  7. @Liber8 ja bym się chętnie w taki dziki ogród wbiła z kocykiem albo leżaczkiem, cisza, spokój, z daleka od ludzi, można cały dzień leżeć i medytować
  8. Co ok. 2 dni Chodzisz latem - czyli teraz - na jagody? [jeśli oczywiście już są]
  9. Harding

    zadajesz pytanie

    Mój tata kilka razy w roku Chodzisz jesienią na grzyby?
  10. Harding

    Pytania TAK lub NIE

    Nie wiem, mój tata tego pilnuje Masz kamień na zębach?
  11. Harding

    Czy masz?

    Chyba troszkę Masz piłeczkę do ping-ponga?
  12. Harding

    NOWE Czy masz?

    Nie wiem, co to Masz stół do ping-ponga?
  13. Harding

    Co jest gorsze X czy Y?

    Morsowanie o wiele gorsze Muchy czy komary?
  14. Harding

    X czy Y?

    Telefonem Al Pacino czy Robert de Niro?
  15. Harding

    NOWE X czy Y

    Proboszcz ( tak jakoś religia i sprawy duchowe ostatnio do mnie bardziej przemawiają ) Allegro czy OLX?
  16. Cerkiew Protony, neutrony, elektrony?
  17. Harding

    HIT czy KIT?

    Kit Odtwarzacz typu Blu-ray?
  18. Harding

    Skojarzenia

    Marsz Równości
  19. Dzisiaj
  20. Obyś żartował tylko....... Pamięć robocza jest wbijana czasami siłą. Działa... jak się pomylisz to Cię nauczą tak, że już zapamiętasz a jak nie zapamiętasz to prokurator już po błędzie uczy w inny sposób. No to zasada z dawnych czasów i nie chcę rozwijać dlaczego. W szkoleniach eliminuje się czynnik ludzki. Dlatego się mówi.... eliminacja celu, likwidacja. Tu nie wolno użyć formy osobowej. Mózg to inaczej odbiera. Bo kraj coś daje obywatelom a nie tylko z nich doi. Bo ten kraj nie wspiera własnych obywateli. Wręcz przeciwnie. Tak właśnie. Pic na wodę. Zmarnowany czas. Satyra to nie brak szacunku. Szacunek to współpraca i symbioza gospodarcza państwa. Nie utrudnianie przynajmniej. Pomagać nie muszę. Byle tylko nie przeszkadzali. Było. Jak napisałem o rakietach dalekiego zasięgu ziemia powietrze to się pani psor nie podobało i zaczęła wytykać jakieś szczegóły gdzie pojęcia nie miała. Pisałem na podstawie poważnego pisma wojskowego a ta jeszcze śmiała poprawiać konstruktorów i fizyków. Dzisiaj to bym sobie ją tak pożyczył i zjechał z góry na dół za brak kompetencji. Podczas 2 wojny to takie przypadki miały miejsce ale miały raczej wartość mocno propagandową. Chociażby Ludmiła Pawliczenko bodajże. Jedynym kozakiem ze znanych to Simo Hayha. Ten to miał predyspozycje fizyczne jak terminator. O nim to bym mógł opowiadać i opowiadać jakie akcje robił. Ruscy to batalion Clay wysłali żeby go załatwić i się nie udało. Najlepsze jego hasło jak już się go w jakimś wywiadzie zapytali.... co odczuwał kiedy musiał strzelać do ruskich to odpowiedział.... Lekki odrzut Teraz to tak nie działa bo snajper nie działa sam. To sztab ludzi poza obszarem działania jak i operatorzy Tam wszystko jest dobrze obczajone zanim się ktokolwiek rozłoży ze sprzętem.
  21. No to zajmij mózg. Jesteś inteligentny i na pewno coś wymyślisz. Ja to wiesz zakopuję się w książkach bo je uwielbiam,tak więc znajdź swój azyl i idź w to.
  22. @Maat ja powinienem zająć mózg, bo gdy teraz mam zajęcie niewymagające skupienia, to krążą w głowie czarne myśli.
  23. Obie picie? Czyli jedna picia i druga picia? o_O Może gdy dochodzi do walk ulicznych, gdzie widzi się twarze przeciwników, tak jest - nie wiem. A może to zależy. Podobno w historii wojen było ileś kobiet-snajperek, które radziły sobie naprawdę dobrze w zabijaniu przeciwników. Bandyci z wyższym wykształceniem - po politechnikach i uniwersytetach medycznych? Chyba mało prawdopodobne. Ale walki uliczne i pojedynki snajperów też mają miejsce, prawda? A czy tu nie mają wpływu wrodzone predyspozycje, np. pamięć robocza? Ja mam znikomą pamięć roboczą, przez co nigdy nie opanowałem np. układów równań, wielomianów, funkcji i podobnych złożonych zadań matematycznych. Również gdy miałem wykonywać jakieś zadania polegające na wykonaniu określonych manualnych czynności w określonej kolejności, to wszystko mi się mieszało, kolejność i sposoby mi się mieszały, i nawet gdy ktoś mi pokazał coś i powtórzył 30 razy, to ja nadal myliłem. I nie ma to nic wspólnego z pochodzeniem. O tym nie słyszałem. Zawsze wydawało mi się wręcz, że heteroseksualnemu mężczyźnie bardzo trudno byłoby zamordować kobietę, chyba że będącemu skończonym patusem, bandytą i mizoginem. W liceum w roku szkolnym 2003/2004 miałem przysposobienie obronne - choć tam skupiano się o wiele bardziej na pierwszej pomocy i resuscytacji niż na kwestiach rzeczywiście dotyczących obronności. O wojsku, komisjach lekarskich, rutynie dnia w koszarach itd. były tam tylko wzmianki. Było tam też o broni chemicznej i biologicznej i o różnych zagrożeniach, np. upałach i klęskach żywiołowych. W Finlandii, jak to Skandynawii, przede wszystkim obywatele w bardzo dużym stopniu utożsamiają się z własnym państwem i mu ufają. To nieporównywalna rzecz do Polski czy innych społeczeństw post-niewolniczych, włączając post-feudalne. Państwo jest postrzegane przez polskich obywateli jako obca rzecz, której w żadnym razie nie można ufać ani spodziewać się czegokolwiek dobrego czy wspierającego. W Polsce trudno wyobrazić sobie instytucję taką jak Barnevernet (który zresztą nieraz działa w karygodny sposób i przedobrza z wtrącaniem się między rodziców a dzieci). Może np. dlatego.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×