Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. mój ex walił konia, porno codziennie. dla mnie to juz przesada, w pewnym wieku już się z tego wyrasta
  3. Taka Barbara Rosiek niby się wyleczyła sama ze schizofrenii, ale jej książki na to nie wskazywały.
  4. Może nie, że przestał, tylko ta Bomba działania się obniża. Zresztą wielu ludzi odczuwa bardziej efekt rozluźnienia i uspokojenia. Mi dodatkowo mocno poprawia nastrój, ale każdy odczuwa to inaczej. Układ nerwowy staje się mniej przebodźcowany. Pregabalina jest analogiemGABA, czyli głównego neuroprzekaźnika hamującego w mózgu. Nie wiąże się jednak bezpośrednio z receptorami GABA-A ani GABA-B, więc nie działa jak klasyczne leki benzo. Prega działą pośrednio na równowagę między neuroprzekaźnikami pobudzająceymi i hamującymi. Przez ograniczenie napływu wapnia prega hamuje uwalnianie glutaminianu, noradrenaliny, substancji P i CGRB (które uczestniczą w przekazywaniu bólu) i trochę dopaminy i acetylocholiny, Dzięki temu prega zmniejsza nadmierne pobudzenie układu nerwowego - zarówno emocjonalne jak i czuciowe (ból, napięcie). Choć nie działą bezpośrednio na receptory GABA to zwiększa syntezę i dostępność GABA w mózgu, nasila dzialanie hamujące GABA, czyli pomaga przywrócić równowagę między układami pobudzającymi (glutaminianowym) i hamującym (GABA-ergicznym). Efektem jest uspokojenie, wyciszenie, zmniejszenie lęku i napięcia.
  5. Dlugo to brales?widze ze ja skacze za toba z tymi lekami,aczkolwiek nie z wlasneo wyboru. Nowidzialam ze ten Jatrosom w Pl.wycofany.Tylko chyba Moclobemie,Selegilina sa do wyboru
  6. brałem Jatrosom z Niemiec, potem Nardil z Kanady, ale podobno ze słabej firmy. Nardil najlepiej Pfizer, potem Neon
  7. ciężar innego spojrzenia każdy nosi skazę czarna owca w rodzinie dsotrzegalność niedostrzegalności miłość zabija strach strach zabija miłość zakochanie nie trwa długo miłość to wybór obserwacja zwierząt uczy autentyczności prawdy miło by było mieć towarzystwo nuda wieczorami przyjaciel pozwala ci być sobą niektóre relacje musisz zamknąć wyrzuć klucz i zacznij od nowa posiedź w ciszy i wejdź we wnętrze jak przeżyć godnie dni przeciekające strach przed obłędem, którego kiedyś pragnęłam stał się obecny za każdym krokiem jestem bliska przepaści a w tej przepaści próżnia i brak kontroli nie zapanujesz, szaleństwo może opętać nie zawrócisz na szlak normalności idziesz z bagażem doświadczeń już nigdy nie będziesz taki sam wszystko cię zmienia każda chwila ma w sobie nadzieję sprzeczne nurty, skrajne persony spójrz mi w oczy, i powiedz, czy widzisz siebie
  8. Wydaje mi się że to jest choroba "woli". Rozwiązanie jest bardzo proste. Wystarczy powiedzieć sobie "nie". Schizofrenia nie jest chorobą woli. Ale jej wyleczenie może być równie proste. Przecież nie będziemy chorować do "śmierci". Maskowanie wiedzy i uczuć wg. mnie są powodami. Fajnie jakby ktoś nakręcił serial o schizo.
  9. Wiesz odczucia indywidualne moga być oczywiście rózne ale https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=4445 z czego wynika że w zależności od stężenia które odczuwasz i dawki jaka przyjmujesz rzecz wygląda tak po godzinie od przyjęcia a w wypadku przyjęcia z pokarmem po dwu i pół godzinie masz w sobie stężenie maksymalne które później stopniowo spada tak więc u mnie (a działa na mnie już połowa tabletki 75 mg) odczucie działania leku wystąpi już po ok 30 minutach ale nie wydłuży się ono ponad dwie i pół godziny chyba że zajdą okoliczności szczególne czyli np interakcja leków lub ich synergiczne działanie z kolei okres półtrwania 6,5 godziny oznacza że w tym czasie moja dawka 75 mg spowoduje spadek stezenia o połowę a więc ja nadal będe odczuwał działanie leku natomiast ktoś kto ma za małą jak na siebie dawkę i to circa o połowę za małą faktycznie może odczuć że lek przestał działać po 6 godzinach
  10. Grouchy

    Państwa - Miasta

    Gorzkie żale Era ziemska na O?
  11. Dzisiaj
  12. Lepiej tego nie robić i trzymać uczucie podniecenia, które dodaje wigoru, chęci do życia i rozmawiania z płcią przeciwną - ale to tylko moja teoria
  13. To tak jak ja.Z ta depresja. A próbowałeś dokladnie czego? Jak sie nazywal twoj lek? Mi chce Jatrosom wcisnac. Teraz na Ami jestem i caly czas depresyjny nastroj i lęki występujące z różnym natężeniem w sumie caly dzien.Lekka poprawa późnym popoludniem Zastanawiam sie co lepsze czy te wlewy ketaminowe czy mao.Juz nie mam zbyt duzo alternatyw. Chyba nic juz nie działa.A to co do wyboru zostalo to leki z duzymi obciazeniami.Same duze kalibry,a i tak nic z tego.
  14. No, tyle razu to juz dziwne mega. Jeszcze jak się ma kobietę? Bez sensu.
  15. No nie. Pregabalina działa po dwóch/trzech godzinach i jej efekt działania odczuwalny jest przez 6 godzin Po długiej przyjaźni z pregabaliną, powiem, że nie odczuwam żadnych skutków ubocznych. NIektórzy narzekają na retencję wody. Ja biorę tialorid, który też może obniżać ciśnienie, a u mnie to wskazane. Pregabalina to świetny lek na fobię społeczną i lęk wolnopłynący. NIe jest dobra na atak paniki. Wolno się wchłania, trzeba poczekać kilka godzin, by poczuć jej działanie. Wy pewnie rozdzielacie dawki, więc nie odczuwacie tej euforii i gadatliwości i potrzeby bycia wśród ludzi. Prega może zrobić z Ciebie eksttrawertyka w jakichś tam sytuacjach. Ja tak mam, ale ja biorę ją tylko rano, że mieć ten wystrzał dobrej energii. Wieczorem biorę leki, które mnie wyciszają, bo jednak wieczna energia powoduje potem zjazd u mnie. Na wieczór prega mi niepotrzebna. Dla mnie dobry lek, na pewno nie jest to placebo. Przy dłuższym okresie brania ona nadal działą, tylko ty nie odczuwasz tych skutków ubocznych, które w zasadzie są przyjemne, czyli tego uczucia lekkiego upojenia i energii. No ale nie na każdego to tak działa. Od pregi można się uzależnić. Ciężko ją odstawić. Wielu ludzi jej nadużywa, jako że ma potencjał rekreacyjny. Ludzide potrafią brać ponad 1g.
  16. Moje objawy, które mogą wskazywać na borderline: - lęk przed porzuceniem - idealizacja partnera, nienawiść do partnera (na zmianę) - niestabilne, toksyczne, pełne emocji, związki - brak stabilnej samooceny - brak poczucia tożsamości (kim jestem?) - częste myśli egzystencjalne - depersonalizacja i derealizacja - skłonności do uzależnień - bardzo częste zmiany nastrojów (w ciągu dnia) - emocjonalność - wybuchy złości, złośliwości - palenie za sobą mostów (blokada ludzi, usuwanie ludzi ze swojego życia) - impulsywność!!!! - wydawanie kasy niepotrzebnie - poczucie pustki!!!!! nigdy się nie cięłam, ani nie miałam prób s.
  17. Tirowki Mozna sobie ostrzyc od czasu do czasu ,jak potrzeba jest,ale nie nalogowo kilka razy dziennie przed ekranem.To juz jest uzależnieniem
  18. Czuję się bajkowo. Nie wiem, czy się wybrać do Roska (rossmann), trochę zimno, ale może zrobię przejażdźkę rowerową. Napływ dobrej, przyjemnej energii. Muszę też robić kurs. Zostały mi trzy moduły. Fajne są te kursy. Uwielbiam się uczyć, ale studiów bym pewnie nie skończyła. Tyle lat.. a ja musiałabym być co najmniej w remisji. Kiedyś marzyłam o studiach psychologicznych. A teraz zrobili w moim mieście ten kierunek. Może kiedyś spróbuję, za rok? Chociaż tak, by obczaić. Dla siebie.
  19. Istotnie - acz póki tego się nie wie człowiek się zwyczajnie boi że zrealizuje takie myśli i ten lęk naprawdę jest znaczny. Sam objaw zresztą jest mocno upierdliwy. Przypomina to widziane od wewnątrz psychozę - nie można kontrolować snów ale i kontrolowanie myśli sprawia znaczny problem. A kiedy myśli są natrętne wręcz obsesyjne - to po prostu ma się przejebane. Człowiek nie wie jak postąpiłby w sytuacji w której mógłby takie myśli zrealizować więc unika takich sytuacji Ja siedziałem uparcie w domu na wsi i unikałem wyjazdów do miasta a choroba się pogłębiała w tym czasie. Kiedy doszło do myśli samobójczych dostałem skierowanie na oddział dzienny. Ale samo dotrwanie do przyjęcia było trudne. Na oddział trafiłem z dużymi deficytami orientacji czasowej i przestrzennej ale co mnie zaskoczyło na oddziale doszło do nadzwyczaj szybkiej poprawy stanu. Teraz jak na to patrzę to myślę że zadziałały dwie rzeczy: po pierwsze organizm się wysycił lekami (przestałem je brać na dwa tygodnie) po drugie na zajęciach oddziału dziennego musiałem się skupić na czymś innym niż wytwory choroby choćby na słuchaniu ludzi na terapii grupowej mózg mógł odpocząć zwyczajnie... Nie mniej źródeł choroby nie ruszyłem do dziś dnia choć od początku choroby minęły niemal 3 lata a od wspomnianego epizodu niemal 2. Wciąż nie bardzo jestem gotów na zmierzenie się z tymi źródłami... Ale coś oczywiście już więcej wiem no i bardziej umiem sobie radzić z chorobą wreszcie włączenie pregabaliny dość mocno poprawiło sytuację. No wiesz kara smierci tak naprawdę nie ma zupełnie działania odstraszającego. Linkowałem już postać brytyjskiego kata który zabił kilkaset osób i pod koniec swego życia doszedł do takiej właśnie refleksji że kara śmierci poza eliminacją nie ma żadnej innej funkcji. Gość się nazywał Pierrepoint - poszukaj poczytaj. Ja jestem akurat zwolennikiem kary śmierci - tyle że nie zamierzam jej z tego powodu mitologizować. Nie przypisuję jej więc cech których nie ma. Wojna to nie są żołnierze z karabinami strzelający w obronie kraju. To wizja zupełnie odrealniona. Tak nie wyglądała nawet I wojna światowa nie mówiąc o II czy wojnach obecnych. Bycie dojrzałym zaś zupełnie nie polega na byciu cynicznym czy ogłupionym - przynajmniej ja tak dojrzałości nie postrzegam. Rozczulać się? - zabawne... Czy każdy z nas nie usłyszał kiedyś "Nie rozczulaj się nad sobą" w reakcji na naszą chorobę? Cóż takie mędzenie nam pomogło? Wracając do początkowej kwestii czyli tego że promocja nienawiści i konfrontacji w przestrzeni publicznej nasila niebezpiecznie choroby psychiczne... Poza dwoma przykładami w których chorzy psychicznie kogoś zabili można by podać również przykłady tego kiedy doszło w podobnych okolicznościach do samobójstw i samobójstw rozszerzonych. Tak więc promocja nienawiści i konfrontacji jest po prostu promocją chorób psychicznych w społeczenstwie Działaniem zbrodniczym
  20. po 3 tygodniach indukował napad lęku, który trudno było "ugasić" lorafenem przez dwa dni ps. jestem w depresji z dominantą lęku
  21. no tego zwyczajnie nie wiem - być może większe dawki coś tu robią
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×