Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. sailorka

    Pytania TAK lub NIE

    nie w realu umiesz zrobić żurawia z papieru?
  3. Lilith ma na imię karolina?! @Dryagan @Illi
  4. Właśnie zawsze byłem mocno wrażliwy na wenlę, ale coś przestaje chyba działać... Jak się czujesz na 300? Pytam o lęki, depresje, chęci i libido
  5. No to zaczęła się ostra jazda bez trzymanki. 3 doby na 40 mg i jest... poranny atak paniki zwalający z nóg, biegunka, odrealnienie. Nic nie pomaga. Ani lorafen, ani pregabalina, ani modlitwa. Mam tylko nadzieję, że mój Doktor nie wyjechał jeszcze na święta, bo chcę z nim skontaktować, czy ciśniemy 40 mg, co by się nie działo, czy zmniejszamy dawkę, czy po prostu zmieniamy lek. Z fluoksetyną walczę od 4 listopada, więc chyba czas na jakieś ostateczne rozstrzygnięcia. Podpowiedzcie mi z doświadczenia: jak długo może trwać pogorszenie samopoczucia i nasilenie lęku po zmianie dawki z 20 na 40 mg fluoksetyny (stopniowo 3 dni na 30 mg pomiędzy)? Jak wygląda proces zmiany fluoksetyny na jakiś inny lek, bo wiem, że ona wyjątkowo długo "zalega" w organizmie, więc pewnie jakaś przerwa na wypłukania jest? Napiszcie jakie dobre słowo otuchy, bo uwierzcie mi, marnie ze mną jest..
  6. ciężka, chyba skoczę do sklepu po piwo...
  7. Nie dziwię się, że się boisz. Miałem robione 2 razy i nie pomogło a mam wrażenie że spotęgowało moje derealizacje i flashbacki Ale wiadomo, nie odradzam bo to kwestia mocno indywidualna. Może Tobie by pomogły. Napisałem tylko jak to w moim przypadku jest. znam ten stan. Nie jesteś sama w tym Mi również przykro jak przeczytałem Twój post. Jesteś Dzielna i silna. Po mimo tych dolegliwości na codzień starasz się jak możesz, pracujesz, wspierasz innych
  8. przykro to czytać. Byłem pewny, po tym co piszesz( ostatnio rzeczywiście mniej ), że jest u Ciebie może nie tyle że super ale dobrze, stabilnie i z uśmiechem na twarzy. A jest zupełnie inaczej .
  9. Dzisiaj
  10. brum.brum

    Pytania TAK lub NIE

    Nie mam kota, ale mój pies śpi oczywiście:) Masz koleżankę/kolege tutaj z forum?
  11. Pewnie, nie raz za dzieciaka a Ciebie?
  12. Ciekawe czy ta wersja SR ma mniejszy potencjał uzależnienia się czy po prostu Ty tak dobrze ( leczniczo ) podeszłaś do tej wersji leku
  13. Chyba że to mowa o użytkowniczce @Storożak ?
  14. @WolfMan jesteś może na forum, pod innym nickiem? @platek rozy co u Ciebie? Zaglądasz tu czasem?
  15. Może napisz jak się nazywała ta osoba na forum? To będziemy wiedzieć czy ktoś nam o niej kiedyś wspominał ?
  16. Ja na siku zawsze wstaje z raz w nocy. Na miejscu mica najpierw bym spróbowała brać cokolwiek na sen niż benzo, trazodon, mirte, wersja sr też uzależni tylko później prawda?
  17. @serotoninowiec z sertraliną, przynajmniej tak wynika z mojego IKP, bo musiałam sprawdzić, bo to z 2 lata temu już było
  18. Ja na licie praktycznie mogłam nie jeść w ogóle może nie był to jadłowstręt, ale apetytu zero. Tylko piłam więcej przez tą suchość w ustach którą powodował.
  19. dobrze chyba w końcu puściły "atrakcje" towarzyszące odstawianiu wenli
  20. Teraz już nic wielkiego poza bólami głowy, ale pierwszy tydzień, mówiąc to delikatnie, był trudny Huśtawki nastrojów, płaczliwość bez powodu, zawroty głowy, drżenia mięśni etc.
  21. Powiem wam coś szczerze. Byłam tej wiosny w szpitalu w innym mieście. Okazało się tam, że podano mi dopalacz i THC. Powien gość powiedział, że daje mi olanzapinę bo widzi, że mam manię. Manię miałam, ale nie była to olanzapina tylko dopalacz, który wykryto na badaniach w szpitalu i THC. NIe paliłam nic opróćz papierosów. ALe możłiwe że dał mi zapalić swojego "papierosa". Ja nie byłąm świiadoma. Na szczęścia zgarnęła mnie policja spod hogteluw którym byłąm z nim. Matka mnie szukała, policja szukała i znaleźli bo psy tropiące wykryły móə zapach. Sama nie wiem jak mnie znaleźli no ale ok. Bardzo dobrze sie stało zew mnie wzięli i trafilam do szpitala psych. NIe wiadomo co by sie stało gdyby nie to. Dodam jeszcze ze wczesniej wszedl sam do mieszkania mojej cioci gdzie bylam ja, mama i dzieci cioci. Facet szarpał moją mamę i chciał mnie wziąć do samochodu z jakimś jego kolegą. Zawołałąm sąsiada zeby przyszedł. Sasiad zadzwoonił po policję, czy byłąm to ja. Nie pamietam. Bili sie. policja przesłuchała mnie. ich chybazgarnęła ale wypuścila. No a potem juz zaczęłą się moja maniopsychoza. POszłam, a raczej pojechalam uberem do hotelu w ktorym on był. no i niby podał olanzapine i to byl dopalacz. Chaotycznie to pisze, ale to dla mnie trudne. NIe mowilam o tym nikomu. Wie tylko ciocia i mama. Ech.... zaluje tego co zrobilam ale bylam juz poza kontrolą. JUż bylam chorobą. Psychozą. NIe myslalam logicznie. Dzialalm urojeniowo. Myslalam ze musze tam jechac do niego bo to jakas misja. OKazalo sie zle dla mnie i szcegolnie dla mojej mamy. Mam okropne wyrzuty ze musiala tak cierpiec i szukac. A ten gosc jeszcze przychodzil do mnie do szpitala. A ja go tam besztalam. Potem dostawalam smsy ze jest satanista i ze rzuca na mnie klątw zebym zgnila w piekle i cierpiala....a pscyhoza jeszcze gorsza byla w szpitalu. Ech szkoda gadać
  22. Co sie dzieje ?? Mialam to samo zeszłam ze 150 mg na 112 mg i jest lepiej ze snem Czy jak zmniejszyłam dawkę możliwe jest to ze boli mnie przez to głowa? Nie wiem o co chodzi , normalnie kiszka jak nic, i czy ma ktoś spięte ciało ? Czuje ze jestem sztywna jak deska np.w okolicy szyi , nie umiem jakos z tym sobie poradzić.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×