Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Cześć wszystkim, chciałem się podzielić czymś, co trochę mnie ostatnio męczy i może ktoś z Was miał podobnie. Od lutego moje życie mocno się zmieniło przez pewne trudne wydarzenie. W jego wyniku zacząłem zbliżać się do Boga i Kościoła – czytam sporo, oglądam „The Chosen”, codziennie o 15:00 odmawiam koronkę do Miłosierdzia Bożego. Czuję się z tym dobrze i daje mi to spokój. Dużo się zmieniło na lepsze od tego czasu. Ale… mam też zaburzenia lękowe i czasami coś potrafi mnie „poryć” – na przykład ostatnio przeczytałem artykuł o tym, że religijne fascynacje bywają objawem schizofrenii. I od razu mózg zrobił swoje: a co jeśli ja...? I tak mam taka wkręte od wczoraj jak za "starych dobrych lat" gdy każdy miesiąc przynosił inne wkrętki i objawy. Boli mnie to, że moje fascynacje religią może wnioskować takim czymś. Zdarza mi się myśleć o znakach od Boga, wierzę, że czasem coś może mieć głębszy sens, ale nie dopatruję się ich wszędzie, po prostu wierzę że Bóg może dawać znaki. Nie mam żadnych głosów, nie czuję się wybrany, mam dystans do siebie, potrafię kwestionować własne myślenie, zastanawiać się: czy to moja wiara, czy może coś podkręcone przez lęk? Ostatnio miałem taką myśl, że boję się, że nie wierzę wystarczająco dobrze, przeglądałem sprawę ze szwagrem, który jest wierzący i powiedział mi "Jezus nie wymaga od Ciebie byś był idealny" i momentalnie mnie to uspokoiło i nie wracałem do tego. Straszne to jest dla mnie i sprawia mi ból bo przez ostatnie parę miesięcy wiara to jedna z najważniejszych rzeczy w moim życiu i jedna z rzeczy, która najbardziej pomogła mi przejść ten ciężki okres, uwielbiam chodzić do kościoła, modlić się i oglądać filmy religijne czym zgłębiam swoją wiedzę na ten temat, i boli mnie to, że mam myśli żeby przestać to robić bo to może świadczyć o tym i o tym. Pytałem wczoraj dziewczyny, czy zauważyła coś dziwnego w moim zachowaniu w związku z tym wszystkim, powiedziała, że absolutnie nic złego, tylko same pozytywy w moim zachowaniu zaszły odkąd jestem praktykującym katolikiem (ona nie praktykuje). Czasem nawet przychodzi myśl: że to co teraz przeżywam, ten lęk to może to jakiś test wiary – Bóg sprawdza czy to złamie moja wiarę. Czy to nadal zdrowe? Czy ktoś z Was miał podobnie – balansując między duchowością a lękowym analizowaniem siebie? Będę wdzięczny za jakiekolwiek doświadczenia albo słowo wsparcia. Jestem naprawdę przerażony. Pozdrawiam Was serdecznie, Vladi
  3. Egzystuje. Gubię się w tym co robię i jak się czuje... A Ty? Trzymam kciuki.
  4. Hej. Ja idę dziś na rozmowę kwalifikacyjną.
  5. Dzisiaj
  6. @standev chyba Ci się pomyliły Fora - to jest Forum psychologiczne. Dział Seksuologia dotyczy problemów seksualnych związanych z psychiką, względnie polekowych.
  7. Dzień dobry, Od listopada 2023 roku ja (mężczyzna, 28 lat) i moja żona (27 lat) zmagamy się z przewlekłymi objawami skórno-intymnymi, które zaczęły się po wspólnym pobycie na termach w górach. Objawy u mnie: Zaczerwienienie skóry prącia Swędzenie, pieczenie Okresowo ropne upławy Objawy u żony: Pieczenie i zaczerwienienie sromu Pogorszenie po stosunku bez prezerwatywy Dotychczasowe leczenie (bez trwałego efektu): Leki przeciwgrzybicze: Flucofast (flukonazol), Itrax (itrakonazol) Antybiotyki: Augmentin, Ciprinol Maści i kremy: Pimafucort, Fucidin, Protopic, Mupirox, Hascofungin Dieta: niskowęglowodanowa, bez cukrów, bez alkoholu i używek Suplementacja: witamina D3 (10 000 IU dziennie), K2 magnez, cynk, wapno B-complex olejek z oregano, srebro koloidalne (również na skórę), olejek z grejpfruta Zioła: piołun, mieszanki przeciwgrzybicze, nasiadówki Wyniki badań – wszystkie negatywne: Wymazy z prącia i pochwy na grzyby – u obojga Chlamydia, Mycoplasma, Ureaplasma (PCR) – negatywne HPV – negatywny (żona) Biopsja skóry sromu – u żony wykryto liszaj prosty Ja mam również przewlekłe choroby skóry (AZS/ŁZS, trądzik w przeszłości, łuszczyca w dzieciństwie) Protopic działa na twarz (ŁZS), ale nie pomaga długofalowo w okolicach intymnych Pytanie do forumowiczów i specjalistów: Czy ktoś z Was miał podobne objawy u siebie lub w związku? Co jeszcze można zbadać? Czy przyczyną może być np. reakcja autoimmunologiczna, zaburzenia mikrobiomu, alergia kontaktowa (np. na środki piorące, lateks, lubrykanty)? Czy ktoś miał do czynienia z nawrotowym liszajem prostym / przewlekłym zapaleniem skóry w okolicach intymnych? Lekarze rozkładają ręce, a objawy mimo chwilowych remisji ciągle wracają. Bardzo prosimy o wskazówki lub podpowiedzi, co jeszcze możemy sprawdzić. Z góry dziękujemy.
  8. Ja przeżyłam pożar, wybuch w kuchni, topiłam się, autobus na mnie pędził i musiałam skakać do rowu, ale najgorszy był wypadek na żaglach, jak z linii średniego napięcia poszła iskra na maszt.
  9. Ja po wypadku nigdy już nie wsiadłem na motor - ponad 10 lat
  10. A czy ktoś z Was boi się jeździć samochodem? Mam prawko ponad rok i nadal się boję. Może to przez traumy, bo parę razy otarłam się o śmierć.
  11. W dużym mieście ok, ale na prowincji bez auta ani rusz. Ja miałem 31 gdy zdałem, po drugim kursie Za to zima była ciepła... Oni są już odklejeni
  12. może już czas odkleić od asfaltu Ostatnie Pokolenie
  13. @Grouchy Smurf zimne lato tego roku jak na razie mamy. Witam wronki
  14. @Paulapink Tak. Leki, które bierzesz na pewno mają wpływ na libido.
  15. Cześć. Kto już wstał? Może uda mi się iść z rana pobiegać.
  16. Lecz się 47 i to poważnie razem ze swoim głupim mentorem Szczurem, który głupotę w Ciebie wpuścił, Cię poniża a Ty się ośmieszasz. Każdy wie, że jesteś po prostu głupia, najbardziej ze wszystkich dziewczyn na forum, zazdrosna i zakompleksiona. Twoja postać na forum w ogóle nie odpowiada temu kim teraz jesteś tak Ci wyszło poniżanie się i ośmieszanie przed Szczurem. Szamaciarz i tak widzi tylko Monisi, Justynka, Karolinke i Michałka. A najbardziej mnie. Drwi z Ciebie za chwilę jest słodki i tak od 3 lat pajacuje. Pociesz Pana P. jaki On pokrzywdzony że 50 letni gość z talentami ponad ludzkimi, celowo robi z siebie błazna, krzywdzi innych i oczekuje bezwzględnego posłuszeństwa, poniżania się innych przed Nim. Gdyby był reliciem miałby szacunek, teraz niech go Jego patologia wznosi. Nawet nie ma honoru dać sobie spokój jak Szczur.
  17. Purpurowy

    Czekam na...

    Na powrót siostry. Nie jestem pedo, ale bardzo lubię się do niej przytulać. A jest do kogo się przytulić. Przy niej jakoś się uspokajam.... Na razie zajumałem bratu dużego miśka, ale to nie to samo...
  18. Fatalnie. Ketrel sretler... Kiedyś przesypiałem po nim całą noc. Teraz nic z tego... Byłem u lekarki, zmodyfikowała leczenie i dodała ten nieszczęsny ketrel... Jeszcze sugerowała szpital. No zobaczymy...
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×