Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sorrow

Użytkownik
  • Postów

    3 510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sorrow

  1. Sorrow

    Znaczenie wyglądu.

    tatuaże są fajne o np. Zdecydowanie mi się nie podoba.
  2. Sorrow

    Znaczenie wyglądu.

    Ja wolę nadruki na koszulkach, hafty, itd. - obrazy które można łatwo usunąć.
  3. Sorrow

    Znaczenie wyglądu.

    Wygląd jest dla mnie bardzo ważny, szczególnie mnie odrzucają rozsmarowane na skórze barwniki, przebijanie ciała kawałkami metalu, chemiczne przebarwienia włosów, barwniki wstrzyknięte pod skórę, itd.
  4. Dokładnie, trzeba eliminować podludzi z otoczenia.
  5. Lubię siebie, chciałbym by więcej ludzi było takich jak Ja.
  6. Ten wątek doskonale pokazuje bezsensowność wymyślania nałogów typu gry komputerowe, internet, itd.
  7. Sorrow

    FACEBOOK ADDICTION DISORDER

    Facebook? Moar liek fagbook, amirite?
  8. Sorrow

    praca w Mcdonalds

    Popracuj sobie w Polsce, to Ci poczucie wartości pieniądza urośnie z 5 razy . Od kiedy mi się zdażyło popracować miesiąc w fabryce w Polsce to przestałem kupować sporo rzeczy które przedtem kupowałem, bo stwierdziłem, że w ogóle nie są warte tej ilości pracy. Ano wyzyskują i to jak. W Polsce burgery w Macu są po tej samej cenie jak w Ameryce, ciągle mnóstwo klientów tak że nie starcza stolików a jakoś płace 3 razy niższe. A przecież nawet na Zachodzie tego typu prace to wyzysk.
  9. niestety się mylisz...mój synu ma tak juz od jakiegoś roku, moze dłuzej, z każdym dniem było gorzej i gorzej...leki bierze od 3 miesiecy, jest lepiej ale tylko odrobinę Miałem na myśli to jak jest u mnie.
  10. też prawda... ale z drugiej strony jeśli nie damy nikomu szansy na zrozumienie przez co przechodzimy, nie będziemy o tym mówić, to na pewno nic się nie zmieni... ja pogadałam szczerze z moją promotorką bo uznałam że nie mam nic już do stracenia i okazało się, że ona nie tylko stara się mnie zrozumieć, nie patrzy już na mnie jak na lesera, ale poszła nawet rozmawiać dziekanem w moim imieniu... są jeszcze ludzie wrażliwi i gotowi do pomocy cierpiącym Z mojego doświadczenia wynika, że nauczyciele zwykle sobie wyobrażają, że coś takiego jest jednorazowe i że później już człowiek będzie robił wszystko tak jak oczekują - nie potrafią obiąć tego, że człowiek robi to co może i musi a nie to co chce i że chcenie nic nie zmieni. Ku...tak ma mój synu...boszczzzzzzzzzzzzz, nie wiem jak to i co to będzie dalej on jest dopiero w I klasie LO ...ja nie miała az takiego odjazdu aby nie móc sie uczyć i czytac ze zrozumieniem...tzn. miałam ale nie w wieku kiedy człowiek się uczy Najgorsze jest to, że mam bardzo selektywną uwagę. Np. potrafię mieć hiperskupienie na jakiejś interesującej książce, na historii, modyfikowaniu danych jakiejść gry, dyskusji, problemie etycznym, itd. Ale jednocześnie mam duże trudności w skupieniu się na rzeczach które nie angażują emocjonalnie - np. matematyka, programowanie, algorytmy i struktury danych. I ile jako tako potrafię przeczytać część gdzie coś jest opisywane, o tyle wzory, programy, itd. są dla mnie bardzo, bardzo trudne do przeczytania i objęcia. No i zdarzały mi się kwiatki typu ktoś mi coś tłumaczy, doskonale to rozumiem, tyle, że sekundę później nie pamiętam co mi wyjaśniał. Jeszcze mam teraz od paru dni coś takiego że czuję straszny ból emocjonalny, smutek i tęsknotę. I to się robi gorsze jak próbuję robić coś typu uczenie się, czy wyjście do szkoły. Najchętniej bym został w domu. To jest jak przeziębienie. Samo mija po paru tygodniach.
  11. Najgorsze jest to, że to nie przybiera pozytywnej formy - tzn. wiary w możliwość poprawy sytuacji, wywalczenia nowego, lepszego świata tylko w zwykły skrajny egoizm i eskapizm. Jakiś problem? Coś nie tak? Uniwersalne rozwiązanie - upić się, przespać się z kimś by o tym zapomnieć a tak to ogólnie rzecz biorąc go ignorować - i to dotyczy nawet problemów które jak ktoś się uprze dość szybko można rozwiązać. Ja już nie mam siły walczyć. Próbuję coś czytać ale równie dobrze mogłoby to być napisane po Chińsku. Ja myślę, że żeby ktoś zrozumiał musiałby najpierw się wyleczyć z mitów o wolnej woli.
  12. Na dodatek narasta moda na pozytywne myślenie, ignorowanie zła, nie narzekanie, itd. Jak tak dalej pójdzie to będziemy mieć w szkołach masakry jak na Zachodzie.
  13. Akurat teraz mam taki moment. Spóźniam się na prawie wszystkie lekcje, nie odrabiam zadań, nie uczę się, omijam wykłady nieobowiązkowe... Cały czas pogrążony w morzu cierpienia... Już nie mam siły być silnym, nie mam siły walczyć... tak po prostu wszystko się rozpada, jak zawsze... Człowiek ma dobre intencje, chce być na wszystkich zajęciach, uczyć się, być dobry, wręcz najlepszy. Na początku to idzie dobrze - jest ciężko, czasami bardzo ciężko ale te trudności człowiek z łatwością znosi i przezwycięża. A potem coraz bardziej wszystko się rozkłada, narasta entropia, ciężar rzeczywistości, ciągłej walki staje się coraz cięższy, wręcz nie do zniesienia... Rzeczy które były łatwe stają się trudne, rzeczy, które były trudne stają się niemożliwe... Aż w końcu następuje rozpad i po jakimś czasie człowiek próbuje to poskładać od nowa, taka budowa monumentalnego gmachu z kart...
  14. dużo ludzi tak ma... zwłaszcza kiedy się tłumi emocje przybiera się taką woskową obojętność Na pewnym etapie cierpienie działa jak środek uspokajający, może to dlatego.
  15. Generalnie dla mnie luzak to ktoś kto się niczym nie przejmuje. Czyli nie Ja. Zauważyłem jednak, że bardzo często mam neutralny wyraz twarzy jak cierpię emocjonalnie.
  16. Ostatnio dowiedziałem się, że jestem powszechnie uważany za "luzaka" O_o . Zastanawiam się czy nie mam coś nie tak z mimiką twarzy.
  17. Jak wygląd nie jest czyjąś mocną stroną to może nie powinien robić afirmacji na temat wyglądu.
  18. Staram się unikać tego co ma w składzie różne Esyfy. Tak swoją drogą to fascynujące że dopuszczone są do obiegu środki które są nawet wręcz rakotwórcze i to bez żadnych oznaczeń. Na szczęście są przepisy które mówią, że np. do zup i sosów w proszku już nie wolno dawać konserwantów i co? Nagle się okazało, że zupa/sos w proszku który kilka lat temu "musiał" mieć po kilka Eków nie potrzebuje żadnego. Pamiętam takiego demota z jakimś Ekiem który pokazywał że go robią z jakichś takich uroczych skorupiaków .
×