Sorrow

Ech... chyba nigdy się nie dowiem...

Według standardów kobiecych . W sumie to Polskich .

Jaki rozmiar uchodzi za wystarczający a jaki za duży?

Mi w ramach przeprosin od byłego ojca by starczyła jakaś symboliczna sumka. Np. 50,000 zł.

Jak wyjedziesz, to postaraj się unikać nie chodzenia spać po 22:00 w ramach kompensowania sobie poprzedniego braku swobody. Niewyspanie bardzo źle działa na zdolność studiowania i samopoczucie.

1100zł? Zdecydowanie przesadzili. Rozważałaś może rozwiązanie sprawy w trybie bojowym?

Słyszałem bardzo dobre rzeczy o EVE. Szczególnie o tym jak ktoś sobie budował bardzo długo superstatek a potem rozwaliła go chmara małych stateczków . Brzmi hardkorowo . Tak w zasadzie to czasy takiego długiego grania bezpowrotnie minęły jak uzyskałem dostęp do internetu. Zdecydowanie wolę fora i GG. Teraz lubię grać krótko ale intensywnie. Lubię gry, które mają złożoną mechanikę/rozgrywkę. Gry wojenne, symulacje, rogaliki, itp.

Mi wyszło coś takiego: towarzyski sangwinik energiczny choleryk perfekcyjny melancholik spokojny flegmatyk ilość punktów-mocne strony 5 4 8 3 ilość punktów-słabości 7 2 7 4 łączna ilość punktów 12 6 15 7 Wychodzi,na to, że jestem perfekcyjnym melancholikiem skrzyżowanym z towarzyskim sangwinikiem. Tak swoją drogą to w tym teście przy zaletach bardzo często miałem tak, że w jednym rzędzie widziałem kilka swoich cech a w następnym ani jednej, więc ten wynik raczej nie jest zbyt wiarygodny. też tak uważam. melancholik kojarzy mi się z nieudacznikiem, który wszędzie widzi ataki na swoja osobę, który nie ufa, nie umie się cieszyć, narzeka. taki maruda. ale co robić Czemu tak pesymistycznie ? -- Wt maja 17, 2011 1:10 pm -- Zaraz czy czasem dwa moje dominujące aspekty osobowości nie są sprzeczne ?

Zależy w co się gra. Wiele gier typu MMO czy FPS może przynosić korzyści materialne, niektórzy profesjonalni gracze zarabiają tym na życie. Dla niektórych to może się wydawać patologia, ale jak ktoś to lubi to nie widzę powodu do wyśmiewania się czy coś. W takim wypadku to praca nie gra .

Brzmi jakbyś potrzebował przyjaciela/przyjaciółki. Może wartoby najpierw poszukać kogoś takiego? Czasami mam wrażenie że u części ludzi picie alkoholu spełnia rolę swego rodzaju zastępczej farmakoterapii.

A to pójście na kompromis to zrobienie tego co chcesz. I według Ciebie *trzeba* to zrobić.

Czy granie na harmonijce sprawiłoby więcej przyjemności niż granie na komputerze? Bardzo często człowiek gra na komputerze zamiast coś robić dlatego, że odnosi przy tym większą korzyść (przyjemność) niż robiąc coś innego. Z drugiej strony są takie gry, które wciągają pomimo, że nie sprawiają przyjemności, co już się robi patologiczne, bo człowiek gra nie odnosząc korzyści. Czemu chorobliwą? Celem istnienia gier komputerowych *jest* sprawianie przyjemności. Co 45 minut trzeba zrobić kilkanaście minut przerwy, to nie będziesz miał takich obiawów.

Poki co jednak ja normalnie wspolzyje z ludzmi w realnym zyciu. Nie uwazam tez, ze dotyk innego czlowieka jest obrzydliwy i ze czulosc jest ludziom zbedna. Za to takie mysli towarzysza Tobie. To ad hominem, który nie ma nic do tematu. I nie, nie współżyjesz normalnie z ludźmi jeśli odrzucasz ich za to, że nie chcą z tobą pić i chcesz za nich decydować co mają robić. To jest patologiczne.

Pewnie chodzi o racjonalizację swojego braku umiejętności odmawiania, lęku przed odrzuceniem i braku poczucia odrębności pomiędzy sobą i innymi (czyli ogólnie rzecz biorąc braku aseratywności) jako "umiejętność dostosowania się". Albo to albo przebywanie w na serio dziwnym towarzystwie.

Jechanie na wakacje w takie miejsce gdzie jedno z dwojga się źle czuje jest bezsensowne. Wakacje są po to by odpoczywać i się dobrze czuć a nie by być męczennikiem dla Twoich kolektywistycznych ideologii. Raczej myślałem o czymś takim, ale niestety nie można takiego dużego .

Raczej Ty się nie możesz dostosować do innych. Nie masz prawa za nich decydować co mają jeść, pić, czy cokolwiek innego robić ze swoim ciałem. Ty jak zwykle niewlasciwie pojmujesz relacje spoleczne (przypomnial mi sie watek o przytulaniu i dotyku ) Ja potrafie sie dostosowac i jesli dana osoba powie, ze dzis nie pije bo nie ma ochoty/zle sie czuje ale za to wypijemy za tydzien, chetnie sie zgadzam. Raz Ty sie uginasz, raz ktos inny. Jesli ktos nieustannie sie upiera, podajac przy tym smieszna argumentacje godna dziecka, to dla mnie ta osoba nie potrafi wspolzyc z innymi. Tylko w przypadku grupy podludzi :] .

OCD?

Raczej Ty się nie możesz dostosować do innych. Nie masz prawa za nich decydować co mają jeść, pić, czy cokolwiek innego robić ze swoim ciałem.

Zarost najbardziej drapie jak przebija się przez skórę.

Bezsensowne stwierdzenie. Poza tym chyba Ci się pomylił z Marksem. Engels miał bardzo charakterystyczną brodę. Damn .

Jest za krótka i prawie nie rośnie. Nie goliłem się od jakichś 5 lat, a mam jej tylko z 2-3cm . Znajomy niedawno zapuścił brodę i w parę miesięcy wyrosła mu dłuższa niż moja.

Chciałbym mieć taką brodę jak Engels. Czy ktoś mógłby mi poradzić jak tego dokonać?

Dziewczynki Ze Świata Maskotek. W dość interesujący sposób opisuje ochydę obcego umysłu i obcej kultury. O dziwo ma trailer O_o

To przeprowadź się by nie mieszkać w pobliżu podludzi. Nie brzydzą Cię takie kreatury?

Jak ktoś chce sypiać z innymi osobami, to są dla takich związki otwarte - nie ma w tym nic złego jak obie osoby się na to zgadzają, jak ktoś w normalnym związku wyczynia takie rzeczy, oszukuje i zdradza to dla mnie jest zwykłym śmieciem.