
Hans
Użytkownik-
Postów
3 746 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Hans
-
Z tymi niespodziankami i innymi takimi to jest tak jak w robocie, stań raz na głowie i dokonaj niemożliwego, a czynność ta stanie się twoim obowiązkiem :)
-
Wiadomo, że lepszy taki, który ma co miesiąc 2500 zł niż taki, który ma 1500 zł, a pod względem wyglądu i charakteru są podobni. Zwłaszcza w gównianych czasach. I nie ma się o co złościć, takie jest odwieczne prawo natury. Kobieta, która zarabia tyle, że może sama się utrzymać, a w obecnych czasach taki stan rzeczy nie zalicza się do kategorii 'trudne do wykonania", może żyć samotnie, wszak nie brakuje im niczego, a mężczyznę na przygodny seks znajdą o wiele łatwiej niż my, co łatwo udowodnić stosunkiem ilości męskich i żeńskich prostytutek. Biorąc pod uwagę powyższe i jeszcze kilka innych spraw, nie ma sensu przejmować się jaki jest ten ideał i czy jest sens do niego dążyć, flaki z siebie wyrwiesz, kobiety nie zrozumiesz, a na koniec ona i tak kopnie cię w dupę
-
[videoyoutube=-KTsXHXMkJA][/videoyoutube]
-
pinda, w tym roku zbiory nieudane Wow i kto pisał ten artykuł - 'flashack' to taka odmiana papierzaka pozostająca po podtarciu się szkłem?
-
Snejana, wszystko tylko nie na starostę, ciężki kawałek chleba, można oszaleć, dodatkowo kawałek chleba bez chleba.
-
Dobry. Marazm mnie wypełnia...
-
Ideowo nie moje klimaty, ale dobrze wyśpiewany kawałek z dobrego filmu. [videoyoutube=z2AgahyL718][/videoyoutube]
-
Snejana, dzisiaj odbieram wszystko zbyt dosłownie
-
Snejana, nigdy nie idzie w cycki...
-
[videoyoutube=irEYNx65jE0][/videoyoutube]
-
Ta wyznaczanie (nawet jeśli niezamierzone) sobie częstotliwości palenia, to zły znak. Sporadyczne mi nie szkodzi, ale żeby się nie skończyło na zielonych weekendach, bo zbić kolejną lufę dla lepszego samopoczucia to nic trudnego. U mnie wyzwala głupie myśli, ale tylko wtedy, gdy jestem sam, dlatego najlepiej bawić się w to z kimś, a jeszcze lepiej nie bawić się wcale. Ciort wie co jest na rynku, dlatego najlepsze byłyby własne uprawy no i ten kac męczący psychikę, którego kiedyś niezauważałem.
-
amelia83, zastanawia mnie skąd oni czerpią inspirację, bo nigdy takiej muzyki nie słuchałem, a rytmy wydają się być znajome.
-
dominika92, różne rzeczy się czyta, ale ja tu nie widzę logiki schizofrenika, jedynie możemy doradzić udanie się do specjalisty.
-
dominika92, jeśli opadną cycki to zaczyna się robić niewesoło.
-
KeFaS, teraz Cię zrozumiałem, bo jest istnieje cała masa 'napalonych' na narkotyki, którzy potrafią wyrecytować życiorys Hofmanna i jednym tchem wymienić nazwiska ofiar z Pont-Saint-Esprit, a mało wiedzą o nich samych, o tym jaki to tak naprawdę syf. Co do tej 'bomby' to trochę pisałem w nerwach, z powodu tej książki wymienionej po raz kolejny i braku zaznaczenia, że to nie jest zabawa. Sam cenię lub ceniłem bardziej filizoficzne fazy, jednak z biegiem czasu przestałem dorabiać do tego filozofię, bomba to bomba, ale tu chodzi mi bardziej o to, że istnieje bardzo cienka granica, między jedzeniem specyfików dla fazy, a jedzeniem specyfików bo wtedy jest lepiej niż na co dzień. Nadal uparcie twierdzę, że zanim ktoś się weźmie za grzyby czy LSD, powinien chociaż pobawić się trawą, inaczej w trakcie 'wstanie z tronu' i konsekwencje mogą być opłakane, da się ponieść fazie, a to z kolei niesie ze sobą zgubne skutki, trzeba wiedzieć co z czym się je, jak się zachować i zadbać o dobre towarzystwo, a nie konsumować coś w towarzystwie ludzi, którzy zaczną robić sobie z delikwenta jaja. Zawieszenie jak najbardziej istnieje, i nie chodzi o to, że ktoś się czymś uraczy i złapie go paraliż połowy ciała, ale ktoś zobaczy zbyt wiele, coś go przygniecie kilka razy mocniej niż na trzeźwo i siłą rzeczy ucieknie w sój własny świat, jak ktoś kto przeżył KL Auschwitz czy wojnę w Wietnamie i nie wytrzymał. Encyklopedycznie teraz lecąc - bad trip, jeśli piłeś kiedyś bieluń, to powinieneś wiedzieć co to ten prawdziwy bad trip, od którego nie ma ucieczki, a demony są tak realistyczne, jak sobotni kac po przepitym piątku. Jednak po czasie stwierdzam, że mnie to oczyściło. Tu ukłon, w stronę deliriantów, które wymieniłeś. Może bym się przychylił do tego, że każdy powinien zjeść kwasa, żeby dowiedzieć się czegoś o sobie, jako terapię próbowali to chyba wykorzystać w latach 60., ale powiedzmy sobie szczerze, prowadzimy gówniane życie, gównianych ludzi, którzy nie są przygotowani na takie mistyczne przeżycia i może nam to zrobić więcej złego niż dobrego. Wszystko jest zbyt szybkie, interesowne i oderwane od natury, żeby rytm naszego życia wyznaczały polowania, medytacje i płodzenie dzieci, dlatego jestem tolerancyjny wobec narkotyków, jednocześnie twierdząć, że to okropne bagno. Co tam jeszcze - potrafię odróżnić złudzenia od halucynacji i 'chłop przychodzi', gdy idziesz samotnie przez las, a tam ktoś stoi pod drzewem, a za chwilę znika i do tego
-
więc je wyprostuj, nie zapomnij o przypisach Jadłeś coś kiedyś, czy znasz to z książek?
-
Musielibyście stopniowo zaczynać od marihuany poprzez fetę i może dropsy, a dopiero potem grzybki, bo grzybki na dzień dobry kończą się potem historiami o kładzeniu w grobie i innych bad tripach, o zawieszeniu itd. Powiem tak - na początku sezonu zjeść ok 70 to fajna bomba, lepsza od jarania, zjeść 150 to jest moc, a przy 200 może przyjść do Was jakiś chłop. Generalnie mocno dociera się po tym do sedna materii i choćby ktoś przeczytał o tym 1000 książek, bez zjedzenia choćby raz, nie może o tej fazie powiedzieć nic. I jak z każdą fazą, jak ktoś ma problemy, które go przytłaczają, niech je najpierw rozwiąże, a potem zabiera się za jedzenie syfu, bo syf zgniecie Was Waszymi problemami w skali, w której ciężko to sobie wyobrazić.
-
stokrotka345, pokaż go to palcem, bo chciałbym uwierzyć, że śnię.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Hans odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Macie rację, wiem jak to jest nie móc wstać z łóżka rano, ale optyka się mocno zmienia, gdy się już wstaje. Trzeba się zastanowić, że zrozumieć problemy, których czasowo się pozbyło. -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Hans odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Ale z carlosem to mnie trochę dziwi, chłop postawny, twarz lepsza od mojej wielokrotnie, pomijając problemy natury psychicznej, to nie wierzę, że żadna się koło Ciebie nie kręciła kiedyś. -
racketeer - a person who commits crimes such as extortion, loansharking, bribery, and obstruction of justice in furtherance of illegal business activities
-
Tak se żyję, co zarobię to przepiję. A poważniej to chciałbym odwiedzić Zonę, nauczyć się jakiegoś słowiańskiego języka, spłodzić potomka, żebym miał komu przekazać pewien światopogląd, jest jeszcze sporo filmów do obejrzenia, trochę książek do przeczytania, masa używek do wypicia, wdychania, jedzenia i cała masa miejsc do odwiedzenia, żebym mógł ot tak spokojnie położyć się i umrzeć:)
-
"Glina" i "Pitbul", a teraz "M jak miłość" no i kiedyś "Ranczo" tak do 4. serii. Oczywiście z tych starszych to jeszcze "Zmiennicy" i "Na wariackich papierach", z tym, że pierwszy to mój ulubiony polski serial komediowy, a drugi zagraniczny. I z tych takich modnych ostatnio, nowoczesnych i super hiper to "Rzym", z Tytusa Pullo był po prostu klawy chłop.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Hans odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Z tym bym się kłócił Zenonek, , tu by mi sama statystyka przyszła z pomocą, choć mogę się mylić, bo trzeba by brać pod uwagę ilość wolnych jednostek (przeciętnie) i łatwość nawiązywania relacji seksualnych w grupach homo i heteroskesualnych. Jestem pewien, że geje nie rzucają się na siebie jak jacyś jaskiniowcy. -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Hans odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Candy14, może to i jest pociągające, takie oddanie się uczuciom itd. jak ładowanie w siebie kolejnej dawki narkotyku, ale uczuciami można się sparzyć podobnie jak z narkotykami, a jedno i drugie to nic więcej, jak chemiczne związki, więc nie ma sensu zastępować jednej chemii drugą. Lepiej być wolnym człowiekiem. Nie słuchajcie mnie