To całkowicie błędna teza.. terapeuta nie jest zadnym guru; to prawda, ze relacja nie jest równowazna, bo terapeuta ma (powinien miec) wiedze, doświadczenie i narzędzia do prowadzenia terapii, ale nie jest kims, kto narzuca cokolwiek pacjentowi. Jak idziesz do mechanika, to raczej nie traktujesz go jako guru samochodowe, ktore zagraża twojej autonomii, tylko raczej jak kogos, kto naprawi ci samochod, czyli ci pomoze? Prowadzenie terapii to mimo wszystko usługa, jak kazda inna, choc na bardziej delikatnym tworze, jakim jest umysł czy emocjonalność. Mnie w kluczowych momentach terapii bardzo pomogła ta świadomość.Łatwiej wtedy o przymierze i łatwiej zrozumiec, kim jest a kim nie jest terapeuta.
Zastanawia mnie, dlaczego probujesz zniechęcić innych do psychoterapii, jeżeli tak naprawdę nie masz o tym zbyt duzej wiedzy - wiedzy o tym, jak wygląda to praktyce, bo teoriami, jak widze, mógłbys tu dowolnie żogląwać.