Najlepiej chyba nie mieć oczekiwań co do innych ludzi, wtedy nie zawiedziemy sie ich zachowaniem. Tak bardziej w duchu wolności ;). To, co piszesz @RosePrick, trąci trochę roszczeniowością, i dyktowaniem drugiemu, co nalezy i co powinien, to jest troche wkurzajace xD
Dla mnie, i w przyjaźniach (których nie mam za wiele, ale są) i w związku wyznaję maksymę 'żyj i pozwol żyć'. Pozwol drugiemu byc takim, jakim chce. Z paroma osobami drogi mi sie rozeszły, ale nie żałuje tego, był wspólny czas, przeszlismy rezem jakis odcinek zycia, a potem kazdy poszedł w swoją stronę, i tak tez jest dobrze