-
Postów
917 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Verinia
-
Dzienniki Sylvii Plath
-
1. Z jakim zwierzęciem się utożsamiasz? kot 2. W jakim kolorze najczęściej się ubierasz? czarny 3. Co jesz na śniadanie? jajecznicę 4. Gatunek muzyczny, którego nie znosisz disco polo 5. Ulubiona kreskówka Laboratorium Dextera 6. Ulubiony superbohater Marvela Spiderman 7. Ulubiony kwiat stokrotka 8. Ulubiona marka samochodu Kia 9. Gdzie trzymasz oszczędności W sejfie 10. Najlepsze miejsce na ciele na tatuaż? szyja 11. Najlepsze miejsce na kolczyk? nos 12. Jaki lek przeciwbólowy stosujesz? ibum 13. Jaką miałeś/as ksywę w szkole? Świtli 14. Twoje motto życiowe? Be yourself and fuck The others 15. Kim chciałeś zostać w dzieciństwie? piosenkarką 16. Twój ulubiony miesiąc? wrzesień 17. Twój ulubiony smak lodów śmietankow 18. Masz jakąś fobię? Panicznie boję się umrzeć 19. Masz jakiś nałóg? papierosy 20. Jakie masz hobby? Książki, pisanie, muzyka 21. Wymień swoje 3 zalety Bystra, zabawna, lekkoduch 22. Wymień swoje 3 wady Gadatliwa, ekscentryczna, leniwa
-
Tak, i to mega często. Czy byłeś zdolny w szkole?
-
Tak, na moją spokojną ulicę, domy, i fajny zachód słonca. Czy masz balkon?
-
Tak, ale nie biorę. Masz dużo suplementów?
-
Gdzie znajduje się ta cienka granica między wiarą np. w komsitów, różne teorie,czarownice, duchy, reinkarnacje itp, a zaburzeniami psychotycznymi, urojeniami? Czy wiara jest jeszcze w granicach zdrowia, czy przekraczamy ją w którymś momencie? Jak to stwierdzić? Czy osoba skłonna do psychoza powinna unikać teorii spiskowych i tematów np. ezoterycznych? Jak myślicie?
-
Paradoks potrzebujących pomocy psychologicznej.
Verinia odpowiedział(a) na naftan_limes temat w Psychologia
@mienta przyznam szczerze, że sama ciągle paplałam o chorobie, o lekach. Wraałam do pobytu w szpitalu i ciągle to wspominałam. Usłyszałam w końcu, że jestem monotematyczne i ciągle filozofuje i że to męczy. Chyba wtedy się ta osoba zaczęła odsuwać. Teraz mam z nią średni kontakt, mimo że już wgl nie dręczę tych tematów. To mi ogólnie dało do myślenia. Trochę to zmieniłam, ale widzę, że często zrzędzę i mnie samą to wkurza. Czy daje mi to jakieś korzyści? Pewnie tak. Ludzie mi współczują, pocieszą, ale... Znikają. Nie ma ich. Chyba nikt nie lubi marudziarzy. -
Czy medytacja może zaszkodzić?
Verinia odpowiedział(a) na Verinia temat w Medycyna niekonwencjonalna
@naftan_limes, a co jeśli mam już depersonalizację? Czy to mnie jeszcze bardziej odetnie? Uwielbiam sluchać muzyki do medytacji lub relaksacyjnej. Wtedy wszystko gdzieś ulatuje. Czasem praktykuję wtedy obserwację myśli i ich rozpływanie. Chyba i tak już mocno odstaję od społeczeństwa. Zawsze ciągneło mnie do mistycznych światów -
Lekarka powiedziała mi, że najpierw muszę się ustabilizować psychicznie, żeby myśleć o braniu tego leku. Zaczynam nowe leczenie, więc na razie obserwuję... Apetyt póki co dosyć mały jak na neuroleptyk. W zasadzie w ogóle jest minimalny. Czekam jeszcze aktywizację, bo jestem w dolince. I wtedy wracam do treningów Boję się takiego skutku ubocznego jak depresja, bo mam w tym aspekcie spore problemy. Dlatego też jeszcze walczę i próbuję na nowych lekach.
-
W 5 dniu zaczęłam czuć zmianę w funkcjonowaniu móżdzku. Jakieś dziwne ciepło od czasu do czasu napływało mi do głowy xD Trochę większy relaks, mniej smutku i lepszy sen. Chociaż w pierwszych dwóch dniach gorzej mi się zasypiało. Dzisiaj jest 10 dzień brania leku... Plusy: Lepszy nastrój, chociaż nie mogę powiedzieć jeszcze, że jest dobry Lepszy sen Poprawa względem urojeń, nie mam ich prawie, ale jakieś lekkie od czasu do czasu są Dużo mniejszy apetyt Minusy: Mdłości rano po wzięciu leku Lekki niepokój, lub takie napięcie Zawroty głowy czasem Ból głowy się zdarza i takie dziwne napięcie Zmęczenie (ale może to być dlatego, że jestem po przejściu grypy- nwm..) Także no... To są moje obserwacje na ten moment. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Zależy mi bardzo na poprawie nastroju i oczywiście likwidacji do zera - urojeń. O ile się da.
-
Jeśli mają tak poważne skutki uboczne to na pewno się nie zdecyduje ... Teraz mam i tak mniejszy apetyt. Ale fakt, że nawyki najtrudniej zmienić.
-
U mnie dziś dziwnie. Jestem zmęczona i smutną. Siedzę w pracy i marzę by wrócić do domu. Ech...
-
Muzyka relaksacyjna i yerba. Posiedzenie w salonie. Udało mi się też zrobić spoko makijaż Nic dziś nie robię i świetnie mi z tym.
-
Dzisiaj czuję się fajnie. Jeny, czekałam na to tyle czasu. W końcu coś w tym mózgu się zaczyna zmieniać.
-
Im mocniej chcemy nie myśleć, tym bardziej myślimy. Przestań myśleć o białych niedźwiedziach... I zaczynasz myśleć. Najgorzej tworzyć jest sobie presję w głowie, że mam nie myśleć. I wtedy nadchodzi spirala nieprzyjemnych natręctw. Porzuc kontrolę. Jednego dnia myśl, pozwól być tym natrectwom. Nie naciskaj by zniknęły. Kolejnego dnia kontroluj i próbuj ignorować. Rób tak na zmianę. Zapisuj w zeszycie którego dnia czułeś się najlepiej. To tylko jedna ze wskazowek, które możesz znaleźć w ksiazce "Burza w twojej głowie" - David A. CLARK IDEALNA na problemy z natrętnymi myślami. Pozdrawiam
-
Słyszałam o tym Mounjaro. Ludzie potrafią na tym strasznie chudnąć w krótkim czasie. Mam zamiar iść po to do lekarza, jeśli zmiana leków nic w tym temacie nie wskóra.
-
Nie jesteś sama. Nie mam znajomych. Nie mam nikogo z kim mogłabym porozmawiać. Odcięłam się od wszystkich przez mój kryzys w psychice. Nie wiem czy uda mi się jeszcze kiedykolwiek wrócić do życia z ludźmi. Mam fajną rodzinę, spoko pracę, jakieś tam zainteresowania, jednak jestem w tym totalnie samotna. Także Cię rozumiem i pozdrawiam
-
Nie, dziś nie gotowałam. Ale za to wczoraj zrobiłam fajną zapiekankę ziemniaczaną. Masz jakąś nutę, którą ostatnio męczysz?
-
Android
-
Nieźle. W końcu widzę nadzieję na jakiś lepszy okres. To lato to był koszmar pod względem samopoczucia. Dno totalne nastrojowe. Nie chciało mi się żyć. Każdy dzień był wyzwaniem i absurdem... Dzisiaj jest 7-my dzień brania latudy i ... Naprawdę ten lek wpływa na nastrój. Jestem pod wrażeniem, ale jeszcze się wstrzymuję z całkowitym zachwytem. Zobaczymy. Na razie cieszę się względnymi uczuciami do świata i siebie. Nie jestem już w swoich oczach taka beznadziejna. No ... Może troszkę. Przeszłam jakąś dziwną grypę i trochę nabieram sił. Miałam sporo wolnego, więc mogłam w spokoju się zaadaptować do lurazydonu. Miałam odstawić pregabalinę, ale nie dam rady xD Za dobra jest w działanie, a detoks jej to koszmarox. Może zacznę w końcu coś robić w tym życiu, ale nie mam pomysłu. Ludzi nadal nie chcę widzieć na oczy. Wystarczy, że mam ich w pracy. Jestem nie tak dawno po ciężkim związku, i jakoś tak ludzie mi nie są w smak. Nie ufam im. Nadzieja na good vibes mode on
-
W sidłach Clonazepamu i fałszywej diagnozy – moja walka o przetrwanie
Verinia odpowiedział(a) na xadrianoxxx temat w Schizofrenia
Poznałam w szpitalu pewnego narkomana, który właśnie dostał diagnozę schizofrenii. Po miesiącu był nie do poznania. Z wesołej duszy towarzystwa, stał się przestraszonym i smutnym człowiekiem. Powiedział mi, że dostał depresji. To właśnie robi większość neuroleptyków, zwłaszcza osobie która ich nie potrzebuje- 9 odpowiedzi
-
- clonazepam
-
(i 11 więcej)
Oznaczone tagami: