-
Postów
405 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Wrwsw
-
jak chcesz mieć tzw. "depresję pobreakingbadową" to śmiało xd Ja długo nie mogłem się pozbierać i pogodzić z tym, że ten serial się skomnczyl, ale to już zawsze będzie mój nr 1 a tak serio, to serial epicki, warty obejr zenia, na pewno się nie będziesz nudzić. a co do @topic to może Forrest Gump? XD
-
Skoro lekarze nie wiedzą jak ci pomóc, to wątpię żeby ktoś na nerwica.com ci pomógł Ale ja od siebie polecam znalezienie sobie celów w życiu. Cele nie muszą być długoterminowe. Dobrym sposobem może być to, żebyś np. wyznaczała sobie CODZIENNIE cel, zaczynajac od jakichś drobnych, typu posprzątać pokój. Cel średnioterminowy np. w ciągu miesiąca ćwiczyć. Cel długoterminowy rozwój osobisty, nowa praca, nauczenie się radzenia sobie z symptomami choroby. Myślę, że powinnaś pracować nad zmianą myślenia z pesymistycznego na optymistyczny, to bardzo ważne. Jeżeli będziesz myśleć w sposób pesymistyczny, to tylko będziesz się jeszcze bardziej pogrążać w swojej chorobie i dochodzić do takich wniosków jw. "będę brać narkotyki, dopalacze itp". Chociaż widać, że wiesz w podświadomości, że to jest beznadziejny pomysł. Pozytywne myślenie zwiększają rokowania w psychoterapii...Polecam książkę "moc pozytywnego myślenia" - odmieniła życie niejednej osoby. Poza tym idź w rozwój osobisty - czytaj książki rozwojowe typu "potęga podświadomości".... Polecam, zwłaszcza w twoim przypadku przejrzeć literaturę na temat terapii ACT (Akceptacji i zaangażowania). Polega ona na tym, że cierpisz w życiu codziennym, ale mimo to starasz się żyć na tyle, na ile potrafisz, czyli na MAXA. Jest to bardzo dobra metoda terapeutyczna, jest dużo książek na internecie na jej temat i można z nich posiłkować. Jeżeli lekarze, terapeuci - nie pomagają - weź sprawę we własne ręce to jest twoje zycie Ja przykładowo mam OCD - leki nie pomagały zbytnio, terapia tez nie. Aż w końcu przeczytałem książkę z ćwiczeniami na jej temat i mało co z tego OCD zostało, a żadna terapia, żadne leki by u mnie nie zrobiły takiego postępu. Myślę, że powinnaś najpierw sama walczyć nad swoją mentalnością - pewnością siebie, pozytywnym myśleniem. Jest na to bardzo dużo technik, powstało bardzo dużo książek. Ciężko żeby JAKIKOLWIEK terapeuta ci pomógł, skoro ty wychodzisz z takimi wypowiedziami "Chce się zaćpać, nie chce mi się żyć" Zamiast tego powinnaś mówić sobie "chce żyć" Więc ja uważam, że powinnaś na tą chwilę wziąć sprawy w swoje ręce i nie uzależniać się od psychiatrów, psychoterapeutów. Oni są bardzo pomocni, owszem. Ale najważniejsza jest praca nad samym sobą. Jak już będziesz bardziej pewna siebie w dążeniu do celu, wytrwała i optymistyczna - wtedy każda terapia będzie bardziej efektywna. Pisanie na internecie o tym jak życie jest straszne ci nie pomoże tylko zaszkodzi.
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
Wrwsw odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
a to super od dzisiaj biorę już 225, obym się nie zawiódł Klomipramina wg badań to najskuteczniejszy lek na OCD -
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
Wrwsw odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
a myślisz, że po jakim czasie od rozpoczęcia 225 powinienem się zgłosic do psychiatry na wizytę kontrolną? Żeby był pełny obraz tego czy lek pomógł czy nie -
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
Wrwsw odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
Totalnie nie kojarzę Ludiomilu, dlatego strzelam, że to jest lek X wyboru Na wszystkie 3 neuroprzekaźniki silnie działa na pewno wenlafaksyna Działa silnie na serotoninę Od 150 silnie na noradrenaline Chyba na dawkach bardzo wysokich tj. 300 mg działa lekko na dopaminę Ogólnie ja nie wspominam dobrze wenkafaksyny xd a byłem na dawcę 225, ale dla mnie to było ZA DUŻE działanie na noradrenalinę ========== A pytanie co do anafranilu (jeśli wiesz albo jeśli ktokolwiek wie) Jest duża różnica między dawką 225 mg, a 250 mg? Czy w ogóle warto wchodzić na 250 czy raczej 225 dawka jest ok i totalnie bez różnicy? Leczę się na OCD -
no i to jest ok. Ja też zdecydowanie wole załatwiać sprawy f2f, bo jest wtedy lepsza komunikacja i zrozumienie.... Zresztą... Telefony to tylko pomoc ułatwiająca życia, tj. np. terapia online - nigdy nie zastąpi terapii F2F, ale jeżeli ktoś nie ma możliwości inaczej to też jest ok - tak samo z rozmowami telefonicznymi, nigdy nie zastąpią bezpośredniego kontaktu, ale czasami jest to po prostu łatwiejsze. Sytuacja wygląda źle wtedy, kiedy ktoś się bardzo stresuje przy rozmowie telefonicznej, to już może być problematyczne, bo to jest wyraźny dyskomfort, który ma gdzieś zakorzenioną swoją przyczynę i warto ją poznać, i przepracować. Nowoczesne technologie mają nam ułatwiać komunikację, a nie utrudniać Też warto spojrzeć z tej perspektywy
-
to było skierowane do wszystkich osób, które czują się samotne i przez to cierpią " Prędzej czy później wrócicie do społeczeństwa w pełni, bo od tego jest terapia" - chodziło mi o pracę nad relacjami międzyludzkimi jaka powinna odbywać się na terapii. Ale jeżeli np. jesteś usatysfakcjonowany swoim życiem towarzyskim to wiadomo, wtedy nie ma potrzeby tego zmieniania - ważne jest abyś ty się z tym dobrze czuł, bo tak jak wspomminales nie każdy musi być duszą towarzystwa A co do rozmów telefonicznych, to jest na pewno coś nad czym można i powinno się pracować, bo to na pewno sprawia wyraźny dyskomfort. w ogóle mania to jest bardzo interesujące zjawisko kliniczne. Z tego co słyszałem ludzie w czasie hipomanii robią dużoo rzeczy typu nadmierne wydawanie pieniędzy, szybka jazda samochodem, nieraz poczucie wyższości A u ciebie jak to wygląda? Jeśli mogę spytać Widzisz tego pozytywy? Może coś ciekawego robisz w okresie manii?
-
Żeby utrzymać ciągłość działania leku. niektóre leki mają krótki okres półtrwania np. lamotrigine, niektóre długi np. paroksetynę
-
może masz Aspergera? W samotności też jest jakiś plus, to jest czas na refleksję. Prędzej czy później wrócicie do społeczeństwa w pełni, bo od tego jest terapia
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
Wrwsw odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
Klomipramina to jeden z najsilniej działających leków na serotoninę (silniej działa niż takie leki jak SSRI, SNRI). Klomipramina działa na noradrenalinę już od początkowych dawek, ale znacznie słabiej niż na serotoninę. Dopiero na wyższych dawkach 150 mg+ może to być trochę odczuwalne, ale no to dalej nie jest poziom wenlafaksyny, bo tam to jest ogromny zastrzyk noradrenaliny (ale tam działanie noradrenergiczne jest dopiero od 150 mg, w przeciwieństwie do klomipraminy, która działa na ten neuroprzekaźnik już od początkowych dawek.) Oczywiście im wyższa dawkach tym silniejsze działanie serotoninergiczne i noradrenergiczne Teraz ja mam pytanie Czy ktoś odczuwał może na dawcę 150 mg taki stan przedwymiotny? Mam wrażenie, że bardzo szybko się napycham i czuje się tak jakbym miał zaraz zwymiotować i mam ciągle zgagę. Ktoś tak miał? -
no to czym się przejmujesz. Zacznij to robić, weź się do roboty zamiast pisać na forach, bo czeka cię niewyobrażalna przyszlosc Masz już cel to zacznij go realizować. To jest właśnie sposób na każdą depresję etc - POSIADANIE CELU. Jak go masz to jesteś już na dobrej drodze do pokonania zaburzeń psychicznych
-
A czasem pod tym super ego nie kryje się ogromnie obniżone poczucie własnej wartości i mały człowieczek? ;3 (Obniżone poczucie własnej wartości, które ewidentnie przez wieeele lat było wypierane swoją "wyższością") P.S: Czy ktoś tego człowieka w końcu doprowadzi do porządku? Bo to już nie jest nawet funny
-
Jakie macie strategię na utrzymanie uwagi/koncentracje?
Wrwsw opublikował(a) temat w Pozostałe zaburzenia
Podczas Np. nauki, pracy, sprzątania w mieszkaniu/domu. Głównie mam na myśli czynności, które niekoniecznie sprawiają wam przyjemność. Ciężej wtedy utrzymać uwagę, jestem ciekawy jak WY są z tym radzicie -
dobranoc Nie zauważyłem prośby, w takim razie kończę temat. Powodzenia @Michu95
-
Przykro mi, że masz ciężko, ale może zamiast ciągle narzekać, warto zacząć działać? Szukanie współczucia nic nie zmieni – czas na realne zmiany
-
Wiesz co, naprawdę przykro mi, że masz tyle trudności, i rozumiem, że może być ci ciężko. Ale szczerze? Jak długo zamierzasz zwalać wszystko na innych? Serio, ile jeszcze razy będziesz używał swojego położenia jako wymówki? Myślisz, że świat cię tak strasznie skrzywdził? A może po prostu łatwiej jest ci siedzieć i narzekać na ‘tych, co mają łatwiej’, zamiast wziąć się za siebie? Bo przecież ty jesteś ofiarą, prawda? Wszyscy inni mają lepiej, a ty biedny, pokrzywdzony, siedzisz i czekasz, aż ktoś magicznie rozwiąże twoje problemy. No tak, bo przecież lepiej się wyżywać na kimś, kto ci nawet nie przeszkodził, niż wziąć odpowiedzialność za własne życie. Wiesz, co jest naprawdę smutne? Że w tym wszystkim nie widzisz, że największym wrogiem nie są ci, którym życzysz źle, tylko ty sam. Ale pewnie wolisz dalej w to brnąć, bo łatwiej ci żyć z nienawiścią, niż z jakąkolwiek zmianą.
-
Rozumiem, że masz trudności z dojazdem i zdrowiem, ale serio, ile można zrzucać winę na cały świat? Autobus nie pasuje, terminy nie pasują, a ty siedzisz i narzekasz, jakby to było największe wyzwanie życiowe. A co z tym, żeby po prostu coś zorganizować inaczej, zamiast siedzieć i szukać wymówek? No tak, bo przecież lepiej narzekać, że wszystko ci nie pasuje, zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje życie. I serio? Myślisz, że nikt nie rozumie, co to znaczy mieć problemy zdrowotne? A może to nie kwestia zdrowia, tylko wiecznego szukania współczucia i robienia z siebie ofiary? Może gdybyś mniej czasu spędzał na pisaniu o tym, jak ci źle, a więcej na faktycznym rozwiązywaniu problemów, coś by się zmieniło. Ale nie, łatwiej jest kręcić się w tym błędnym kole, prawda? Zrzucanie wszystkiego na innych i na swój stan zdrowia nie sprawi, że twoje życie magicznie się naprawi. weź te rady do serca, to wyjdziesz ze swoich problemów
-
Ciekawa koncepcja znaleziona na internecie: "Nancy McWilliams, amerykańska psychoterapeutka i pisarka, opisuje OCD jako jedno z wielu zaburzeń osobowości, które wynikają z rozwoju osobowości i relacji interpersonalnych. McWilliams uważa, że osoby z OCD często doświadczają wewnętrznego konfliktu między potrzebą kontrolowania swojego środowiska a potrzebą akceptacji i związku z innymi ludźmi. Jednym z kluczowych czynników prowadzących do rozwoju OCD jest wykorzystanie kompulsji jako mechanizmu obronnego wobec poczucia niepokoju i lęku. Osoby z OCD często doświadczają wewnętrznego niepokoju związanego z określonymi myślami lub sytuacjami, co prowadzi do powtarzających się myśli i działań kompulsywnych, które mają na celu złagodzenie niepokoju. Praktycy uważają, że OCD może wynikać z wczesnych doświadczeń emocjonalnych, takich jak traumatyczne wydarzenia lub brak stabilnych relacji z opiekunami. Osoby z OCD mogą mieć poczucie braku kontroli nad swoim życiem lub poczucie, że ich życie jest niebezpieczne, co prowadzi do silnych potrzeb kontrolowania swojego środowiska i zachowań. Terapia dla osób z OCD powinna uwzględniać zarówno aspekty poznawcze, jak i behawioralne, ale również powinna uwzględniać czynniki emocjonalne i relacyjne. Terapeuta powinien pracować z osobą z OCD w celu zrozumienia podstawowych potrzeb emocjonalnych i starać się pomóc w rozwijaniu bardziej adaptacyjnych mechanizmów obronnych." <= zródło: (....) te psychoanalityczne koncepcje OCD do mnie osobiście bardzo trafiają
-
Wieczne stawianie siebie w roli ofiary na pewno nie poprawi twojej sytuacji. Kluczem jest wzięcie odpowiedzialności za siebie. Jeżeli faktycznie przeszedłeś to co przeszedłeś to pójdź do psychologa, bo jestem pewny, że wiele osób na tym forum ma nieudane dzieciństwo, ale wywlekanie tego nic ci nie da, tylko pogrążasz się dalej, nie rozwijasz się, tylko ciągle chcesz być tą ofiarą, którą byłeś w dzieciństwie. Teraz jesteś dorosły, masz na wiele rzeczy wpływ, w tym również na swoje wewnętrzne dziecko, które jest w tobie. Albo się nim zajmiesz (idąc do psychologa) albo się wykończysz, bo po twoich reakcjach widać, że masz duże problemy ze sobą.... I to ci powiedział dosłownie każdy użytkownik na tym forum. Więc jak sam widzisz, twoje myślenie jest inne niż reszty społeczeństwa. Próbę pomocy ze strony innych traktujesz jako atak. Czego ty oczekujesz i po co właściwie piszesz te posty? Odpowiedz sobie na to pytanie i może dojdziesz sam w końcu do czegoś W każdym razie zalecam znalezienie dobrego psychoterapeuty, bo to jest ci zdecydowanie bardziej potrzebne niż psychiatra.
-
Objęcie programem dla osób o specjalnych potrzebach na studiach?
Wrwsw odpowiedział(a) na Wrwsw temat w Sprawy urzędowe
A ty np. co zyskałaś, co pomogło ci wtedy na studiach i co było warte? (nie licząc stypendium) -
Na twoim miejscu sprawdziłbym doświadczenie tego psychologa - czy ma ukończone 4-letnie szkolenie terapeutyczne w nurcie, najlepiej CBT i czy ma doświadczenie w pracy z traumą. Ja np. "leczyłem się" 6 miesięcy u psychologa zwykłego i zero efektów. Teraz chodzę do psychoterapeuty z doświadczeniem w pracy z OCD i osobami z ASD, z certyfikatem terapeuty poznawczo-behawioralnego <=== i jest duuuuzo lepiej, ogromna poprawa
-
No właśnie dlatego pomyślałem o niej. Skoro po intensywnej EMDR miał próbę samobójczą, to może powinien powoli wchodzić w przeszłość w terapii CBT.