Skocz do zawartości
Nerwica.com

Coccinella

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Coccinella

  1. Dziękuję za odpowiedź. A brałaś wcześniej te 3 poprzednie? Bo ja potrzebuję czegoś mocno pobudzającego, bo nie daję już rady Leków nie mam, więc o to się nie obawiam. Trochę obawiam się przytycia, bo podczytuję teraz wątek o Well i czytam, że różnie to bywa. No ale cena mnie powaliła i teraz wiem, że nie mogę sobie pozwolić na well
  2. A jak nazywa się ten lek z dopaminą? Miałaś jakieś skutki uboczne po tym? -- 31 maja 2013, 13:01 -- A jak nazywa się ten lek z dopaminą? Miałaś jakieś skutki uboczne po tym? Źle się wyraziłam, chyba śpię jeszcze :) Mówisz o weebutrinie prawda?
  3. Ja już tracę powoli nadzieję Piszecie, że wenla pobudza, człowiekowi bardziej sie chce, a u mnie kompletna klapa. Brałam wcześniej 60mg fluo przez ponad 3 miesiace i nie działała zupełnie. Teraz biorę wenlę ponad 3 tygodnie (75 na razie) i nie czuję żadnej różnicy. Jest tak jak po fluo, czyli nic się nie dzieje. Moim problemem jest wieczne zmęczenie, senność, brak chęci i motywacji. Czy nic nie jest w stanie dodać mi trochę siły? (chodzę oczywiście na terapię).
  4. Dostałaś takie zalecenie, żeby się oczyścić z fluo? Wiem, że ona się dość długo utrzymuje, ale mój P. nie mówił nic takiego. Daj znać jak będziesz brała wellbutrin, ciekawa jestem jak zadziała :) Pozdrówki serdecznie, trzymaj się :)
  5. Brzmi fajnie, ciekawe jak w rzeczywistości. O fluo też można poczytać masę dobrych rzeczy, a nie u każdego się sprawdza niestety. Może wenla będzie lepsza? A Ty co bierzesz teraz?
  6. Co 5 dni zmniejszałam dawkę, aż doszłam do 10mg. Fluo powodowała u mnie też napady głodu i dlatego nie mogę jej brać. Boje się, że po wenli będzie podobnie. A ile kosztuje wellbutrin? Nie słyszałam o tym leku. -- 14 maja 2013, 21:53 -- Co 5 dni zmniejszałam dawkę, aż doszłam do 10mg. Fluo powodowała u mnie też napady głodu i dlatego nie mogę jej brać. Boje się, że po wenli będzie podobnie. A ile kosztuje wellbutrin? Nie słyszałam o tym leku. Już sobie sprawdziłam, faktycznie strasznie droga :/
  7. Ja zeszłam właśnie z fluo, brałam dawkę 60mg i schodziłam stopniowo wg zaleceń lekarza. Fluo się u mnie nie sprawdziła niestety, a miałam duże nadzieje. Dziś zaczęłam wenlę, mam nadzieję, że ten lek mi pomoże. Mam ogromne problemy ze zmęczeniem i nadmierną sennością.
  8. Hej, czytam właśnie ten wątek i jestem coraz bardziej przerażona Dostałam dziś Pramolan i będe schodziła z Seronilu powoli (bo nie działa). Psychiaatra powiedział, że Pramolan można brać doraźnie, nie trzeba regularnie, że to delikatny lek i nie powinno być skutków ubocznych. Że jest delikatnie uspokajacy. Mam problem z nadmierną sennością i zmęczeniem... i czytam, że chce się po nim bardzo spać. Trochę nie rozumiem decyzji mojego psychiatry
  9. A próbowałaś kiedyś terapii?
  10. Sabelka, opowiedz co sie dzieje, dlaczego nie możesz już żyć z ojcem Twojej córki? Dlaczego nie odejdziesz?
  11. Nie oszczędzaj innym kontaktów ze sobą, skoro oni tego chcą. To ich wybór. Jakby nie chcieli to by się z Tobą nie spotykali :) Rozumiem, że ciężko jest znaleźć w sobie coś dobrego, sama mam z tym problem, ale popatrz na siebie troszkę łaskawiej. Poszukaj czegoś, co lubisz, co Ci się podoba w sobie. Pewne rzeczy (częściowo wygląd) da się zmienić, ulepszyć. Potrzeba tylko trochę pracy i samozaparcia. Nie musisz być duszą towarzystwa, to nic złego być spokojnym, tacy ludzie też są potrzebni :)
  12. Bardzo mi przykro Smutno czytać takie rzeczy. Poszukaj proszę jakiejś pomocy dla siebie, może psychologa, kogoś z kim będziesz mogla porozmawiać i kto Cię wesprze chociaż troszkę. No i zawsze możesz pisać do nas na forum :)
  13. Coccinella

    27 lat trwania..

    A ja nie wierzę, że nic, zupełnie nic dobrego nie wydarzyło się przez ostatnie lata. Na pewno były lepsze chwile, nawet bardzo krótkie. Pytanie tylko czy je dostrzegasz? I co robisz aby zmienić swoją sytuację.
  14. Bardzo mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji Ale tak dalej żyć nie można, sama widzisz jak nieszczęśliwa się czujesz. Czy próbowałaś rozmawiać z mężem? Może dałby się namówić na jakąś terapię? Jemu odpowiada takie życie? 40 lat to nie jest dużo, masz jeszcze całe życie przed sobą. Byłoby szkoda zmarnować kolejne lata. Może jest jednak, ktoś, kto mógłby na początku Ci pomóc? Może w Polsce, może w kraju, w którym mieszkasz? Pracę mogłabyś znaleźć jakąkolwiek, która dawałaby Ci pieniądze. Czy dzieci wiedzą o tej sytuacji? Wspierają Cię jakoś?
  15. A możesz wrócić do Polski? Masz możliwość samodzielnego życia w sensie finansowym?
  16. Boisz się co będzie potem? Że zostaniesz sama?
  17. Odpowiedz sobie na pytanie dlaczego w tym tkwisz? Co Ci to daje? I co by było, gdybyś z tego wyszła.
  18. Witaj na forum, fajnie, że napisałeś o swoim problemie. Połowa sukcesu, to fakt, że masz świadomość, że źle robisz i chcesz się zmienić. Jesteś w trudnym wieku, hormony szaleją i na pewno jest Ci ciężko. Ale sam piszesz, że masz fajnych rodziców mimo tych ostatnich konfliktów i chcesz żeby było dobrze. Trudno jest mówić o uczuciach, dlatego może na początku po prostu spróbuj poprawić swoje zachowanie. Tata wyjechał, zostałeś sam z mamą, więc postaraj się być dla niej wsparciem. Pomóż jej czasem w porządkach domowych, wyręcz w czymś. Postaraj się nie spóźniać do szkoły. Po prostu pokaż, że się starasz. Potem może będzie łatwiej powiedzieć Ci o uczuciach. Jak rodzice zobaczą, że się starasz, to na pewno to docenią :) Możesz też napisać im list, w którym opiszesz to co tutaj nam napisałeś. Może dzięki temu rodzice lepiej będą Cię rozumieli i sami postarają się polepszyć kontakt. Daj znać koniecznie jak idą sprawy :) Bardzo mnie cieszy, że chcesz się zmienić i coś zrobić :) To naprawdę bardzo dużo. Trzymam mocno kciuki za Ciebie! :)
  19. lekarz mi powiedział, że mogę sobie podnieść dawkę po tygodniu, dwóch, jak nic nie będzie się działo. Także wszystko jest pod kontrolą. Podnieść dawkę możesz, ale czy w nieskończoność? z 10mg na 40 mg to dość duży skok na przestrzeni kilku tygodni od czasu przyjmowania leku. Ale ja nie jestem lekarzem, więc nie znam dokładnie Twojego przypadku. ale podnosiłam stopniowo, najpierw brałam 10mg, potem 20, potem 30 i teraz 40. W odstępach około tygodniowych - dwutygodniowych.
  20. Uśmiecham się chyba dość dużo, nawet jak nie jest mi do śmiechu. Jakoś tak z przyzwyczajenia, że ciągle muszę udawać.
  21. lekarz mi powiedział, że mogę sobie podnieść dawkę po tygodniu, dwóch, jak nic nie będzie się działo. Także wszystko jest pod kontrolą.
  22. Oki, to spróbuję brać po południu/wieczorem. A to, że lek nadal nie działa? Jest szansa, że jeszcze zadziała? Czy on po prostu jest nie dla mnie?
  23. Czuję się zawiedziona. Dużą nadzieję pokładałam w lekach i wierzyłam, że naprawdę pomogą. Ale nie pomagają.
  24. Biorę Fluoksetynę już około 7 tygodni. Zaczynałam od 10mg, teraz jestem już na 40mg. Ostatnio zauważam, że jak rano wezmę tabletki to za kilka godzin strasznie chce mi się spać. Czy brał ktoś ten lek na noc? On miał w założeniu pobudzać i dlatego zalecenie jest, żeby brać go rano, ale na mnie pobudzająco nie działa. Polepszenia nastroju też nie widzę...
×