Monstera

Ja problemy ze snem miałam od dawna, a na sertralinie się jeszcze pogłębiły, mimo tego, że biorę ją tylko rano. Dlatego dodatkowo dostałam kwetiapinę na sen. A z działaniem sertraliny jest różnie, ja też w sumie nie wiem na ile leki są w stanie pomóc, czy to co czuję np teraz to jest maksymalna możliwość leków, cxy biorąc coś innego można się czuć lepiej. Trochę ciężko się w tym wszystkim połapać.

To ja pozdrawiam wszystkich z Norwegii, okolice Ålesund. Ale nie widzę związku mojej choroby z tym, gdzie mieszkam. Powiedziałabym nawet, że lżej mi się tutaj funkcjonuje niż w Polsce.

Domowa lasagne

Też jestem na sertralinie i widzę spadek w sile orgazmu, jednak nie zauważyłam, żeby libido mi się pogorszyło. Więc to chyba różnie bywa. Pogadaj z lekarzem, może wypróbujecie coś nowego co u Ciebie takich skutków nie będzie wywoływać.

Nie ma za co Miałam uboki przy zmianie dawki o 25mg, więc wszystko jest możliwe. A wcześniej miałaś problemy ze spaniem, czy dopiero po zmianie dawki?

Nie wiem jak to będzie wyglądało u Ciebie. Ja czułam pobudzenie, drżenie rąk i taki dziwny lęk przez parę dni, potem mi przeszło. Ale sertralina ma niby mieć działanie aktywizujące, u niektórych przy wyższych dawkach taka nerwowość pozostaje i trzeba zmniejszyć, albo zmienić lek. Musisz obserwować, najlepiej jest notować w dzienniku wszystkie zmiany, ewentualne objawy, wtedy dokładnie wiesz kiedy co się działo. Ja tak robię i potem dużo łatwiej mi opisywać lekarzowi co się u mnie dzieje.

Tak, ja miałam uboki przy zwiększaniu dawki.

Pusto

jakoś tak samotnie.

Jak mierzyłaś poziom kortyzolu?

Tajski kurczak

fatalnie.

źle.

A mógłbyś to dokładniej wytłumaczyć? Bo nie rozumiem pytania

Sama nie wiem jak

Granie na konsoli

Mam BMI 21.9. Biorę sertralinę i kwetiapinę. Lubię jeść ale, nie ciągnie mnie do słodkiego jakoś szczególnie. Nie trzymam diety, zazwyczaj kiedy mi sie czegoś zachce to to jem, ale czasem wieczorem sobie odmówię np napchania się chipsami. Nie ćwiczę, a przez ostatnie miesiące bardzo mało się ruszam. W lecie i jesienią lubię chodzić na wycieczki w góry, ale robię to bardzo nieregularnie. Posiłki w 90% jem w domu. W moim domu rodzinnym gotowała mama, nigdy nie jedliśmy tłusto, zawsze dużo warzyw, nabiału i ja chyba gotuję dość podobnie. Chociaż gdyby policzyć makro to wyszłoby, że 80% mojej diety to węglowodany Napojów słodzonych nie pijam, bo nie lubię. Alkoholi też. Chodziłam kiedyś na siłownię, ale wolałam ciężary niż cardio czy interwały. Jeśli masz takie problemy ze zrzuceniem wagi mimo ćwiczeń to faktycznie spróbowałabym znaleźć medyczną przyczynę.

Wodę z syropem o smaku kiwi

Przeziębiona

Udka z kurczaka, marchewka z groszkiem, puree z ziemniaków.

Brakowało mi jakiejś strzelanki, chociaż od kiedy przeszłam na PS5 ciężko było mi się do nich przekonać, na komputerze było jakoś łatwiej Ale w końcu znalazłam coś sensownego: Aliens: Fireteam Elite. Póki co gra się bardzo przyjemnie. Dopiero zaczynam, zobaczymy co będzie później.

No to ja mam po prostu też inne oczekiwania, miałam nadzieję, że bardziej będzie mnie aktywizował.

Rozumiem. U mnie w czasie wprowadzania powodowała ataki paniki, potem ustały. Ale ciągle nie jestem pewna jak właściwie powinnam się czuć, co jest zaburzeniem, a co moją 'osobowością'. Jestem teraz na 100mg i jest lepiej niż było, kiedy nic nie brałam, ale chyba miałam nadzieję, że leki więcej zmienią.

Cześć A sprawdzałaś to pod kątem laryngologicznym? Tzn czy wszystko jest ok z budową narządu słuchu albo czy nie jest to efekt jakiejś choroby? Czytałam o czymś takim niedawno, nie jestem tylko pewna czy to było tutaj na forum czy w jakimś innym miejscu. Osoba miała podobny problem, bardzo źle znosiła głośne dźwięki, które dla innych były na akceptowalnym poziomie, zaczęła się leczyć psychiatrycznie, a po jakimś czasie wyszło, że to kwestia budowy ucha. Mnie przebodzcowują głośne i zatłoczone miejsca, szczególnie centra handlowe. Dlatego unikam, a jeśli już muszę iść to używam słuchawek z aktywną redukcją szumów i do tego włączam sobie jakąś muzykę albo podcast. Ale u mnie po prostu powoduje to ból głowy i zmęczenie, ataki lęku to już poważniejsza sprawa.