Skocz do zawartości
Nerwica.com

94.

Użytkownik
  • Postów

    959
  • Dołączył

Treść opublikowana przez 94.

  1. No wtedy byłem gówniarzem, teraz jestem 30-letnim staruchem i nie trzeba się mną opiekować
  2. Pamiętam jak przyjechała do nas moja siostra i odprawiała egzorcyzmy w moim pokoju Została wtedy sama na noc ze mną w domu, ja miałem wtedy 5 lat, ona 18. Ciągle uważałem, że w domu są duchy (chyba za dużo bajek o duchach), ale przekonywanie rodziców że żadnych duchów nie ma, nic nie dawało. Poszedłem w nocy do salonu, gdzie spała siostra cały zapłakany, mówiąc jej, że mam duchy w pokoju, a ona mnie przytuliła, zaczęła mnie uspokajać, a potem poszła ze mną i zaczęła mówić coś w stylu "złe duchy, opuście ten dom, rozkazuję wam", i zaczęła pryskać jakimś odświeżaczem powietrza Potem powiedziała, że mogę z nią spać w salonie. Od tej pory problem duchów w domu się skończył
  3. Ja to śpioch jestem, spanie po 12h dziennie
  4. 94.

    Jakie masz plany na jutro?

    W sumie dni spędzam podobnie, oglądanie filmów, krzyżówki etc, tylko niestety moje oszczędności się kiedyś skończą, a jeszcze nie czuję się na tyle dobrze psychicznie, żeby iść do pracy. (Próbowałem 2 miesiące i nie dałem rady) O, ja też bardzo lubię, 1z10 też często oglądam
  5. Nie no, to drugie. I to nie mój pomysł, mój lekarz mi zaproponował wczoraj.
  6. Wtedy się zmuszałem do pracy jak miałem gorszy nastrój i mnie wyrzucili, teraz pewnie by było to samo. Boję się iść do pracy po przepracowanych 10 latach. rocznikowo już mam 30
  7. Już wolałabym drugi raz iść do szpitala niż iść do pracy
  8. Kiedyś pisanie listów motywacyjnych mi nie sprawiało żadnego problemu, teraz ciężko mi to idzie, nie mam pomysłów, na rozmowach kwalifikacyjnych nie wiem co odpowiadać, do tego się nie mogę skupić nawet na oglądaniu filmu. Nie spłaciłem 2 rat kredytu, nie mam pracy i przeraża mnie wizja pracy aktualnie. Skończę kiedyś na ulicy bez środków do życia.
  9. Jak chcesz iść na terapię prywatnie to nie ma takiej potrzeby. Ale tego już psychoterapeuta nie zrobi, tylko psychiatra i chyba psycholog kliniczny też może diagnozować z tego co pamiętam. Ale np. testy osobowości znowu tylko u psychologa się robi. To są typowo problemy do przegadania na terapii, podobnie zaburzenia osobowości, jak czujesz że dasz radę, to jasne że próbuj "na trzeźwo"
  10. Generalnie lekarze stwierdzają wiotkość stawów na podstawie tego, czy da się zrobić czynności ze zdjęcia, więc możesz sprawdzić nawet w domu. Badania krwi też robią, ale to dodatkowo, jak się "zaliczy" test.
  11. No, nie spłaciłem 2 rat kredytu, pracy nie mam i ogólnie to nie wiem co będzie dalej, chyba skończę na ulicy
  12. 94.

    Odstawienie leków

    @Brauche Zadzwoń do przychodni i poproś o dokumentację, mają prawo ci wydać i idź do rodzinnego z dokumentacją. Ale ci utrudniają, masakra, normalnie jakbyś jakieś benzo chciała wysępić.
  13. 94.

    Sprawa z Pracą

    To jest najgorsze jak się szuka roboty, w wielu fajnych pracach "za biurkiem" albo zdalnych wymagają orzeczenia, ponad połowa ofert przez to odpada.
  14. Ale przecież dużo ludzi żyje samotnie nie słyszy żadnych głosów.
  15. Tak, w sumie to pierwsze co sprawdzam po obudzeniu się i ostatnie przed pójściem spać
  16. Czyli słynne "wyjdź do ludzi" Od pół roku izoluję się od ludzi. Aktualnie nie pracuję, po mieście poruszam się autem, jak idę na spacer, to gdzieś na odludzie, zakupy robię głównie online, a jak jestem w sklepie, to wybieram kasy automatyczne. W sumie jedyny mój kontakt z kimś na żywo to wizyty u lekarza. Na rozmowach kwalifikacyjnych nie wiem co mówić (a kiedyś mi to przychodziło naturalnie i z dużą łatwością, mimo że zawsze byłem introwertykiem), nawet pisanie w internecie takich testów jak ten mi dłużej zajmuje niż kiedyś. Jak byłem latem na imprezie z pracy (zanim mnie wyrzucili), to siedziałem znudzony i zobojętniały i myślałem kiedy koniec. Więc dlaczego wszyscy mówią, że izolowanie się jest złe? Ja się czuję dobrze z faktem, że nikt się mną nie interesuje, nikt mnie nie obserwuje. Nie ma nic złego w izolowaniu się od ludzi.
  17. Nie głodzę się na śmierć, więc chyba nie jest najgorzej...
  18. Chciałbym się w końcu z siostrą spotkać, bo nie widzieliśmy się od lipca 2022, ale boję się sam lecieć do Londynu
  19. Lęki czasami bywają irracjonalne, ja mieszkam sam, mam czarne rolety w oknach, a i tak miałem wrażenie, że ciągle mnie ktoś obserwuje.
×