Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fuji

Młodszy Moderator
  • Postów

    490
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Fuji

  1. Nie... to się inaczej nazywa mimo, że na to wygląda.
  2. A co ja mam w życiu innego do roboty... Miałem plany... owszem... ale teraz .... Nie poddam się do końca. Ja tego nie robię dla siebie. Przez to ktoś inny będzie miał lepsze życie.
  3. Jest dobrze. Odpocznę i jedziemy dalej. Nie poddam się nigdy
  4. Prawie 24h pracy. Spadłem przy maszynie ze zmęczenia. Nie śpię to pracuję. Kimnąłem chwilę i jedziemy dalej. Nie wolno się poddawać nigdy...
  5. Pracodawcy nic do tego. Nawet nie ma prawa o to pytać.
  6. Tak trzeba. Nie wolno dawać się złamać. Nigdy, przenigdy. Nie się czego w tym życiu bać. Wszyscy skończymy tak samo
  7. Nadajesz się. Pomyśl co lubisz robić? Co Cię cieszy? Ja wiem jak to trudno tak w takim stanie. Jesteś przemęczona i wypalona.
  8. Spokojnie. Trzymaj się. Weź się skup w pracy na swoim i nie staraj się patrzeć na innych. Ja się nauczyłem, że zakładam sluchawy i odcinam się. Raczej nikt nie zawraca głowy. W momencie dużego zdenerwowania skul się na oddechu i zwyczajnie powoli ale głęboko sobie oddychaj. Trochę ciśnienie puszcza. Nie chciej znikać. Chciej żyć. Masz po co.
  9. Pierwszy dzień po urlopie... Nic nie zrobiłem w pracy. Aż dumny jestem z siebie
  10. To żebyś się nie zdziwił jak ci powiedzą, że miejsc nie mają. Odroczą odsiadkę i termin przesuną. Więzienia przepełnione. Wierz mi. Nie chcesz tam być. Chociaż więźniowie sobie chwalą. Rzadko ale czasami miałem z nimi czas na pogadanki. Różne rzeczy spotykają ludzi....Nie przekreślam nikogo. Życie pisze różne scenariusze.
  11. O matko... no to się porobiło grubo. Pośrednio..... więc większego wpływu nie miałeś
  12. Tak ma być. Małymi krokami i już jest siła. Są słabości ale ich jest mało. Ja już byłem krok od końca. Nie boję się. Zniknę to zniknę. Wielu tego nawet bardzo chce.
  13. Bo ja już przestałem się bać. Skończyło się /cenzura/amento. Trzeba było sięgnąć dna żeby to zrozumieć. Mam pracę gdzie patologia... I myślisz, że mi ktoś podskoczy? Sam kierownik się mnie boi teraz co potrafił pokazać rogi. Jak mnie widzi to ucieka a jak już się spojrzenia spotkają to do końca dnia się nie pokazuje. Ci co mi kiedyś grozili nawet się nie zbliżają. Wiedzą, że żarty się skończyły. Nie pozwolę skrzywdzić już nigdy, przenigdy kogoś słabszego a i sam się nie dam ruszyć.
  14. Wiesz co? Ludzie się boją nieznanego. Ludzie którzy robią coś czego nie znają także się boją.... z tą różnicą, że mimo strachu to to robią.
  15. Wiesz co? Wczoraj w nocy coś mnie też zaniepokoiło. Rano pogoniłem na rzekę. Wziąłem kajak i przywaliłem 30 km w dół rzeki. Pomogło.... po 15 km ludzie zrezygnowali a ja popłynąłem dalej. Rozpłynął się niepokój
  16. Chłopie... wykrzycz emocje.. dobrze... Ale uspokój się jutro i pomyśl. Debilem nie jesteś. Jestem tego pewny. Praca się znajdzie. Daj sobie pomóc i powolutku się jakiegoś zajęcia nauczysz. Krok po kroku i powoli dasz radę. Nie zdajesz sobie sprawy ilu ludzi nauczyłem pracy a wiedz, że nikt nie miał tyle cierpliwości co ja. Wszyscy się nauczyli. Nie jesteś beznadziejny. Wymagasz więcej czasu. Jedna rada. Nie myśl. Wyłącz myślenie. Odrzuć każdą złą myśl o sobie. Gdybym mógł to bym Cię uczył roboty. Ja się nie poddaję... nigdy! Jak mam człowieka pod sobą i mam go uczyć to aż krew uszami pójdzie a nauczę.
  17. Mam. Mam dużo empatii w sobie. Nie zostawiam w potrzebie, pomagam i rzucę wszystko jak trzeba żeby nieść pomoc. Widzę tyłu ludzi szczęśliwych. Jak oni się śmieją tak ja widzę smutek. Jestem odporny i jak widzę tragedię to zachowuję zimną krew. Dla mnie najgorsze jest tylko to moje życie. Czuję się jakbym patrzył przez szybę jak żyją inni ale sam nie doświadczał niczego. Wszystko się dzieje obok mnie. Ewentualnie dla mnie to tylko syf zostaje
  18. Żyjemy... martwimy się.... Poszedłem na stary cmentarz. Groby ze zdjęciami... 10 lat, 15, 6, 23, 27. 18, 20 itd. Wszystko czasy wojenne... zginęli śmiercią tragiczną. Martwimy się o coś na co wtedy nikt by nie wpadł pewnie. Ginęli w obozach i od kul niemieckich... NIEMIECKICH. Nie wiem kto to byli ci hitlerowcy albo nazisci. Nie znam takich nacji. Czujemy się nieszczęśliwi a oni tam leżą. Zdjęcie ładnego 6 letniego dziecka w Wielkiej czapce zimowej, chlopaka w garniturze którego zastrzelili Niemcy gdzieś za to, że był w AK. Siedziałem tam bardzo długo. My wszyscy istniejemy dużo dłużej niż oni. Niby bezpiecznie, niby ok... ale coś brakuje...... Ehhhh
  19. Blask? Chyba raczej mrok. Chociaż są ogromne plusy tego forum. Tak naprawdę to gdyby nie było tego cierpienia to by i to forum nie istniało.
  20. W tej głównej pracy jestem całkowicie niepotrzebny. W dodatkowych to ja muszę sam nad wszystkim panować.
  21. Tu nie chodzi o sam urlop...
  22. Nie ma czego. Samotnie spędzam ten czas nie robiąc nic. Nie chcę tak
×