Maat

A co zrobiłeś w nogę?

@Jurecki, jestem wierząca. A mimo to nie umiem już cieszyć się czasem świątecznym. Przygotowuję wszystko raczej z automatu.

Ja w ogóle nie czuję klimatu świąt i tak już jest od lat.

Berlin. Postać literacka na K.

Muszelki.

Odgłos.

Głos.

Syrena- Ikar. Kożuch na mleku.

Tak.Jajka. Masz pranie na sznurku?

Niestety,tak. Umiesz grać na pianinie?

Lider.

Tak. Jakie znasz śmieszne/ dziwne powiedzenie?

Owczarek niemiecki. @Harding, mój mąż mówi na takie osoby "firmowy uśmiech". Jadłeś dziś jajka na kolację?

Laureat ( nagrody Nobla).

Ja na przykład piszę sobie na kartce,co mam pilnego do zrobienia/ załatwienia w danym tygodniu i wieszam tą kartkę na lodówce. To jest taki mój motywator,bo są rzeczy, które nieraz odwlekam,albo o których po prostu zapominam ( coraz gorzej u mnie z pamięcią,ale to już kwestia metryki ). Też nieraz kombinuję,np " to mogę przełożyć z dziś na jutro,ale tamto muszę załatwić dziś bo... coś tam"). Sprzątanie piwnicy trwa u mnie na przykład około roku. Jeszcze nie zaczęłam.

Tak. Masz alergię na niektóre osoby?

Mam saperkę. Masz ulubiony kubek?

A wiatrówka się nie liczy,nie? Bracia mieli kiedyś i strzelałam do tarczy nawet celnie. Co podjadałeś w kuchni, kiedy byłeś mały,jak mama przygotowywała obiad?

Umiem: jeden włosek,drugi włosek, trzeci włosek... Zdarza ci się udawać, że kogoś nie widzisz?Np na ulicy,w sklepie.

Nie. Umiesz liczyć po włosku?

Chyba nie. Co chociaż w minimalnym stopniu jest w stanie przynieść ci zadowolenie, radość, satysfakcję, dobry nastrój?

Eksplozja.

Widziałam tylko Mikołaja ( jest w pokoju obok ). Co byś chciał dostać w prezencie ( ale serio).

Idealizowanie.

Spam jest znowu.