Byłam na mszy, pomogłam w robieniu pizzy na obiad,przed chwilą wstałam spod koca,gdzie drzemałam w towarzystwie Hanki i Zochy ( kotki).
Mam sporo do czytania,tak więc nie będę się nudzić.
@Kiusiu,masz zacięcie pisarskie.
Myślę, że nawet o zupie pomidorowej napisalbys traktat z licznymi cytatami.
To żart oczywiście,mam nadzieję, że kolega na żartach się zna.
Nie wierzę w karty Tarota, horoskopy, przesądy, wróżby,w ogóle się tym nie interesuję,dla mnie jest to ludzki wymysł,na który szkoda czasu.
Umiesz ugotować zupę? Jakąkolwiek?
Ja kawę lubię, piję trzy, cztery dziennie,to i tak mniej niż kiedyś.
Codziennie natomiast po powrocie z pracy oprócz kawy robię sobie taką mini - drzemkę, która mnie świetnie regeneruje,i potem do wieczora mogę działać.