My niczego nie szukamy.
Nasze standardowe miejsce na dziko to jest nad rzeką.
Drugie miejsce to już nie na dziko,na działce u znajomego (też na uboczu,tak jest najfajniej).
Na takich wypadach przydaje się minimalizm, właściwie jest konieczny.
Jak jedziemy motorem z wózkiem bocznym,to superowo,bo wszystko się tam włoży.Ale przeważnie manele są przywiązane sznurkami,linkami ( czajnik zawsze na wierzchu).