Dziękuję Ci
Dawno nie słyszałam nic pozytywnego pod moim adresem (w tzw.REALU).
Fajnie masz,jedziesz do bliskich.
Ja mam bliskich pod nosem i wcale mnie tam nie ciągnie.
Po prostu przestałam przebywać z ludźmi,z którymi źle się czuję.
Na przykład o tym, że nie pasuję do tego forum.
Czuję się gorsza od innych.
I w życiu też.
Czyli wracam do punktu wyjścia.
I tak będzie do usranej śmierci.
A ja w ogóle nie oglądam telewizji i jestem spokojniejsza.
Czasem w necie coś przeczytam,albo w radiu usłyszę ( nawet nie "posłucham"), kiedy jadę autem.