Kilkanaście lat temu zakończyłam znajomość z dobrą koleżanką (tzn.w sensie nie przyjaciółką,ale kimś więcej niż znajomą).
Jej zachowanie również zaczęło mnie męczyć do tego stopnia, że źle się czułam w jej towarzystwie W MOIM DOMU
Nie ukrywam, że było to trudne, ciężko było do niej dotrzeć.
Widziała, że wolę towarzystwo innych osób,załapała to.
Ja jej to po prostu powiedziałam wprost,bo jestem osobą otwartą.
Nie była zadowolona.Ale mam spokój.