Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczebiotka

Moderator/ Najciekawszy nick forum
  • Postów

    2 879
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Szczebiotka

  1. Dzień dobry i dobranoc wstałam tylko na chwilę. Wzięłam leki i idę dalej spać Kto oglądał spadające gwiazdy? ja próbowałam ale widziałam tylko dwie i przy okazji jeszcze deszcz mnie złapał ale i tak było fajnie i przyjemnie. Dawno tak fajnie się nie czułam. O kawaaaaa. I teraz nie wiem czy iść spać czy najpierw wypić kawę
  2. Ja szaleje z hipochondria jak nie jedno to drugie. Od przeszło trzech tygodni mam problem z kręgosłupem i nogami, więc jak zwykle milion myśli natrętnych i szukanie w Google miliona chorób zwariować można.
  3. O matko! W końcu ktoś mnie rozumie ja to dzisiaj leżę w łóżku a powinnam sprzątać
  4. Może być, plus mleko i cukier Ja kiedyś tylko czarna piłam ale teraz kobiet z mlekiem i cukrem. On to pewnie z kurami chodzi spać I to dosłownie dopiero teraz będę ściągać swoje zwłoki z łóżka i idę zrobić kawę Wiesz co i ze mną się nie podzieliłeś kawą Idę ci odpisać więc czekaj
  5. Dobry dobry. A kawę masz? Bo jak nie to idę spać dalej
  6. To jest krótki czas, teraz zaczyna wszystko szaleć w tobie. Początek może być ciężki. Ja obecnie lecę na 40 mg plus 5 mg esci. Musisz przetrzymać ten czas i zobaczysz że będzie coraz lepiej. I tak jak wyżej, o wszystkim mów lekarzowi, nie wstydź się.
  7. O jesooo to ja tyle to nie wiem co bym musiała robić dzisiaj mam dzień lenia, późno też wstałam i przez ten ból mniej chodzę mam niecałe 3k
  8. U mnie pewnie tak. Co prawda mam też inne przyczyny, ale od jakiegoś czasu jestem po prostu leniwa. Strach mnie paraliżował więc więcej leżałam niż się ruszałam i teraz mam tego skutki, no i waga poszła też do góry bo wiadomo że jak brak ruchu to waga leci też w górę. Mnie to bardziej przeraża to że głównie mnie boli w udzie i np pośladki, nie kręgosłup. Kręgosłup bolał na początku. No nic wybiore te leki do końca tak jak mi kazała, ćwiczenia przestałam robić bo to mi tylko większy ból dawało jak nic się nie zmieni to idę jeszcze raz, niech kombinuje co dalej bo tak się nie da.
  9. Bardzo bym tego chciała Ale dzisiaj to umrę chyba z bólu głowy zaczęła mnie boleć niedawno. No to ja tak mam dwa albo trzy tygodnie już w ogóle nie czuć że to wakacje. Szef na wakacjach to już nikt inny kawy nie przyniesie
  10. Moja siostra musiała rzucić pracę. Też pracowała w firmie sprzątającej w Szwecji, niestety musiała wrócić do Polski bo lekarz tam po serii badań powiedział jej to co tobie. Ona ma też duże problemy z kręgosłupem i chyba trzy przepukliny w krzyżu. A jest dużo młodszą ode mnie no przed 30.
  11. Dobry dobry Mnie w końcu boli coraz mniej, ale zaczęłam na nowo brać prochy od lekarza. Wczoraj nawet poszłam na krótki spacer z córką Dzisiaj leżę, leniuchuje. Coś mnie głowa boli. Nie wiem jak u was ale u mnie ostatnio pogoda jest straszna, leje, wieje, świeci słońce, pada grad i jest przeważnie albo bardzo duszno albo zimno takie skoki pogody mi nie służą. Ale ogólnie jest stabilnie a to chyba dobrze Kto tam dzisiaj jakąś dobrą kawę robi?
  12. Długo. Daj znać jak będzie Mnie męczy już ten ból trzeci tydzień
  13. Kilka lat temu wystarczyło mi 20 mg. Teraz jestem na 40 mg plus 5 mg esci. Moje benzo leży nawet nie otworzone ataków paniki już tak nie mam jak kiedyś.
  14. Dziękuję I tak będę cię jeszcze męczyć Brawo! Ja rok temu bałam się drzwi od domu otworzyć. Cieszę się że ci się udało. Dziękuję Ja tam życzę nam wszystkim by było tylko lepiej, nie gorzej. Słuchaj, ja przez kilka lat miałam spokój. Cieszyłam się z życia chociaż lekkie nie było. Ale było mnie wszędzie pełno, aż rok temu wszystko się zwaliło. Zobaczysz jeszcze będzie dobrze. Musi być dobrze. Dziękuję Ty to już weteranem forum jesteś nie mniej możemy zrobić imprezę, a co tam tort zrobiłam co prawda na urodziny córki ale mogę zrobić jeszcze na imprezę we Wronkach Gdzie byłeś jak cię nie było
  15. Szczebiotka

    Asperger

    Mój syn nie współpracował nie odzywał się wcale. Albo było na zasadzie "tak" "nie". Dziękuję No trochę czasu stracone, bo mogłeś coś szybciej ogarnąc np terapię różne. Nie musi. To nie koniec świata przecież. Byle by dał sobie radę. Brak mi słów u mnie na szczęście było w miarę ok. Chociaż starszy syn też bym popychany, rzucano piachem w niego, czy Pluto. Ale to było w normalnej szkole. Przeniosłam go, miał nauczanie indywidualne. Także jak poszedł do technikum to był rzucony na głęboką wodę, bo tam jednak pełne klasy. Ale udało mu się, nauczył się też jeździć autobusem sam, a nawet iść do marketu coś kupić. Jestem mega mega dumna z niego. Wiem że dla niektórych to niby nic takiego ale dla nas jest to mega sukces.
  16. To samo u mnie, plus brak ataków paniki. Wcześniej miałam je dzień w dzień. Ludzie mogą mówić dużo złego na paro, ale prawda jest taka że ten lek naprawdę może pomóc. Wiadomo że każdy z nas jest inny i na kogoś może nie działać, czy skutki uboczne odstraszają ale ja mogę śmiało mówić że mi pomogło. Zresztą nie pierwszy raz
  17. Dzisiaj mija dokładnie rok kiedy tutaj przyszłam. Zapewne część z was pamięta tutaj moje wpisy. Te pierwsze. Sama gdy czasami na nie trafię się śmieje już z nich ale uwierzcie mi że wtedy do śmiechu mi nie było. Paro mi pomogło, zresztą nie pierwszy raz. Może nie jest idealnie, może mogło by być jeszcze lepiej, ale i tak jestem wdzięczna za to co jest teraz.
  18. Dzień dobry wszystkim. Dzisiaj mija dokładnie rok kiedy przyszłam na to forum. Równy rok was męczę swoją osobą a już chyba najbardziej męczę @DEPERS który nie raz ratował mnie z paniki gdy miałam swoje jazdy pod tytułem "umieram" bądź " co mam zrobić". No i oczywiście biedny @Fobic który przeze mnie musiał się uaktywnić jeszcze bardziej i mimo swoich fobii również mi bardzo pomógł przetrwać najgorszy czas. Dlatego już ma mnie dosyć i ucieka ha ha. Chciałam wam chłopaki mega podziękować że byliście w najgorszych momentach mojego życia tutaj na forum i wyciągaliscie mnie z tego dołu. Bardzo bardzo mocno wam dziękuję bez was było by mi jeszcze gorzej. Oczywiście poznałam tutaj dużo więcej wspaniałych osób które mnie zrozumiały i nie oceniały, wam też bardzo dziękuję
  19. Szczebiotka

    Asperger

    Ponieważ jak wiesz taka terapia to rozmowa. Ty np piszesz nawet tutaj. A mój syn wśród innych osób ma totalną blokadę by się odezwać. On mówi że wtedy czuję się tak jakby ktoś mu odbierał głos, jakby ktoś go dusił. Dostawał leki od psychiatry które rzekomo miały mu pomóc to przełamać. Niestety. Osobiście zarówno ja jak i on jesteśmy w mega szoku że udało mu się zdać maturę ustną bo on nawet w szkole miał trochę inne zasady np musiał siedzieć z przodu by nie widzieć reszty uczniów, nie był pytany na forum klasy, miał dłuższy czas na klasówki itp. On nie ma znajomych bo nie umie nawiązać żadnych kontaktów, nie umie rozmawiać. W szkole często inni do niego mówili ale mimo to on odp tak że ledwo go było słychać albo na zasadzie "tak-nie". W podstawówce czy gimnazjum miał przez kilka lat nauczanie indywidualne. A już np młodszy syn to tak jak napisałam jest całkowitym przeciwieństwem starszego.
  20. Szczebiotka

    Asperger

    Najstarszy syn jest totalnie aspołeczny. Zamyka się w swoim pokoju. Nie chce sam robić zakupów, nie lubi wychodzić gdziekolwiek, nie odzywa się do ludzi chyba że już naprawdę musi. Co prawda zdał nawet mature ustna ale to był koszmar dla niego i bardzo to przeżył emocjonalnie. Ma 21 lat. Młodszy syn jest przeciwieństwem brata, wszędzie go pełno, lgnie do ludzi. Ale on ma dopiero 11 lat. Chodzi do klasy gdzie jest ich tylko trzech inaczej nie jest w stanie się na niczym skupić. Nie będę tutaj opisywać zachowań bo zapewne wiesz jak to wygląda. Ale z nim niestety mam bardzo duże problemy jeśli chodzi o agresję i silne emocje. Znam. Ale tylko kilka, mimo że moje dzieci chodzą do specjalnego ośrodka i takich dzieci jest dosyć sporo. Tzn starszy już nie chodzi bo skończył normalnie technikum. Ale tak, znam takie osoby. Niestety nie jest to jakaś duża różnica niestety. Tutaj na forum mamy osobę dorosłą z zespołem. Może @johnn coś doda od siebie.
  21. Wiem wiem robię to samo co jakiś czas temu robiłamu mnie akurat jeszcze nie pada, ale pogoda nie zachęca do wyjścia na dwór. Po za tym głowa mnie boli, ehh. Alert przyszedł o burzach i deszczach O ja też. I to jeszcze na odludziu. Strasznie jest w czasie burzy, i z tymi dojazdami ale tak to jest w miarę ok. Już nie chce wracać do miasta.
  22. Jeszcze w łóżku leżę. Ciężko mi wstać, szumi mi w głowie strasznie i nie wiem od czego Nie chce mi się wstawać bo to będzie kolejny dzień szukania w Google co mi może być zwariuje, naprawdę zwariuje.
×