-
Postów
168 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Happyandsad
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Niestety czas chyba wracać do "paroksetynowej rodziny". Od kwietnia brałem Duloksetynę 60mg. Bywało różnie, lepiej i gorzej. Jeśli chodzi o myśli depresyjne, to wciąż odczuwalna blokada i nie cierpiałem z ich powodu aż tak bardzo. Jednak ostatnio udało mi się iść do dorywczej pracy w delegacji i się zaczęło. Gdyby nie ratowanie się pregabaliną, to nie dałbym rady tam wytrzymać. Czułem się jak małe dziecko pozostawione bez opieki, pragnące tylko aby znaleźć się obok bliskiej osoby. Przytulić ją i usłyszeć, że już wszystko będzie dobrze, że to koniec. Dramat. Czyli działanie dulo nie przyniosło przeciwlękowego efektu. Czy paro mi go przyniesie? Już sam pojęcia nie mam, ale wydawało mi się, że dawniej na niej byłem bardziej odcięty od takich emocji. Zacznę od 20mg, a potem może od razu 40mg i jakoś uda mi się przetrwać w pracy (wracam chyba od września). Zresztą zawsze tak myślałem, że rozleniwiające paro jest już dla osób z określonym trybem życia, który nie polega wyłącznie na siedzeniu w domu bez obowiązków. A tak miałem wcześniej. Trochę może za mało o samym paro pomimo, że to wątek właśnie o tym leku, ale sama informacja, że ktoś wraca do niej, bo inne leki nie dały rady przeciwlękowo może przydać się komuś
-
Hejka, przez ostatnie dwa tygodnie biorę mniejszą dawkę dulo. Połowę z 60mg czyli 30mg. Jakoś od tygodnia zauważyłem u siebie bóle kości. Trochę jak przy silnym przeziębieniu plus takie kilkusekundowe mocniejsze bóle. Dodatkowo w tyle od samych kostek, aż po tyłek mam wrażenie jakby skróciły mi się wszystkie mięśnie, ścięgna, itd. brzmi może śmiesznie, ale ciężko czasem wytrzymać gdy czuć jakby ktoś naciągał je z całej siły. Nie mogę nawet się pochylić za bardzo... Pamiętam, że podobnie było po odstawieniu sertraliny przez jakiś czas. Czy mieliście podobnie i faktycznie jest to wynikiem odstawiania dulo?
-
Czas na aktualizację! 29 dzień na Dulo 60mg. Od 12 dni biorę też Pregabalinę 2x75mg (już jej nie czuję ani trochę...) Tak się złożyło, że dodając pregę postanowiłem też bardziej się starać, głównie jeśli chodzi o te psychiczne sprawy ale również i ruszyć się, aby jak najmniej leżeć. Udaje się to... różnie. Postanowiłem nie myśleć destrukcyjnie o sobie i tutaj akurat jest okej. Są trudne momenty, ale jeszcze daję radę je przezwyciężyć. W dzień jestem śpiący, ale wydaje mi się, że mniej niż jeszcze w zeszłym tygodniu. Czy robię więcej? Odrobinę, ale tak. Są to małe rzeczy, nie ma czym się chwalić. Udało mi się przeczytać książkę o lęku społecznym co jeszcze bardziej uświadomiło mi jak wiele problemów mam w głowie, które muszę przepracować. Czy to sam czy podczas terapii. Ogólnie mówiąc jest lepiej, ale nie jakoś dużo lepiej. Nie wiem ile w tym zasługi dulo, a ile pregi. Tak naprawdę biorę dulo, ale nie czuję tego leku. Na pewno nie przeciwlękowo, bo rano często odczuwam takie roztrzęsienie/niepokój wewnątrz. To "dopiero" miesiąc, a więc jeszcze coś może się zmienić. Za tydzień kolejny raport
-
@Lucy32 Tak, cały czas. Aczkolwiek nie wiem ile w tym udziału Dulo. Od bardzo bardzo dawna moje noce przepełnione są ciągłym budzeniem się. Ostatnio dołożyłem sobie Pregabalinę 2x75mg. W pierwszych dniach sen się poprawił, ale teraz jest znów tak samo. Poza tym czuję, że ta dawka pregi jest zbyt mała, a przynajmniej dwa razy dziennie to zbyt rzadko ;/ W ciągu dnia, po południu też dopada mnie duża senność. Postanowiłem sobie ograniczyć drzemki w dzień i jak na razie tylko raz, właśnie w tej porze popołudniowej muszę się położyć i chwilkę pospać. Może i to uda mi się wyeliminować. W ogóle to pamiętam jak kiedyś byłem u rodzinnego lekarza i mówiłem mu o tych problemach ze snem. Stwierdził, że to normalne i każdy tak ma
-
Skoro to decyzja lekarza to obstawiam, że jak najbardziej można. Lepiej słuchaj jego a nie nieznanych Ci osób na forum. Mała aktualizacja. W dni w które nie biorę pregabaliny mam spore problemy ze snem w nocy. Do niedawna było wręcz przeciwnie, a teraz bywają problemy z zaśnięciem, a przez większą część nocy ciągle się budzę. Ruszam nogami we wszystkie strony, jest mi najzwyczajniej niewygodnie leżąc. Najchętniej bym wstał i poszedł coś robić (nie dlatego, że odczuwam taką motywację ale właśnie dlatego, że nieprzyjemnie jest leżeć w łóżku). Oczy są zmęczone, śpiące, ale po ich zamknięciu i tak zasnąć się nie da lub da się ale tylko na chwilkę. Tak naprawdę dopiero rano śpi mi się lepiej, ale wciąż z budzeniem co trochę. Ciekawe czy to wina Dulo. Jeszcze na to za wcześnie, ale jeśli sytuacja się utrzyma w najbliższych tygodniach, to spróbuję zmienić porę brania na wieczorną zamiast jak obecnie rano.
-
Piszecie wyżej o problemach po Pregabalinie. Mieliście je od samego początku czy też pojawiły się po jakimś czasie? Fakt, że ja biorę ją doraźnie. Jednak coraz częściej myślę aby rozpocząć codzienne dawkowanie. Jak do tej pory daje mi ona same plusy. Lepszy sen nocą, lepsze samopoczucie, chcę więcej rozmawiać i łatwiej, lepiej mi to wychodzi. W pewien sposób aktywizuje, ale to może wynikać z poprawy ogólnego samopoczucia, dlatego przyjemniej mi się robi różne rzeczy. Po doraźnej dawce staję się jakby lepszym sobą. Zazwyczaj brałem 150mg, ale od pewnego czasu zmniejszyłem do 75mg. Efekty nie są może już tak dobre, ale wciąż czuję się lepiej.
-
@Lucy32 Zacząłem od 60mg. Oczywiście, że nie będę już zmieniał leku. Raz, że nie stać mnie aby co 3 tygodnie wchodzić na coś nowego, a dwa, to byłoby głupotą delikatnie mówiąc. Będę brał dalej. Wcześniej po odstawieniu Paro dopiero po jakichś 4 tygodniach zacząłem czuć się gorzej. Lęki,niepokój dokuczały coraz częściej i mocniej. Teraz odstawiłem Paro i zacząłem brać Dulo, a więc minęły dwa tygodnie. Za te 2-3 tygodnie też będzie dość ważna weryfikacja czy pogorszy się mój stan czy jednak ta duloksetyna coś tam pomaga. Trochę się obawiam właśnie tego co napisałaś. Możliwe, że na mnie leki z grupy SNRI nie będą działać pobudzająco, a usypiająco. Wtedy to już pozostaną mi jakieś mixy z Paro. No nic, za tydzień pewnie znów napiszę jak tam sprawa wygląda.
-
Czy to na paro czy teraz jeśli muszę coś zrobić to zrobię. Jednak mam takie życie w którym niewiele jest tych koniecznych spraw... A z własnej inicjatywy ciężko ruszyć. Czasem wydaje mi się, że jestem blisko jakby tego "przełącznika", że wystarczy się zmusić i będzie okej. Niestety, nie działa to w ten sposób. Nie wiem jak mam żyć skoro nawet zmuszać się nie jestem w stanie... Dlatego parę razy na tydzień dodaję sobie Pregabalinę. Łatwiej się wtedy rozmawia z innymi, więcej mi się chce robić, jest jakby tak... lżej na psychice i w ciele. Nie chciałbym stracić tych wyjątkowych chwil dlatego nie biorę pregi codziennie. Boje się, że mogłaby przestać działać w ten sposób.
-
@Szczebiotka Liczyłem na to, że dulo mnie pobudzi. Paro jest świetnym lekiem, ale myślę że dla ludzi z jako tako ustawionym już życiem. A że ja muszę się w końcu ruszyć, zrobić cokolwiek, to uznałem, że trzeba zrzucić ciepłą kołderkę serotoniny i spróbować czegoś innego. Jak na razie żałuję. Wygląda to identycznie jak przy Wenli. Duża senność, niby w tle coś działa na negatywne myśli, ale nie blokuje ich. Raczej ogranicza emocje które mogłyby wywołać. Mógłbym spać i spać, a zmusić się aby coś zrobić i tak jest mega mega ciężko.
-
Minął drugi tydzień. Dużo depresyjnych myśli w głowie, coraz mniej rzeczy ma jakikolwiek sens, ciągle tylko się dobijam myślami. Jest ciężko aczkolwiek wciąż istnieje jakaś wewnętrzna ochrona, która nie pozwala się rozpaść całkowicie. Dużo śpię. Mógłbym przespać dzień i noc. O 21 już mógłbym iść spać, a przed 9 rano ciężko mi wstać aby wziąć tabletkę. W dzień przysypiam też często. W nocy sen jest lepszy niż po paro, ale co z tego. Na paro miało się chęć leżenia, a w następstwie tego więcej się spało. Na dulo natomiast chcę spać i dlatego więcej leżę... Nie tego się spodziewałem. Rozpoczynam dopiero 3 tydzień, więc może coś się zmieni, ale jak na razie nie ma nawet odrobiny aktywizacji. Gdyby nie ratowanie się doraźnie pregabaliną, która na chwilę mnie odmienia, to wciąż bym tylko leżał. Ktoś miał podobnie? Jest szansa, że to minie? ;c
-
@Orzeszkowa nikotyna zmniejsza stężenie leku o ileś tam %. Dlatego taka dawka 60mg w rzeczywistości może być jak, np. 40mg gdy ktoś pali. U mnie tydzień na dulo 60mg (plus odstawienie paro). W ciągu dnia jestem senny, a w nocy różnie. Trochę lepiej mi się śpi, wciąż jednak się często budzę. Wieczorem najczęściej brak sił i po prostu o tej 22 już chcę zasnąć, nie robić nic. Pobudzenia brak. Nastrój neutralny. Niepokój wewnątrz najczęściej odczuwalny do południa (lek biorę rano o 9). Cóż... to pierwszy tydzień, więc nie spodziewałem się efektów. Tym bardziej, że organizm przestał otrzymywać dawkę Paro. Może się rozkręci. Oby.
-
Stało się! Dołączyłem do biorących dulo Dziś dopiero drugi dzień. Miałem zacząć od 30mg, jednak setki małych kuleczek wewnątrz kapsułki przekonały mnie do brania całych 60mg... Wczoraj było czuć takie wewnętrzne napięcie, roztrzęsienie. Być może od noradrenaliny. Wciąż też jestem jeszcze na paro, ale już będę odstawiać, bo to mała dawka. Zastanawiam się czy Pregabalina byłaby dobrym dodatkiem, ale chyba poczekam z tym i zobaczę jak radzi sobie sama dulo.
-
Wciąż się zdecydować nie potrafię Widzę, że Dulo podwyższa ciśnienie. To dobrze, bo ja z reguły mam je zbyt niskie. Jedynie puls powyżej 90 co już jest odczuwalne jako "walące serce". Może połączenie Dulo z Pregabaliną okazałoby się dobrym wyborem. Najwyżej za jakiś czas znów wrócę do Paro. A którą Duloksetyne kupujecie? Któryś z zamienników jest wygodniejszy do brania? (mam na myśli te małe kuleczki)
-
Czuje że nie jestem nic warty
Happyandsad odpowiedział(a) na Przerażony234 temat w Pozostałe zaburzenia
@Szczebiotka Już prawie 29. Wiesz, Twoje dzieci są jeszcze młode. Mają całe życie przed sobą. Wiele problemów dotknęło też i Ciebie, a więc masz trochę więcej wiedzy, wyrozumiałości jak i pewnie lepszy kontakt z nimi. Czy moi rodzice żałują, że "jestem"? Pewnie nie. Po prostu ja żałuję, że jestem taki a nie inny.Może nie sprawiam im przykrości swoim istnieniem, ale swoją bezradnością i nieumiejętnością "życia" już tak. Dobrze wiedzą, że samemu bym sobie nie poradził. Duże dziecko zamknięte we własnej klatce z której nie potrafi się wydostać. -
Czuje że nie jestem nic warty
Happyandsad odpowiedział(a) na Przerażony234 temat w Pozostałe zaburzenia
I ja obecnie czuję się tak samo ja Ty. Nie mam żadnej wartości. Nawet ciężko mi i z reguły bardzo rzadko rozmawiam już z ludźmi. Nie mam im nic do zaoferowania, a więc po co zawracać im głowę. Z młodszymi dogadać się i tak bym nie potrafił, a osoby w moim wieku często już mają jakoś ułożone życia. Jestem elementem niepasującym do tego świata. Przykro mi, że moim rodzicom musiało się trafić takie dziecko. Dobrze, że mam rodzeństwo, które udało się znacznie lepiej niż ja. Czasami ta samotność boli, czasami jest mi z nią okej. Czy coś można z tym zrobić? Nie wiem. Pewnie terapia byłaby pomocna, ale to też trzeba znaleźć w sobie siłę aby na nią iść. Czasem też warunki nie pozwalają i dochodzi kolejny problem. Mam nadzieję, że uda Ci się za jakiś czas poprawić swoją sytuację. Większość tego wszystkiego to nasze chore myśli, niekoniecznie muszą pokrywać się z rzeczywistością. -
Kurcze, trochę się obawiam zmiany leku ;/ Paro jest jakie jest, ale przynajmniej nie czuć lęków w ciągu dnia i nocy. Gdyby nie to, że głównie chce mi się leżeć i nie potrafię praktycznie nigdy zmotywować się do działania, to byłoby super. Szkoda, że u mnie główną rolę powinna odgrywać terapia na którą oczywiście mnie nie stać. Dlatego też te leki pomagają, ale chwilowo, a i tak nic w kierunku normalnego życia nie robię, ech.
-
Hejka. Z jakimi innymi antydepresantami łączycie Pregabaline? Doraźne ten lek ratuje mi sens życia, bo mam ochotę coś robić zamiast leżeć. Dlatego myślę aby znów spróbować brać go regularnie. Jednak sama prega raczej nie będzie dobrym wyborem. Raz brałem z Paroksytyną, ale sam nie wiem... odnosiłem wrażenie, że trochę jakby źle współgrają. Teoretycznie powinno być okej, bo Paro zabiera lęki, a Prega również uspokaja i aktywizuje. Może warto spróbować raz jeszcze. A jak jest u was? Czujecie się dobrze na jakimś połączeniu z tym lekiem?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7