-
Postów
2 519 -
Dołączył
Treść opublikowana przez DEPERS
-
Sulpiryd ma białe kapsułki i białe tabletki, bynajmniej teraz nie spotkałem żółtych
-
Sulpiryd tak jak to opisujesz działa na początku. Obniża dopaminę to i tolerancja spada, ale ja na nim mam jako jedynym dobrą wydolność fizyczną i nigdy nie biorę solo bo niska dopamina i niska serotonina, a adrenalina w kosmosie, robi ze mnie maszynę zagłady
-
No ja odstawiłem, bo raz, że tak było pobudzenie i psychiczne i fizyczne, ale huyem podszyte bo kondycji po niej zero, libido mniej niż zero i psychiczne i sprawnościowe i totalna bezsenność i uczucie napromieniowania radioatywnymi odpadami. Też brałem 4mg ednorax
-
Zawsze możesz zostać lekarzem
-
Ciekawe jak Ci się będzie po niej spało, bo mi się nie spało po niej w ogóle
-
Spokojnie. Żeby położyć na oddział to zazwyczaj stan musi zagrażać życiu, albo planowe, tak jak ja mam za tydzień zabieg na serce. A ciśnienie to miałem kiedyś takie, że krew poszła mi oczami, a i tak nie zostawili mnie w szpitalu tylko skierowali do poradni kardiologicznej. Taki jest system, szpital ratuje życie, a poradnie diagnozują i musisz się z tym pogodzić. No, a te myśli, to na mój rozum paroksetyna+ sulpiryd by Ci je wykastrowały w ciągu miesiąca, ale to moje zdanie podparte na moim przykładzie bo miałem bardzo destruktywne ze względu na socjopatię myśli i takie kombo to zamknęło na amen w miesiąc i już nie wróciło. No musisz z psychiatrą na pewno się spotkać, a ciśnienie, to weź od rodzinnego skierowanie do poradni kardiologicznej i sobie zdiagnozujesz i wyregulujesz i będzie bajeczka:)
-
No tak, a co na to lekarz który przepisuje Ci leki psychotropowe? Dostrzeganie wszędzie znaków satanistycznych, to jak nad tym nie panujesz to myśli obsesyjne, a nie paranoiczne. Ja na nadciśnienie biorę polpril i jest ok. Po catoprilu dostawałem wylewów podskórnych. Dwa stabilizatory, a jeden przeciwlękowy (paroksetyna) i to w małej dawce, to tak średnio jak na lęki. Może lekarza zapytaj czy by Ci tej paroksetyny by nie zwiększył to i ta gonitwa myśli przystopowała
-
Jak ja mam w kartę przepisany lek na zobojętnienie kwasu w żołądku to mi pielęgniarka też go wystawia na recepcie, ale to pewnie raz, że musi mieć jakieś szkolenie, a dwa, że z zalecenia lekarza jest w karcie. Na receptomacie można było wystawić max trzy opakowania danego leku i dla mnie to było naprawdę wygodne. No, ale ja benzo to nie potrzebuje, brałem zwykłe leki na depresję, czasem na astmę dla syna. I to było na przemian wizyta-receptomat-wizyta, a nie w kółko receptomat. Taka jest ludzka mentalność, dostaną palca to chcą całą rękę, przez to do więzienia już paczki nie można wnieść, bo wszystko było szmuglowane i się uyebało, trzeba robić zakupy na miejscu w kantynie. Ludzie tacy są-pazerni
-
Nadużywali. Ja korzystam z receptomatu i idiotą nie jestem:) chyba lepiej receptę załatwić za 60zł nie odrywając się od zajęć niż tracić czas i 200zł
-
Palić po to żeby starzej wyglądać no to na prawdę akt desperacki . Także musi nim się dobry lekarz zająć, bo to może być tylko początek zachowań obsesyjnych
-
Tęga praca Cię czeka, bo wyrzut dopaminy podczas palenia który wprowadza Cię w poczucie lęku jest taki sam jak przy podnieceniu i jak Ci kobietka nogi rozłoży zamiast akcji będzie paranoja. Jak wygląda u Ciebie relacja z kobietkami? Jesteś wstydliwy, czy jednak nie wiesz co masz powiedzieć i czujesz się swobodnie?
-
Ja jestem socjopatą i wcale mi to nie przeszkadza, bo będąc milusińskim musiałbym udawać, a nie mam zamiaru
-
Ja brałem z własnego przepisu i tworzyły mi się myśli w łbie jak po LSD. Na noc noże chowałem żeby nic mi się nie odkleiło i stwierdziłem, że jak je dobrze schowam to podczas ich szukania dostanę olśnienia żeby ich nie użyć. Dla mnie to odpada takie połączenie. Z paroksetyną to łączą, ale po paroksetynie nie ma natłoku myśli jak po wenlafaksynie
-
Na logikę to się nasuwa pytanie, po co Ty w ogóle palisz? Bo nie dla przyjemności chyba
-
Moja zużywa 650W przy 3,5kv mocy którą oddaje, a więc perpetum mobile
-
To ją chyba wykończy, bo e receptę to mi godzine wystawiała
-
Wyświetl wszystkie Opis Opis Willis Haviland Carrier – amerykański inżynier i wynalazca, autor podręczników i formuł obliczeniowych, nazywany ojcem współczesnej klimatyzacji
-
No i ja też stygnę przy klimie. Błogosławiony ten który ją wymyślił
-
Nie jeden, bo dwa tygodnie już tak jest
-
U mnie to jest dziś noc kupy. Cały dzień duszno i gorąco
-
Ja mam receptę pisaną długopisem na papierze z trzema kodami kreskowymi i lekarka nigdzie tego w kompie nie wprowadza i w aptece normalnie przyjmują