- 
                Postów2 519
- 
                Dołączył
Treść opublikowana przez DEPERS
- 
	Cel uświęca środki:)
- 
	Odezwij się do chłopaków z warszawskiego koksa. Zobacz jak Owca wyglądał przed tym jak zaczął ćwiczyć. Skóra i gnaty
- 
	No jest, ja mam wysoki i przez to mnie wqrwy okropne łapią. Jak jest testosteron wysoki to raczej nie ma się takiej budowy ciała jaką Ty opisujesz, bo on sam w sobie powoduje rozrost i szkieletu i mięśni. Może hormon wzrostu masz za niski i dlatego piórkowa budowa ciała
- 
	Zapewne chodzi o nadużycia, branie rekreacyjne i własne kombinacje. Tyle, że jak ktoś kombinuje to i tak sobie skołuje. Ja znam lekarzy którzy leki zapisują sobie w karcie i tylko taką mają dokumentacje, nigdzie tego co przepisują nie zapisują, prócz wpisania w kartę. Chyba, że w aptece to przypiszą do nr pesel, ale i to można obejść i to bez problemowo, tyle, że więcej osób musi być zaangażowanych:)
- 
	No, ale Ty sobie odpowiadasz na pytanie od razu. To raczej jest charakter, a nie zaburzenia. Tak więc, albo trza charakter zmienić, a to ciężka robota, albo się z tym pogodzić. Moje zdanie
- 
	Przecież pisałeś, że hormony ok?
- 
	Ja mam rozmiar buta 47-8 i uwierz, że to męczące kupować buty jakie są w takim rozmiarze, a nie takie które Ci się podobają, a rozmiaru nie ma, a sprowadzenie dwie stówy więcej. To samo bluzy, o ile koszulka 2xL pasuje o tyle bluza już nie bo mam nieprzeciętnie długie łapy i ściągają mi się rękawy, a 3xL jest na barki za duża, a rękawy ok. Nie ma ideałów. Idź na siłownię i zacznij tyrać, a testosteron sam skoczy do góry aby anabolizm zatrzymać. Białko sobie możesz brać jak Ci nie szkoda wątroby, a kreatyna to jak dla mnie tylko jabłczan działa, ale po odstawieniu powietrze schodzi, a ciągiem brać nie wypada tylko cyklicznie, bo obciąża nerki
- 
	No jak te 3500 kalorii będzie stanowił cukier to nie, ale na takiej bazie kalorii z dobrą miską będąc jeszcze w szkole i nie pracując ciężko, śmiało masę bez tłuszczową można budować. 3500 kal to nie jest mało jak na dobre jedzenie, tyle, że kosztowne
- 
	Jeden jest wielki koń z pustym łbem, a drugi piórkowy, wrażliwy, namiętny, marzyciel i poeta i kobietki w takich się najbardziej zako/cenzura/ą bo są dla nich wrażliwy, a dzisiejszym świecie nie trzeba być ogromnym żeby sobie kopsnąć radę, takie czasy już minęły wraz z zniknięciem komuny. Ja mam trochę z komunisty i z demokracji, akurat metamorfoza mentalności mnie spotkałaspotkała. Potrafię rozyebać łeb, ale i namiętnie pocałować
- 
	A golę się codziennie, bo dla mnie broda jest nie higeniczna tak samo jak i wąsy i włosy pod pachami i taaaam, też musi być łyso No to jesteś ektomorfikiem, dobrze mięśnie na takim ciele są podkreślone. Ja jestem mezo, tak szybko jak utyję tak i potrafię schudnąć. A mam kolege endo, potężny typ, nie ćwiczy, żre byle co, a wygląda jakby całe życie na siłowni spędził. No cóż, genetyka to podstawa
- 
	A tak od siebie Ci napiszę, że mam takiego koleżkę mikrusa 50 kg waży teraz ma ok 20 lat, skóra i kości, taki malutki dzieciaczek, a przygruchał sobie fajną laseczkę, trochę młodszą od siebie i im dobrze ze sobą, zamieszkali razem, Ona kończy teraz liceum. Jeżdżą za granicę na wczasy , korzystają z życia ile wlezie i widać, że są szczęśliwi . Także to osobowość odgrywa kluczową rolę i to musisz pod szlifować, a wygląd można wykuć ciężką pracą na siłowni:) Otocz się takimi ludźmi gdzie nie będziesz obiektem drwin. Tutaj kluczową rolę odgrywa psychika. Bo np jak ja bym był w Twoim ciele i by ktoś miał aluzje do mojej postury to bym mu powiedział huy ci do tego. Także psycha to podstawa. Mięśnie dają tylko pozór osobowości, taką okładkę. Najważniejsza jest głowa, a wszystko inne można dopracować
- 
	Siłownia do oporu i będziesz bardzo męski
- 
	Dzięki 300mg wenlafaksyny i dużych dawek mirtazapiny. Bynajmniej mi minęła
- 
	Oj chyba na takich rzeczach jeszcze naukowcy się nie skupili:)
- 
	Ja bym jednak sprawdził jeszcze raz te hormony, szczególnie testosteron, bo w tym wieku powinien się ulewać zewsząd, dosłownie
- 
	Bo masz taką genetykę:)
- 
	Różnie można interpretować, była wymiana zdań, a pojawiłaś się między postami Ty, a więc mogłaś sprecyzować pisząc , że "moja wątroba się nie odzywa"
- 
	Zawsze można się odwołać, może badają Twą cierpliwość
- 
	W normie, ale może minimalnej. Masz pewnie takie geny. Próbowałeś jakiś bosterów testosteronu?
- 
	Już samo to, że tak to zagłębiasz i denerwujesz to jest znak, że to na tle nerwowym. Dopler tętnic kręgowy i MRI kręgosłupa szyjnego jak masz za dużo kasy. Rtg to mi nic nie pokazało, a MRI trzy przepukliny z uciskiem na korzenie nerwowe. Ja jeszcze zrobiłem z 10 MRI głowy razem z tomografią i angigrafią zatok żylnych , kolonoskopie, gastroskopie, krew na co najmniej 300 odczynników, pasożyty, choroby egzotyczne, okulista, laryngolog, stomatolog, badanie pola magnetycznego w domu, zahaczyłem też akupunkturę, bioenergoterapię, trochę też magii i zaklęć nawet było, kręgarz no i wiele innych lekarzy i badań, a i jeszcze testy obciążeń organizmu. No i po tym wszystkim pogodziłem się z tym, że to depresja:)
- 
	To qutas, nie chłopak:) uwierz, że są tacy, że nie będą o Tobie opowiadać i nasycicie się sobą nawzajem i znajomi nic o Tobie nie bedą wiedzieli. O. Mojej żonie nic nikt nie wie i ja zbudowałem otoczenie tak, że nawet nikt nie pyta i ja też nie pytam. Każdy jest z kim chce być, bynajmniej na ogół. Nie ważne czy jesteś ślepa, głucha, masz ADHD, nerwicę, depresję, czy nie masz nóg , wara komuś z boku od tego kto z kim jest, niech pilnują swego życia, a jak tak ich interesuje czyjeś życie, to ja już ze znajomych bym wyeliminował. Na pewno znajdziesz kogoś kto doceni Twą perfekcję, a Ty w zamian przymkniesz oko na jego nie ład i tak tryby się zazębią i przeciwieństwa przyciągną. Skoro jeszcze nie znalazłaś, a jesteś blisko Boga to znaczy, że nie jesteś jeszcze na to gotowa, ale masz zielone światło, aby wszystko logicznie przemyśleć i zacząć działać. Wiem, że to trudne, ale żeby osiągnąć cel trza podjąć działania. Jeśli nie masz wzoru no to metodą prób i błędów, delikatnie badaj grunt tak jak byś wchodziła do wody i stopą patrzyła czy jest jeszcze oparcie. W taki sposób w pewnym momencie, jak już się oswoisz, rzucisz się w otchłań i zaczniesz płynąć:)
- 
	oj już tak nie zakładaj, że przyniesiesz komuś wstyd. Zdystansuj wady których ma każdy mnóstwo, a podkreślaj zalety, wtedy ta czerń troszkę się rozjaśni. Ćwicz to w wolnym czasie, aż w końcu wejdzie w nawyk i zmieni się Twoje poczucie beznadziei:) ja tak robię cały czas. Bóg chce Twego szczęście, a nie utrapienia. Nie będzie łatwo, ale uwierz, że osiągalne. Można sobie każdy brud wywlekać i staje się to nawykiem i stwarza poczucie bezsensu. Jeśli będziesz widziała, że jednak jesteś wartościowa to zacznij to zagłębiać i powielać aż wejdzie w krew, zapisze się na dysku i będziesz Panią życia:)
- 
	A miałaś kiedyś faceta?:) piszesz jak dziewica której facet nie sprawił nigdy przyjemności, bo jak by tak było to byś zaczęła dostrzegać, że Twoje ciało jest pożądane, ktoś go pragnie i zaczęła byś to dostrzegać, że kogoś podniecasz, ktoś chce Twego ciała i zaczęła byś to pielęgnować:)
- 
	Każdy krzywdzi, czasami nieświadomie, a czasami z premedytacją
 
        