Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samniewiem

Użytkownik
  • Postów

    285
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Samniewiem

  1. Mam mocne samobóje, zacząłem leki dopiero od 3 tyg, coś tam zaczynają działać. Póki co szukam siły, żeby w ogóle na tą terapię pójść...
  2. Dlatego tytuł tego wątku, bo boje się, że nie ma dla mnie nadziei...
  3. Gorzej, żę te zdarzenia z przeszłości cały czas rzutują na przyszłość i to jest najgorsze, bo jak wtedy tą przyszłość naprawiać...
  4. Cześć. W moim życiu wydarzyło się wiele złego, którego nie da się cofnąć. Biorę leki i one owszem, zaczęły trochę tłumić związane z tym lęki, ale motywacji do życia nie przywracają. Wiem, że kolejnym krokiem pewnie musi być psychoterapia, zastanawiam się tylko, co ona może zdziałać, skoro....tych wszystkich negatywnych doświadczeń nie da się cofnąć, nie zmienie przeszłości. Boje się, że zostanie mi do końca życia faszerowanie się lekami i walka z myślami samobójczymi.
  5. Podbije swoje pytanie. 3 tydzień na wenlafleksynie 75mg i czuje się wyzerowany z emocji (łącznie z tymi seksualnymi). Jakąś tam erekcję mam, ale to jest takie ledwo, ledwo. Czy w jakikolwiek sposób można to troszkę chociaż obudzić? Czy viagra i pochodne będą w tym przypadku skuteczne/pomocne?
  6. Pozwole sobie jeszcze dwa pytania do wszystkich. 75mg a już mnie niestety dość mocno wykastrowało po lekko ponad 3 tyg. Czy jest szansa, że to się jeszcze jakoś unormuje? Macie jakieś rady, czy sposoby jak to chociaż trochę poprawić? Chodzi ktoś z Was na terapie i ta terapia coś Wam daje?
  7. To muszę jednak też w psychoterapie mocno zainwestować, chociaż nie do końca wierzę, że ten bajzel w mojej głowie da się jeszcze poukładać...
  8. U mnie ciut ponad 2 tyg i leki jakby zaczęły lekko tłumić lęki. Problem w tym, że dalej....motywacji do życia 0. Jedyne momenty, kiedy coś mi się chce, to 2h działania benzo. Czy w antydepresantach w ogóle można liczyć na taki efekt, że jakoś uszczęśliwią i zachce się trochę żyć, czy tylko mają zabić złe emocje?
  9. Nie chce chyba jeszcze aż tak drastycznie. Póki co staram się coś jeszcze pracować z domu, plus potem mogę myślami trochę uciekać w internet. Ja potrzebuje chyba, żeby mnie ta wenla chociaż trochę dodała energii i baaardzo dobrej psychoterapii. Niestety póki co jestem na etapie, że moje ulubione zajęcie to spanie, byle uciec myślami.
  10. Trochę się boje podniesienia tej dawki na święta szczerze mówiąc. Inna sprawa, że lęki zamieniły mi się dzisiaj tak jakby w demotywację. Nie wierzę, że można mi pomóc. Antydepresanty nie pomogą na rozwiązanie pewnych problemów. Albo jeszcze inaczej - pewnie pomóc mi można, ale nie mam siły podjąć walki.
  11. Ja też już mam doświadczenia z depresją/nerwicą niestety. I w sumie zastanawiam się, bo wenlę już brałem parę lat temu, czy jest możliwość, że np. się uodporniłem na nią, czy nie ma takich obaw?
  12. U mnie też depra, potrzebuje czegoś, co mnie chociaż trochę dźwignie z łóżka i pozbawi samobójów... Pytanie, czy wenla się nadaje. Ale już tydzień brania, szkoda byłoby zmieniać i od nowa się z czymś innym męczyć....
  13. Suchajcie, a czy wenla ma działanie chociaż trochę nie wiem aktywizujące? Aktualnie wstaje z łóżka jedynie do łazienki. Jedzenie raz dziennie i to po benzo, jak się zmotywuje. Straciłem demotywacje do życia całkiem.
  14. Prośba o polecenie kogoś dobrego w nurcie behawioralno - poznawczym.
  15. To się pewnie będzie jeszcze z 3 tyg instalować, nie? Nie wiem, jak to przeżyje... Najgorsze są te lęki po przebudzeniu, takie zderzenie z rzeczywistością, od razu muszę benzo wrzucać. Eh, czemu człowiek tak się męczy...
  16. Narazie chyba muszę się położyć, bo mnie mega lęk złapał. W ogóle to jest mój duży problem w tym wszystkim, 0 motywacji do wstania z łóżka. Wyprawa do apteki była bolesna. Jezu, jak te święta przeżyć, udając, że jest ok...
  17. Dzięki stary, uwierz, że ratujesz mi życie, serio. Zastanawiam się tylko, czy do porannego 75 dołożyć na wieczór drugie 75. Pomyśle nad tą teleporadą, chociaż mam z tym złe doświadczenia.
  18. No ja mam ten problem, że to zakichane samobójstwo wydaje mi się być mega kuszącą opcją 5 dzień wenli. Jest szansa, że coś ruszy powoli? Serio, nie daje rady....
×