Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 607
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucy32

  1. Lucy32

    OT

    Spokojnie,to mala wymiana poglądów ,ja i tak grzecznie slucham sie mojego doktorka a tutaj szukam tego czego on mi nie powie.
  2. Lucy32

    OT

    Sorki nie moglam z ta sraczka,choc wiem ze to nie zabawne dla ciebie
  3. Lucy32

    OT

    Moja depresja tez nie taka wielka jak ta co w niedziele po Sercie sie zdarzyla.Po prostu przyszla po poludniu i trzymala do 21.00 gdzies.Potem troche zelzala.Moj Boze jak dobrze ze mam nadal te Mirte na noc,czekalam do 22.00 zeby ja wziasc,tylko ona daje mi ulge.Na drugi dzien depresji nie bylo na szczescie(przynajmniej takiej Sertralinowej tylko moja wlasna) ,za to inne niespodzianki.Nieprzewidywalny lek.
  4. Lucy32

    OT

    Czesc Marek,no ja teraz tez nie pije nic ale jak bralam Mirte to czasem popilam ,ale nigdy nic sie nie dzialo.No 5 lat to i tak dlugo ciagla.Co u ciebie?
  5. Lucy32

    OT

    Ja tez moge miec deficyt dopaminy bo Mirte bralam a ona dobrze dzialala a tez cos tam na dopamine dziala rzekomo.Nie strasz mnie z ta 50tka bo w takim razie czy jest sens to wogole brac jak na 50 bedzie gorzej niz jest.To co sie dzialo jak weszles na 50mg?
  6. Lucy32

    OT

    To podobnie jak u mnie.Do 17.00 trzese sie i chodze jakas nieprzytomna umyslowo,dziwnie sie czuje,potem pod wieczor bywa lepiej ale to tez nie codziennie,tak w kratke,wczoraj w miare ok a dzis jakis koszmar,I tak na zmiane.Nigdy nie wiem co dzien przyniesie taki cyrk.Zmienia sie wszystko z minuty na minute,
  7. Powiem wam ze dzis jest koszmar,czuje sie wylekniona caly dzien, jadlowstret totalny,w glowie jakies zacmienie i lek ze cos sie ze mna dzieje nie tak ,jakas chyba derealizacja.Wczoraj po poludniu byl troche normalniej.Dzis katastrofa.Czemu ta Sertra dziala tak w kratke?I ja mam tak wytrzymac jeszcze tydzien?Moze powinnam wejsc na te 50mg bo tak bedzie sie wachalo codziennie.Watpie zeby te samopoczucie przeszlo,bo to moze znak ze juz trzeba podniesc a lekarek kaze brac dalej 25.Tn lek naprawde w glowie miesza.
  8. Mi tez alkohol pomagal ,ale co z tego jak tylko doraznie.W sierpniu tego roku poczulam ze cos sie dzieje nie tak.Powrocilo jakies uczucie leku w stresujacej sytuacji ,pociag stal za dlugo na stacji z jakiegos powodu i poczulam ze zaraz dostane paniki,potem zaczelo sie to powtarzac,pogorszyla sie koncentracja,wrocil brak apetytu ,lek wolnoplynacyz dnia na dzien,czulam ze cos zlego sie dzieje,bylam smutna ,zamartwialam sie wszystkim.Poszlam do lekarza swego kazal podniesc Mirte ktora bralam juz od 5lat i sie spisywala super.3tyg na dawce45mg nic nie pomoglo.Doktorek stwierdzil e lek przestal dzialac ,i tym sposobem spadlam z deszczu pod rynne.Teraz nowe leki. Same uboki i koszmar .Masz racje depresja to straszn choroba.
  9. Lucy32

    dubel

    Mi tez alkohol pomagal ,ale co z tego jak tylko doraznie.W sierpniu tego roku poczulam ze cos sie dzieje nie tak.Powrocilo jakies uczucie leku w stresujacej sytuacji ,pociag stal za dlugo na stacji z jakiegos powodu i poczulam ze zaraz dostane paniki,potem zaczelo sie to powtarzac,pogorszyla sie koncentracja,wrocil brak apetytu z dnia na dzien,czulam ze cos zlego sie dzieje,bylam smutna ,zamartwialam sie wszystkim.Poszlam do lekarza swego kazal podniesc Mirte ktora bralam juz od 5lat i sie spisywala super.3tyg na dawce45nic
  10. Moze przez chorobe oslabilo sie dzialanie leku i musisz poczeka troche az sie ustabiliuje
  11. Jak chodzilam tylko po recepty na Mirte to byl mily,a jak Mirta przestala dzialac i wrocila nerwica+depresja rzekomo umiarkowana ) to sie zaczal denerwowac ze mu leczenie mnie nie wychodzi,bo nie wchodza inne leki bezproblemowo jak myslal.No ja przeciez tez myslalam ze pojdzie gladko.
  12. Taka prawda,ja nawet sie zglosilam na odzial dzienny ale tam wcale nie tak łatwo sie dostac,trzeba czekac.Z polecenia oczywiscie lekarza ktory ma mnie juz dosc i chyba sie modli wieczorami żeby mnie tam jak najpredzej przyjeli i zebym przestala go nachodzic
  13. Wrocilam od lekarza i kazal brac jeszcze tydzien dawke 25mg,a ja tu juz sie szykowalam do podniesienia dawki.I teraz musze sie jeszcze przemeczyc.Wenlafaksyne bralam na poczatku 8dni ale czulam sie koszmarnie,jakbym byla chora i straszne zawroty glowy,depresja i wiele innych ,escitalopram tez nie lepszy i tez dwa tygodnie .U mnie skutki uboczne tych lekow sa zbyt duze albo ja zbyt wrazliwa.Zazdroszcze tym co łykają to i maja lekki bol glowy czy niestrawnosc i nic poza tym.A u mnie zaraz caly pakiet od najmniejszej dawki ze az zyc sie odechciewa.
  14. Ja wlasnie ide dzis po ,zwolnienie,juz jestem dwa miesiace i Sie mecze,zmieniam leki,na kazdym cos ale teraz juz zmeczona jestem,zrozumialm ze na jakims musze wkoncu dalej isc,na poczatku nie wiedzialam ze te uboki trzeba przetrwac,szlam do doktorka z placzem a on zmienial lek widzac moja rozpacz.Byla Wenla ,Sertralina , Esci, Milnacipran,teraz trzecie podejście na Sertre ,nie wiem czemu sie na nia uparlam.I za kazdym razem inne wejscie na nia.Pierwszy raz bylo ok ale na 50tke weszlam i po jednym dniu zeszlam.Teraz znowu ciezej wchodzi od 25mg,wtedy nie bylo leku od tej dawki,zredukowany ,nie czulam mojego wolnoplynacego dlatego chyba chcialam wyprubowac raz jeszcze ale tym razem jest inaczej ,i lek czuje i poddenerwowanie
  15. Dokladnie,maltretuje sie czlowiek tymi lekami zeby normalnie sie czuc,jak inni żyć,bez tych lekow ,depresji ,po prostu byc zdrowym czlowiekiem
  16. Sorki Coel ,wiem ze jestes dziewczyna ale przez przeoczenie ,sorki.No to jutro chyba obie podnesiemy dawki,na wyzszy Level trzeba sie wspiac.Napewno nie bedzie fajnie ale co zrobic.trzymajmy sie
  17. Powiem wam ze sie boje ale trzeba bedzie wziasc te 25mg +12,5 ,cykor jest jak diabli ale juz dzis 7dzien i nie ma chyba na co czekac.juz sobie przygotowalam przekrojone tabsy.Najchetniej bym wlazla na te 50tke zeby juz miec z glowy ,ale czuje ze wtedy bede pozamiatana rowno.Coel ja tez wrazliwa na najmniejsza dawke jestem,i tez jak ty z rana sie trzęsę i ten odruch wymiotny nieprzyjemny,jakas niespokojna,cos tam kluje ,boli ale mi juz obojetne,moze czas podniesc te dawke bo nie ma co przeciagac. Toż to koszmar co czlowiek przechodzi.
  18. No niby tak ,wiem ze trzeba przec do przodu tylko czy wystapienie depresji jest tez normalne jako ubok?Bo bylo to dosc gorsze niz moja wlasna depra.Ale dobrze ze to minelo.Oczywiscie bede kontynuowac,juz nie jedno tez doswiadczylam na lekach.Pewnie sie bedzie powtarzac przy podnoszeniu dawki.
  19. No to Serta daje popalic,codzien nowy program.Biore od 6dni 25mg.Wczoraj po poludniu naszla mnie fala depresji.Czy to normalne?Taki totalny zjazd.Depresja gorsza niz mam.Potem minelo.Dzis bylo lepiej.ale strach jak podniose dawke.Czy to normalne ze jako skutek uboczny i tez musze to przetrwac?
  20. No to czekamy do poniedzialkutrzymam kciuki ze bedzie lepiej.Ja jadam tylko wieczorami po Mircie.poza tym u mnie caly czas problemy ze wzrokiem,z bliska wszystko sie zlewa,musze w okularach chodzic.To moj objaw nerwicowy mysle jak tez brak apetytu,lek wolnoplynacy,problemy z koncentracja.zamartwianie sie,boje sie wszystkiego,podejmowania decyzji tez.Wszystko wrocilo po 5latach odkad Mirta zaczela slabiej dzialac,wypalila sie ale nadal ja biore na sen i apetyt wieczorem.trzymaj sie
  21. No wlasnie dlatego tym razem tez nie chce sie bawic w powolne wchodzenie,przekrawanie tabletki i jechanie na niej trzy tyg,juz za duzo czasu to ciągnę,a uboki i tak sie wleka non stop.Czasem jak sie wejdzie na kolejna dawke paradoksalnie(moje ulubione slowo)widac poprawe a uboki mniejsza jak duzo tu ludzi pisalo.Po gora 8 dniach wlaze na 50mg i niech sie dzieje wola nieba,nie bede juz sie tak bawic w przeciaganie.I tak trzeba to przezyc.
×