Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 274
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. No jednak takie zachowania nie należą do godnych pochwały. Jestem zdecydowanie na nie. I nie da się to wytłumaczyć żadnym zachowaniem parterki. No cóż, też miałem w przeszłości kontakt z narcystyczną dziewczyną, która mocno mnie poraniła psychicznie, ale nigdy jej nie uderzyłem jednak, ani nie groziłem śmiercią. W pewnym sensie też mogę o sobie powiedzieć, że byłem "ofiarą" w rodzinie a mój brat takim złotym dzieckiem (zginął w wypadku jak miałem 18 lat, ale to nic nie zmieniło w podejściu rodziców, bo i tak mnie do niego cały czas porównywali). Tyle, że u mnie to raczej ojciec rządził a matka była szarą myszką, która do niczego się nie wtrącała
  2. @JAOL93 po trzech miesiącach znajomości już narzeczony? Nie za szybko? Niewiele o sobie wiecie jak się wydaje. Normalnie, w czasie wchodzenia w związek, te trzy miesiące to raczej okres zakochania, kiedy nie widzi się żadnych wad partnera, to te motylki w brzuchu itd. Jeśli już na tym etapie jesteś w stanie stwierdzić, że "narzeczony" jest leniem, nie podoba Ci się pomysł, żeby wynająć wspólnie mieszkanie (żeby być razem przecież a nie mieszkać z rodzicami, co jest naturalną potrzebą jak się chce założyć rodzinę) - to dla mnie oznacza jedno, że nie jest to mężczyzna dla Ciebie i skończ tę znajomość, bo jak napisała @move tylko robisz mu nadzieję. Myślę, że zanim wejdziesz w kolejny związek powinnaś uporządkować to, co dzieje się w Twojej głowie. Wydaje mi się, że w tej chwili to Ty nie jesteś gotowa na założenie rodziny
  3. Szanowni Państwo - proszę, żeby nie śmiecić w temacie o lekach wziętymi z księżyca wynurzeniami. Szczególnie odnosi się to do użytkownika @Dziwak. Na razie tylko słowne upomnienie, bo jesteś nowy na Forum, ale jak sytuacja będzie się powtarzać - poleci "nagroda". Posprzątałem wątek - jałowa "dyskusja" poleciała do kosza
  4. Chyba się już nie dowiemy - autor wątku nie był tu od ponad 10 lat
  5. @Patryk233 psycholog to pierwszy krok. I nie warto odpuszczać, gdy jest Ci niby lepiej. To ostatni moment, żeby coś zrobić
  6. @Patryk233 wiele wskazuje, że masz problem z depresją. Może czas jednak na skontaktowanie się ze specjalistą nim to się rozwinie bardziej? Może farmaceutyki lub terapia jakoś pozwoliłyby wyjść z tego marazmu. Jesteś jeszcze bardzo młody - w sumie całe życie przed Tobą. Studia warto skończyć mimo wszystko. Albo zmienić kierunek jak Ci nie odpowiada to co studiujesz. Na poznanie dziewczyny i założenie rodziny masz jeszcze mnóstwo czasu - na razie w takim stanie nie myśl o tym. Skup się na poprawie swojego samopoczucia i wskoczeniu w główny nurt życia
  7. Dryagan

    cześć ;)

    Witaj @Smutny Chłopak - rozgość się na Forum. Myślę, że tu nikt Cię nie odrzuci, bo tu zbieranina różnych osób, także takich, którym ludzie wmówili, że coś z nimi nie tak. Często tak bywa, że problemy z psyche rodzą się w młodym wieku właśnie przez odrzucenie czy brak miłości. Bywa, że sami odtrącamy potem wszystkich, bo się boimy zranienia. Może mógłbyś dotrzeć do sedna problemu na jakiejś psychoterapii, ale nie każdy potrafi otworzyć się przed terapeutą. Dlatego może warto najpierw popróbować z nami na Forum Pozdrawiam
  8. @mandragora teraz jest stabilnie . Daję radę, czego i Tobie życzę
  9. Trochę to brzmi jakbyś napisała, że w dzisiejszych czasach nie ma ludzi wartościowych
  10. Dryagan

    Czy ja wariuje?

    @xkalax a czemu nie zrobisz sobie kolonoskopii? To jest chyba podstawowe badanie w przypadku problemów z jelitami
  11. @Merl nie nakręcaj się. Na FB nie pojawią się pod Twoim nazwiskiem posty, które piszesz na Forum. Nie ma takiej możliwości powiązania tych dwu portali. Koniec kropka
  12. @mandragora wolałbym nie opisywać szczegółów ja wpadam w psychozę, jestem w innym świecie.
  13. Zgadza się. Jesteśmy anonimowi tak jakby
  14. @Merl Nie, nie pojawi się. Ale Forum jest ogólnodostępne, więc każdy może przeczytać co tu piszesz
  15. @Merl nie. Forum nie jest powiązane z FB
  16. @mandragora jeśli miałaś stany hipomanijne wcześniej to raczej nie można mówić o stanie wywołanym lekami przeciwdepresyjnymi. Tu już można się skłaniać do diagnozy ChAD. A to, że w hipo człowiek się czuje świetnie to jasne. Nikt chory nie powie, że to objaw patologiczny . Po prostu chce się tak czuć cały czas. Jasne... Hipomania jest stanem przyjemnym, twórczym nawet. Sam bym troszkę takiego stanu chciał, niestety u mnie nigdy się nie kończy na tym, zawsze wchodzę na wyższe tony. Niemniej niezależnie od tego czy diagnoza jest wlaściwa - lamotrygina powinna Cię trochę ustabilizować.
  17. Owszem, ale jest to poważne nadużycie. Tak serio wrzuca się do jednego worka zupełnie różne dolegliwości, które nawet objawy mają inne. Psychiatra polska w tym względzie jest jeszcze w powijakach. zresztą psychiatrzy też się ze sobą nie zgadzają w tym względzie, są różne opinie
  18. To co opisujesz jest objawem hipomanii, jednak jeśli takie objawy pojawiły się po antydepresancie, to z diagnozą ChAD bym się jednak wstrzymał. Może tylko antydepresant był nietrafiony (jak to się mówi - zbyt dobry). W ogóle byłbym nieufny wobec lekarzy, którzy tak szafują diagnozą choroby afektywnej, którą sami pośrednio wywołują. Trzeba się obserwować oczywiście, zmienić w pierwszej kolejności lek na depresję (zdarza się na przykład, że wenlafaksyna prowadzi do hipomanii). Znam osoby, które po jednym epizodzie hipomanijnym z powodu leków na depresję, potem nigdy już tego nie miały, jeśli już to zwykłą depresję. Moim zdaniem (a jestem już starym chadowcem z doświadczeniem) ta diagnoza wcale nie musi być prawdziwa.
  19. @Merl to pominięcie dawki nie miało znaczenia, raczej się nakręcasz negatywnie. Chyba, że przestałeś brać w ogóle lek - wtedy to inna sprawa
  20. Tak jak wspomniała @Kocanka można wyprzeć z pamięci jakieś traumatyczne wydarzenia. To jest faktycznie mechanizm obronny organizmu, żeby móc dalej żyć. Natomiast nigdy nie spotkałem się z czymś takim, że jak spojrzę o określonej godzinie na żółty kwiatek to zapomnę jak się nazywam. teoretycznie byłoby to chyba jednak możliwe np. w hipnozie, gdyby hipnotyzer nakazał danej osobie, żeby cos tam zapomniała jak zobaczy coś tam, ale to chyba dywagacje z zakresu science fiction.
  21. Najprostsza sprawa to przeczytać ulotkę tego leku. Jest tam napisane m.in. to: Pominięcie zastosowania leku Anafranil W przypadku pominięcia jednej dawki leku Anafranil należy przyjąć opuszczoną dawkę tak szybko, jak tylko jest to możliwe i powrócić do schematu regularnego dawkowania. Jeżeli do przyjęcia następnej dawki pozostało niewiele czasu, nie należy przyjmować pominiętej dawki, tylko przyjąć następną, zgodnie ze schematem dawkowania. W razie wątpliwości, należy zwrócić się o poradę do lekarza prowadzącego. Nie należy stosować dawki podwójnej w celu uzupełnienia pominiętej dawki. Jak widać - producent przewidział taki przypadek - komu się nie zdarzyło zapomnieć wziąć lek! Zwykła ludzka sprawa. Pominięcie jednej dawki to zresztą zupełnie co innego niż zaprzestanie brania leku.
  22. Dryagan

    Pokaż mi co chcę...

    Pokaż mi drogę do nieba
  23. Zależy co na kogo jak działa. Na mnie olanzapina zdecydowanie lepiej niż rispolept - tego ostatniego w życiu nie zamierzam brać, za dużo uboków i myśleć nie daje.
  24. I co jeszcze? Chcesz komuś wmówić, że ChAD to choroba zakaźna???? No błagam, większego idiotyzmu w życiu nie słyszałem. Co innego choroba dziedziczna - chociaż nie jest do końca udokumentowane, czy akurat dwubiegunówka może być dziedziczona, ale ma to przynajmniej jakieś podstawy. Jestem chory na ChAD, zapewniam, że nikt z mojej rodziny jak na razie się nie zaraził
×