Skocz do zawartości
Nerwica.com

namiestnik

Użytkownik
  • Postów

    5 107
  • Dołączył

Treść opublikowana przez namiestnik

  1. Ja z lodówki to wkładam na chwilkę do mikrofali. Ew. jak kotślubi to kakao trochę pomaga zasnąć. Ale powiem Wam tam - jak zasnąć nie mogę za nic - to nic, ale to zupełnie nic nie pomaga. Mleko, kakao, muzyka, książki, liczenie, kilka pastylek na sen. Nic....
  2. cadarxx a przecież teraz Twoja kobieta jest zapchajdziurą dla Ciebie, a Ty dla niej. Zresztą może miłość i uczucia to tylko takie głupie stany z którymi trzeba walczyć, a żyć tak by było wygodnie i by inni mówili, że to szczęście.
  3. A ja bym sobie pokomentował avatar. :) Mi się bardzo podoba! :) Natomiast ten poprzedni jakoś mniej :) danuta2543, IMO ani nie odpowiedziałaś na pytanie ani nie powiedziałaś nic z czego można wywnioskować coś więcej, niż to że chcesz obrazić Linkę - to bardzo mi się nie podoba.
  4. Ania R. zapewne miała na myśli, że w obozach gdzie ludzi głodzono nie było szans by ktokolwiek utył - niezależnie os stanu zdrowia. No ale też nie głodźcie się przesadnie. Jakieś mięśnie i trochę tłuszczyku trzeba mieć dla zdrowia. Inna sprawa, że niektóre leki wyzwalają taki apetyt, że jedząc normalnie może się wydawać nam, że niedojadamy. Co do siemienia to powiem tylko, że takie zmielone pomieszane z miodem.... mniam - pyszna sprawa. Zapewne z odchudzaniem nie ma wiele wspólnego - za to jaki smak! :) ---- EDIT ---- Wszedłem w słowo! :) Swoją drogą len sam Zagłoba polecał :) No i ten ruch to podstawa. :)
  5. Nie można myśleć ciągle tylko o innych. Zadbaj o siebie i o swoją przyszłość!
  6. A ile razy? Sorry, że nieco ironicznie, ale.... Mi pomaga np. oglądanie TV, szczególnie długich filmów.. a kładę się spać jak poczuje, że senność bierze :) Lariana - to ja cierpliwszy jestem... 1000 to jeszcze nie tak dużo. Tylko jeszcze to się w jakąś nerwicę natręctw przerodzi.
  7. Ja powiem tak - zauważyłem, że zazwyczaj mamy nieco inne zdanie ja i Ty cadarxx - ale tu się zgadzam. Nie wyczerpuje to wszystkich przypadków zapewne. Różnie może być. Może nawet nie mieć kobieta nic do zarzucenia facetowi w łóżku - ale z ciekawości, chęci sprawdzenia, czy z woli wynagrodzenia za coś innemu facetowi skakać w bok. Zapewne też tak może robić facet - choć pewno i kultura i różnice biologiczne mają tu wpływ.
  8. A co będzie jak wpadniecie? Sorry, że zakłócam Twój spokój. Ale takich pytań jest wiele. Jak znajdziesz kogokolwiek przed czy po 30-tce skoro jesteś związany z kimś innym?
  9. Nie no to napewno. Lepiej ciąć niż sambójstwo. A nie ma innej metody?
  10. No coś w tym może jest. Ale to jest taki trigger.
  11. adelkowska, dla erotomanów to raczej coś odwrotnego w działaniu może się przydać. Nie odczułem szorstkości - nie bądźmy przewrażliwieni. No trochę. Ale nie ma co robić afery - uwaga na priva wystarczyłaby. :) No ale faktycznie rozumiem. Słowa nie masz pojęcia mogą zaboleć. Szczególnie nas nerwicowców. Może faktycznie zamiast cytatu starczyłby link. A najbardziej interesujące są odczucia jak się bierze. Amon_Rah, tak. Chyba tak byłoby faktycznie najlepiej. :) ---- EDIT ---- Hej! To bardziej prośba niż rada. Może faktycznie nie w osobnym wątku - ale podziel się doświadczeniami z każdego z leków :)
  12. namiestnik

    Nerwica a praca

    Wiesz - czasem lepiej tak niż jak wszyscy mają Cię w d. Tracisz pracę, albo zarabiasz tyle co nic. Rachunki przychodzą jak zawsze. Całe szczęście, że nic Cię nie cieszy i na nic nie zasługujesz więc i na nic nie wydajesz pieniędzy. Boisz się, że popadniesz w długi i stoczysz się. To już lepiej niech się ktoś użala - jeżeli tego efektem jest, że masz gdzie i jak pracować.
  13. A może da się to czymś zastąpić? Po co robić sobie krzywdę?
  14. Patka poczekaj. Tu wszystko dzieje się swoim rytmem. Przyjdzie moment kiedy przeczyta to osoba która pewno lepiej poradzi. Tymczasem w sprawie chłopaka napisałem Tobie w innym wątku. A odnośnie samej siebie? Cóż nie będę oryginalny. Staraj się zrozumieć siebie. Może z pomocą kogoś? Psychologa? Zaplanuj swoje życie. Realizuj tak jak zaplanowałaś.
  15. Ale o co Tobie chodzi? Dobrze, że wyłapujemy swoje błędy. Anna R. dobrze pisze. Ja chętnie jeszcze posłucham. Widzę Aniu R., że masz spode doświadczenie w braniu leków. Może załóż osobny wątek - moje odczucia po lekach i opisz każdy z osobna. Jakie powinny mieć działanie, jak działały na Ciebie - tzn. skutki pozytywne, neutralne i negatywne.
  16. Będę zgadywał. Może np. spróbować oddalić się od niego. Z tego może wyjść coś dobrego. Albo o sobie zapomnicie, albo on zacznie się za Tobą uganiać. ---- EDIT ---- Ale mam dziś przygnębiony nastrój. A raczej od dni. Tylko już dziś zupełnie się poddaję.
  17. Nauczyć kochać? Nie wiem. Można się zgrać i żyć jak z lokatorem w akademiku razem robiąc zakupy i inne takie. A dodatkowo przy okazji rozładować się seksualnie. Ale to nic nie rozwiązuje w kwestii uczuć. Wręcz przeciwnie.
  18. Ej! No wiecie co? Ani żyletki ani szkło nie jest dobre. Cięcie się nie jest dobre! Nie róbcie tego!
  19. Niestety znam to z własnej skóry. To jest straszne. A jeszcze gorsze, że można do tego się przyzwyczaić i nie wierzyć, że zasługuje się na coś więcej. Tak jak ja.
  20. l3wik, pewne dragi zdaje się bardzo łatwo odblokowują wszelkie skłonności. Szczególnie, że nie wiesz co wziąłeś. Tabletki sprzedawane jako ex tak naprawdę mogą zawierać wiele innych niezbadanych substancji, a działających podobnie zamiast ex. Niektóre nawet legalne ale niebezpieczne. Tak to zaznaczam - dla przestrogi. Traumy dawniej, potem jakieś ukryte zmiany które się wykształciły i może pozostały by uśpione gdyby nie trigger w postaci jakiegoś związku. A raczej badtripa po nim - szczególnie jak nie byłeś uświadomiony co się będzie działo i przeraziło Cię to. A co teraz z tym robisz?
  21. A są takie miejsca gdzie nastrój się zmienia w bombowy :)
  22. namiestnik

    X czy Y?

    mgła nocą ból głowy czy ból nogi?
  23. namiestnik

    X czy Y?

    aj aj - ja zawsze nie tam gdzie trzebva :) mysz w domu - bo mam kota :)
  24. namiestnik

    X czy Y?

    Ognisko teraz, a czasami grill Spacer po cmentarzu czy straszenie z dyniami?
  25. O rany! Najpierw się przeraziłem - ten ketrel niesamowicie drogi. Ale na szczęście refundowany. A jaką dawkę bierzesz? Właśnie tak bym chciał. By spać, a potem rano być rześki i niezamulony.
×