Mądre masz podejście, takie właściwe z głową. Ale nie do końca przyznam rację, że przy ostrych atakach paniki, lepiej sobie radzisz sama niż z tabletką. Tzn bardzo fajnie, że tak potrafisz. Tak powinno być, ale nie każdy ma siłę w takich kryzysowych sytuacjach
Ja nauczyłam się radzić podczas ataków. Potrafię to kontrolować. Oczywiście nie zawsze, jednak benzo biorę tylko w krytycznych momentach. Nie mówiąc o psychozie, bo wtedy to konieczna konieczność.
Tak, dosłownie.
Odstawiłam wszystkie leki. Klozapol, latudę, fluoksetynę i lamilept tak z dnia na dzień. Nie pamiętam w którym momencie wpadłam w psychozę i poszłam by rzucić się pod pociąg. Mam wyrwane z życia z 2-3 tygodnie.