a co to za podejście do kobiet? Wrzucasz wszystkie do jednego worka, bo niby każda to taka jędza, ktora ci zrobi raban, bo nie pamiętałeś o kwiatach na 8 marca? Czy że nie kupiłeś jej sukienki, która pasowała do nowego lakieru do paznokci? No ratujcie mnie ludzie.