cynthia

Czuję się dobrze bo zrobiłam sobie drobne zakupy kosmetyczne trzeba sobie dogadzać.

ja właśnie oglądam The Sinner na Netflixie. Polecam

nie a ty?

pożar

zakupy

Jasne w każdym razie kibicuję.

To nie nasza sprawa co jest Tobie potrzebne, a co nie. i nikt Cię tutaj nie ocenia. Jeśli czujesz potrzebę by iść na kurs podrywu to idź. To Ty masz czuć się komfortowo.

Aby było widać rezultaty trzeba się trochę przyłożyć i się nie poddawać.

patrząc na to jak długo prowadzone są terapie (3-5 lat) to ten rok nie jest w cale jakimś długim terminem. Może nie powinieneś się tak szybko zniechęcać.

nie masz w domu ciśnieniomierz?

A jak długo chodziłeś na te terapie?

Ale strach - bądź co bądź pozostał z tych opowieści. Sama prowadzę dość niezdrowy tryb życia stąd u mnie te dolegliwości pewnie. Ale jakoś umrzeć nie chcę. Czy to przez zawał, czy wypadek samochodowy.

Ja już nie piję parę dni i nawet mnie nie ciągnie.

Istnieje też szantaż emocjonalny. Niektórzy - co niestety miałam "okazję" doświadczyć.. Ludzie grożą, że się zabiją, ale jakoś plany są jedynie formą owego szantażu.

ale na pewno przyczynia się w jakimś stopniu ja mam wysoki puls więc jak piłam, to mi serducho waliło jeszcze mocniej i miałam ciągle bóle głowy. No i było też tak, że się cała trzęsłam.

Ja w sobotę jak wracałam z Bawarii. Kupiłam sobie na drogę. Jechałam z kolesiem z blabla cara i zaczął mi opowiadać jak jeden jego znajomy pił energole i dostał zapaści, drugi zawał i nie żyje. Wystraszyłam się i rzuciłam to świństwo. Oczywiście jeden energol raz na pół roku nic nie robi, ale tak codziennie to już niezdrowo...

jejuu ale bym energola wypiła... niestety jestem na detoksie

Lepiej smakuje jak ktoś zrobi.

A może by się przydała?

Ty również! ja tam jestem już po 3 kawach.

Dziękuję wszystkim za miłe powitanie. ^^ postaram się, niemniej jestem jeszcze świeżak i muszę się jeszcze dużo nauczyć i jeszcze raz - dziękuję za zaufanie.

nauka

tak a ty?

przestrzeń

Czuję się dobrze, nawet bardzo. Dobre samopoczucie mnie na razie nie opuszcza.