ja też. Jestem wzrokowcem.
A jakieś plany na weekend?
To brzmi jak idealne jesienno-zimowe wieczory. Może nie mam bujanego fotela, lecz taki zwykły, duży, bardzo wygodny. Jak jest zimno to opatulam się kocem, robię kawkę lub herbatę i biorę książkę do ręki... ma w sobie to coś magicznego.
Przypomniało mi się, że najdroższa kawa na świecie jest produkowana z... odchodów jakiegoś zwierzęcia. Nie pamiętam już jakiego. Ale chyba bym się nie skusiła.