Skocz do zawartości
Nerwica.com

MOCca

Użytkownik
  • Postów

    1 550
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MOCca

  1. A co jak grałam w gothice? nie uwzględnili tego? to nie znają się na prawdziwych gothach heh
  2. MOCca

    wyczerpanie..

    ewaryst7, dziś miałam iść do przychodnii po reszte badań, ale miała straszną noc, i dopiero teraz się wybudziłam, załamuje ręce na to, będe tu informować co i jak z moim przypadkiem, jeśli możes to rób to samo trzymam kciuki za nas !
  3. Od kilku miesięcy mam poważne problemy ze snem. Cały dzień jestem zmęczona, kiedy przychodzi wieczór mam ochote się położyć i zasnąć jak kiedyś, jednak zaczynam mieć dziwne objawy, sama nie wiem czy to za sprawą depresji czy nerwicy. Drętwieją mi ręce, serse przyspiesza, bije nie równo mam wrażenie, że nie mogę oddychać, a gdy jestem już tak blisko zaśnięcia wtedy czuje się jakby były to ostatnie moje chwile, robi mi się ciepło, jakby brak grawitacji i wtedy zaczynam chodzić by nie zasnąć bo moge zejść....dopiero nad ranem, kilka godzin śpię, po tym jak się przebudze to znów dosypiam, wstaje godz 12 ale uczucie niewyspanie towarzyszy mi przez kilka godzin, lekarz przepisal mi CLORANXEN, po tabletce śpie, jak nie zapodam sobie to powtarza się to co opisałam wyżej, ale teraz kiedy mam świadomość, że mogę już się nie obudzić i takie rzeczy dzieją się podczas zasypiania boję się jej wziążć, poradzcie, prosze.............!!!!!!
  4. Bez misia jak bez tabletki ja bez niej nie zasne yyyyyy, i nocnego radia, esko rock, czuje się wtedy bardziej wyluzowana dziś hmmm, chyba mi odbiło po leku, nawet uśmiechałam się co mi sie bardzo rzadko ostatnio zdarza ii cały czas mam wielkie pingle....jak jakaś narkotyczka
  5. MOCca

    wyczerpanie..

    ewaryst7, dzięki za podpowiedź, zrobie reszte badań, z morfologii mam podwyższone LIMFOCYTY, norma 20 -50, mam 51% czy orientujesz się w tym, ? Mój stan pogarsza się stopniowo, tzn. czuje się coraz gorzej, i ciągle spać mi się chce, nie poznaje siebie w lustrze, przecież kiedyś tryskała z mojej twarzy energia i uśmiech, a teraz widze w niej chorobę, robiłam też magnez, wapń, sód, potas, żelazo, glukoza, są w normie jeśli chodzi o leki to od psychiatry na noc CLORANXEN, pomaga mi zasypiać a od rana XETANOR, 10 mg póżniej mam brać 20 , ale po jednej 20 bo się pomyliłam i to była moja pierwsza tabletka odczuwałam dystonię ustno twarzową i reszte dnia przespałam, myślisz że źle mi dopbrała leki?
  6. MOCca

    zadajesz pytanie

    Wstyd przed samą sobą Czy posiadacie dziesiejszych, współczesnych bohaterów, którzy zainspirowali was do dalszego działania, są waszymi idolami, moralnym modelem, wzorem do naśladowania???
  7. Hey czy ktoś leczył się u dr Janczury, w PALMIE, ?
  8. MOCca

    zadajesz pytanie

    Mam wymyślonego szczura jeśli można zaliczyć do maskotek, ma zielony kubraczek i fioletowe trzewiczki heh :) jaki macie fetysz?
  9. MOCca

    wyczerpanie..

    ewaryst7, oczy sińce, blada cera, włosy wypadają, zmęczenie, osłabienie, i ciąły brak sił, dodatkowo strach przed zasypianiem, morfologia ok, wyniki w normie, to co mi w końcu dolega, sama się zastanawiam? a jakie badania jeszce robisz? odp. to dla mnie ważne :)
  10. MOCca

    wyczerpanie..

    panna_nikt, mi ta choroba odbiera wolę życia, ale nie poddam się i Ty również czsami tłumaczyłam sobie, że to jakaś zła siła może jakaś siła nie pozwala mi dostać się do lekarzy, że wszystko robi na przekór, bym zrezygnowała. Ale ja jej sama się przeciwstawiłam, pomyślałam, że jak będe walczyć o swoje to ona pozwoli mi na leczenie. Jestem po pierwszej wizycie u psychiatry, poleciła mi psychoterapie bo moje problemy rodzinne są już prawie na wierzchu i teraz dochodzą do głosu. Sama czuje, taką potrzebe wygadanie się, wyrzucenia żalów. Naprawadę ja Cie rozumię, też po nocach spać nie mogę, a tu na forum możesz narzekać ile chcesz i zawsze znajdziesz jakąś osobę, która będzie chciała podnieść Cię na duchu, Robiłaś badani, krwi, tzn. morfologia z rozmazem, ob, hormon tarczycy TSH?
  11. MOCca

    wyczerpanie..

    panna_nikt, stan w jakim ja się znajduje jest podobny,brak sil życiowych, problem z codziennymi czynnościami, ogólnie jak ja to nazywam, dupa, i nic więcej, robiłam badania i wszystkie są w normie, czasami sie zastanawiam czy mój nastrój jest spowodowany jakąś chorobą o której nie wiem, ale jeśli tak działa depresja, czy nerwica to podejmuje z nią walkę, bo chce w końcu czuć się jak zdrowy młody człowiek.
  12. MOCca

    zadajesz pytanie

    dziwne, ale ostatnio polubiłam bajki, takie na wielką skalę, dużej produkcji, kiedy ostatnio przeżywałam dołek, odwiedziłam kino i wybrałam się na Kung Fu Panda, nie powiem w kilku momentach nawet się uśmiechnęłam, a teraz czekam na MADAGASKAR 2 Czy myśleliście kiedyś na poważnie o wstąpieniu do klasztoru? Jeśli tak z jakich przyczyn, powołania czy zdarzeń losowych?
  13. Zażywam CLORANXEN 5mg na noc, zasypiam po kilku minutach, i to jest wpaniałe, że nie mam świadomości powolnego zasypiania. Ale dodatkowo od rana mam brać XETANOR, który powoduje dużą senność, mam nadzieje, że tylko na początku za bardzo nie rozumiem połączenia tych dwóch leków?
  14. danalo@interia.pl, ja też biore CLORANXEN i zasypiam po nim , nawet nie wiem kiedy ale gorzej z wybudzeniem, nie wiem, może od rana ujawnia się depresja, dlatego nie chce sie obudzić. Bicia serca ustąpiły i poczucie strasznego lęku, nawet gdy musiałam sama zostać na noc poradziłam sobie, tzn. pewnie zrobił to za mnie cloranxen.
  15. Hey, ja właśnie się walnęlam i wziełam pierwszą za dużą dawkę miałam brać po połowie, 10 a łyknęło mi się 20 , od godz. 12 w południe do teraz czyli ponad 10 godzin czuje się jak po zażyciu niezłej dawki alkoholu, pół dnia przespane, drugie pół to przychodzenie do siebie. Dodatkowo nasiliła się agresja. Tabletka przepisana na rano, bo o tej porze czuje się najgorzej, hmmmm tylko że jak zapodam ją sobie to reszte dnia prześpie, czy to normalne? Czy póżniej jest lepiej i od rana będe pełna sił? Proszę o komentarza w tej sprawie
  16. Mój dzisiejszy dzień, moja pierwsza tabletka, i koniec mojego dnia.......teraz dochodze do siebie, to było straszne, zero kontaktu z rzeczywistością tylko sen, drżenie szczęki, i starsza nerwa z dołem:( nie wiem czy mam brać dalej, jak tak ma być przez pierwsze dwa tygodnie , do kościoła zaspałam heh, a chiałam mieć normalny dzień,
  17. hmmm... mój poziom libido jest zerowy, a co kiedy leki w efektach działania mają obniżenie libido, tzn. że wyjde na minus
  18. Baranica bez rogów - czyli łagodna owieczka:)
  19. b]Polina[/b], ślub nie jest gwarantem szczęsliwego związku, według mnie to pokazówka, nie lubie czegoś takiego gryyy....do tego dochodzą wlasne doświadczenia rodzinne.... zdecydowanie powinno zerwać się z tradycją hucznych wiwatów, nie lubie ślubów:) od jutra więc już od dziś:) zaczynam branie leków - tzn. XETANOR, po którym do dwóch tygodni zwiększa się możliwość targnięcia na własne życie? mam nadzieje, że do tego nie dojdzie:) Chiquitita, właśnie moje plany też zawsze gdzieś uciekają....
  20. ja odczuwam ból gardła, zaciskanie, jakby duszenie, a ból podobny jest po wyczerpującym długim płaczu....do którego dochodzą emocje, których nie możesz wyrzucić na wierzch tylko chowasz głeboko w swoich myślach.....podejrzewam też tarczyce ale lekarz jakby nie dowierza w to..... czy to jest typowy objaw nerwicy ? tzn. czy podejrzewacie coś innego?
  21. MOCca

    Problem z bratem

    nie mam uprawnień do wydawania opini na temat zdrowia Twojego brata, wydaje się że sam za dużo nie zdziałasz, może warto posunąć się do małego podstępu, rodzice nie dostrzegają problemu, być może nie chcą go zobaczyć wtedy my jako jednostka nie jesteśmy w stanie dokonać przemian, wiem to z autopsji, jako dziecko rodziny z problemami, prośby, rozmowy, płacze, błaganie, wszystkie neutralne sposoby nie pomogły, może interwencje osób z zewnątrz doprowadziły by do pewnej samokontroli, ale nie chcemy naruszać autonomi najbliższych, czasami myśle, że nawet tragednia czy przykre doświadczenia nie zmienią ukształtowanej mentalności, ale warto próbować....porozmawiaj jak jest to możliwe z Twoją rodziną, jeszce raz i jeszcze raz ....tylko grupa osób okazujących sobie szacunek i przywiązanie jest w stanie rzeczywiście coś zrobić, jaki pisałeś że jeśli czymś zajmniesz Swojego brat staje się radośniejszy choć na chwilę, i może więcej takich chwil pomoże mu poprawić nastrój, dlatego rodzina jest tu tak potrzebna. Pierwsza myśl jaka nasunęła mi się po przeczytaniu Twojego postu to, czy może nie spróbować poszukać jakiegoś przewodnika duchowego, mam tu na myśli jakiegoś mnicha czy klera, który oczywiście bez identyfikowania się ze swojej służby bożej pod przykrywką znajomości rodzinnej rozpoczął by z nim dialog, nawiązał konwersacje, i każde spotkanie owocowało by w jakieś nowe przemyślenia, refleksjie, itp. możesz uznać to za niepoważne ale to mój jedyny pomysł na próbę wyciągnięcia pomocnej ręki , dopiero później, można namawiać, proponować terapię, jeśli za wcześnie wyjdzie się z taką inicjatywą to może odczytać to za atak na jego prywatność, życze dużo wytrwałości, i sił bo warto pomagać. Major,
  22. tomal, ja nie mam jeszce zdefiniowanej choroby ale też odczuwam, że ze mną coś nie tak.....wystarczy jedna smutna sytuacja,,,, nie musi być taka poważna a mnie zaczynają dręczyć inne negatywne myśli,,, mój lęk objawia się głównie wieczorami, z tego powodu cierpie na bezsenność,,, zasypiam gdzieś ok 5. a ranem mam ciężką głowe, mrowienie ciała i odtrętwienie,, tak jakbym ciągle spała jeszcze,,,, więc bardzo możliwe,,, że są to objawy lękowe,,,,, nie zdawałam sobie z tego sprawy ale zaczęłam baczniej obserwować swoje symptomy i teraz już wiem w jakich sytuacjach mogą się obajawić,,,, dlatego polecam podjąć próbe leczenia,,,,,ja z tym zwlekałam a one wykorzystały to, nasilją się coraz bardziej,,,, nawet przy prostych czynnościach ,,,,,sama sobie z nimi nie poradze, teraz to wiem, dlatego zaczynam leczenie z jakim skutkiem????
  23. Raczej potraktował mnie z przymróżeniem oka i powiedział, żeby nie szukać dziury w całym,,, i wymyślać sobie chorób,,,a ja jej tylko wspomniałam, że mam nastroje depresyjne,,,,i uznała mnie z prewnością za przewrażliwioną:) ale oprócz wizyty u tej panii zapisałam się już do specjalisty od głowy:)
  24. Ja ciągle powracam do przeszłości, kiedy jest mi smutno z innego powodu,,,, to smutek mój potęguje przeszłość,,,a im więcej lat tym więcej nagromadzonych złych doświadczeń,,, dlatego jest mi coraz gorzej,,,,osobiście podziwiam ludzi,,,, którzy zmienili swoj tryb życia na zdrowszy,,, lepszy,,,,ja też tego potrzebuje,,,ale....brak motywacji i sił.....dlatego zaczynam się leczyć,,, w poniedziałek pierwsza wizyta:) pozdrawiam!!!
  25. Wreście zapisałam się na pierwszą wizytę,,,,, nie wiem czy podołam,,,,dziś u zwykłego internisty nie mogłam opanować załamania,,, łzy napływały do oczu,,,przez co lekarz nie chiał mi uwierzyć w moje dolegliwości, że szukam dziury w całym,,, nie potaktowała mnie poważnie,,, a przecież chce się wyleczyć ze wszystkich boleści,,,czy u psychiatry jest lepiej, jakoś lżej?
×