Elme

Będzie ciężko. Jeszcze mnie na odwyk skieruje W sumie co mi może doradzić. Na lekach się znam. Wiem w miarę dobrze jak działają. Może coś zasugerować?

Kurczę (już drugi kurczak). W sumie, niezły pomysł. Ja się piszę. Tylko może byśmy omówili kilka jakiś podstawowych informacji o sobie, żeby szoku nie było. Może Discord albo GG? I jakieś grupowy czat?

Wybiorę się we wtorek albo w czwartek! Masz rację! Nie ma co zwlekać. Do tego dzisiaj dostałem jakiegoś dziwnego pobudzenia, które jest nie do zniesienia. Masakra po prostu... Boję się, że mi znowu CHAD stwierdzi. Ale to kurde przez leki i co teraz robić...

@Lilith, Dobrze, masz rację. Nie powinienem wdawać się w niepotrzebną dyskusję. Wracając do tematu. Mam na stanie Ryspedyron. Może on coś mi pomoże? Wcześniejsze dawki 2mg działały bardzo dobrze, lecz potem złapałem depresję. Jednak lek bardzo dobrze tolerowałem. Czy lepiej najpierw skonsultować to z psychiatrą? @Abigail_1Sm25 Póki co krótko, nie biorę jakiś miesiąc.

@Lilith, przecież ja nic złego nie napisałem. To On zaczął mnie obrażać i prowokować. Odpisałem, ale nic prowokującego w tym nie było. Jak widzisz to On mnie ciągle prowokuje, a ja nic złego nie robię... Założyłem ważny dla mnie temat, a On wpadł i zaczął go niszczyć. @distorted_level68, nie będziesz mnie zmuszał do publicznych przeprosin. Nie zrobię tego i musisz się z tym pogodzić.

@Liber8, powodzenia w życiu i szerokiej... ścieżki rowerowej

A oto mój wiersz Daleka podróż nas jeszcze czeka Z dala od domu i tego co bliskie Lecz ścieżka, co zakręt opodal kryje Wskaże nam drogę, gdzie leży przystań Wystarczy jedno spojrzenie, by się zaczęło Patrząc za siebie, z chwilą zadumy Ujrzymy to, za czym tęsknimy I zrozumiemy, że to minęło Że każdej nocy, śnić o tym będziemy Lecz także to minie, po wielu latach Gdy zrozumiemy że płynąc na koniec świata Spotkamy to za czym gonimy Za wieczną tęsknotą Do której dążymy

Czytał ktoś książkę "unf*ck yourself"? Warto? Posiadam taką książkę, ale nie wiem czy się za nią zabierać. Ostatnio jakoś mnie do czytania nie ciągnie. Mam zbyt dużą pustkę w głowie.

Mam takie błyski przed oczami, że mam wrażenie jakbym był modelem na jakiejś wystawie aż spać ciężko, bo non stop błyska przed oczami. Ciężko się przyzwyczaić, jeszcze mi się nie udało. Myślę czy nie podleczyć się jakimś neuroleptykiem.

Niestety, ale nie potrafię usnąć bez wspomagaczy. Szczególnie jak wiem, że muszę rano wstać i czeka mnie ciężki dzień. Zacząłem brać Mirtazapinę i problem ustąpił Chyba najlepsza opcja, bo nie uzależnia.

Na lody

Czy ja wiem. Co, że wszystko jest świństwem to prawda, ale jednak różnice są. Dla mnie Tramadol sztuczny był, i nie ma się w sumie co dziwić, bo grzebie nawet przy serotoninie, za to kodeinia jest otrzymywana z morfiny, więc jakoś naturalniej działa. Nie wiem jak po Kodeinie można mieć lęki Ale jak widać, co człowiek, to inne działanie.

Ciężko stwierdzić. Nawet zdrowi ludzie miewają problemy. Złość, nerwowość, płacz to normalne objawy i nie muszą od razu zwiastować jakichś problemów z psychiką. Tak już jest życie ułożone, że bywa raz lepiej, a raz gorzej. Jednak jeśli jest to naprawdę dokuczliwe to może spróbuj najpierw porozmawiać z jakimś psychologiem. Może nawet jedna rozmowa z takim człowiekiem jakoś nakreśli Ci obecną sytuację. Przeanalizujesz czy warto wracać do leków jeśli w tej chwili jakoś bez nich funkcjonujesz. Nie znam Cię, a po krótkim opisie nie postawię żadnej diagnozy. Tym bardziej, że nie jestem ani psychologiem ani tym bardziej psychiatrą. Co do tego sprzątania. Popatrz na to z innej perspektywy. Przynajmniej będzie czysto A co w tym złego, że ktoś lubi mieć porządek w mieszkaniu?

@Abigail_1Sm25, No tak. Sam psycholog mi to mówił, że tylko ułamek osób pójdzie do psychiatry, dostanie tabletki, pobierze jakiś czas i nagle cudownie wyzdrowieje. A większość osób będzie się z tym męczyć i męczyć. Niestety, ale taka jest smutna prawda. Za 200 lat to będzie koniec świata

@miniu89, hej jak nastrój? Zwiększyłem dziś dawkę Paroksetyny do 40mg i czuję się świetnie Zero uboków, zerooo! Utrzymywanie abstynencji i walka o własne zdrowie to spory krok dla mnie!

Kurczę, nie spodziewałem się tak szybkiej odpowiedzi

Wskoczyłem na 40mg i zero uboków!

Dobre jedzonko i zakupy

@distorted_level68, a co ja takiego złego robię by mnie gdzieś zgłaszać? Dlaczego reagujesz na mnie taką agresją? Swoje odpokutowałem i wiem, co zrobiłem i tego żałuję. A Ciebie przepraszać nie mam za co, bo co niby takiego Tobie zrobiłem? Nie będę się rozpisywał bo ta sprawa nie dotyczy Ciebie. Od początku się na mnie uwziąłeś a wyżywanie się na kimś to chyba Twoje hobby. Ale nie będę nic więcej na ten temat pisał. Nie chcę kłótni. Nauczyłem się ponosić konsekwencje za swoje czyny, ale także nauczyłem się wybaczać. I nie piszę na fazie, bo jestem trzeźwy. Tego się nauczyłem.

Udało się wcześnie wstać Jak nastroje przed dzisiejszym dniem?

Pierwszy raz od miesiąca udało mi się wstać wcześnie rano

Nie jestem trollem. Wiem, zagubiłem się, ale się zmieniłem. To, że mam problemy z narkotykami czyni mnie gorszym człowiekiem? Mam siłę i potrafię z tym walczyć, a to co zrobiłem męczy mnie do tej pory. Nie jestem żadną patologią tylko chorym człowiekiem, który szuka ucieczki w substancjach psychoaktywnych. @distorted_level68, nie wiem za co mnie tak nienawidzisz. Od prawie początku tak było. Żałuję tego co zrobiłem i co napisałem. Wiem, że byłem aroganckim gburem. I wiem, że zmiana nie przychodzi od razu. Czeka mnie długa droga i mam nadzieję, że chociaż będziesz mnie tolerował. @Abigail_1Sm25, swoją karę już poniosłem. Wróciłem do leków i jestem od miesiąca czysty. Nie ciągnie mnie do brania. Staram się jak mogę. Mam wsparcie rodziny. Nie wiem co więcej napisać.

Eh, bolesna prawda, ale jednak prawda. Dziękuję, że odpisałaś w tym temacie. Chyba faktycznie będzie trzeba na poważnie z nim porozmawiać. Oczywiście mam nadzieję, że jednak się tak nie okaże, ale cóż. Ciężko mi słowa w zdania składać jak rozmawiam z drugim człowiekiem. Ciężko mi dokładnie opisać objawy. Nie potrafię zachować nawet mimiki twarzy, przez co lekarze często bagatelizują mój problem, bo po prostu zachowuję się jakoś inaczej, dziwniej. Nie wiem jak to określić i opisać. Sam gubię się we własnych słowach i myślach. Nie potrafię wyrazić tego, co czuję. Jest mi to całkowicie obce. No nie umiem po prostu.

Hej. Jaki lek polecacie na zaburzenia na tle schizofrenicznym, zaburzenia schizotypowe itd? Na depresję, stany lękowe i problemy ze snem? Brałem już: Chlorprotixen - za bardzo zamula Rispedyron - bardzo fajny, ale po jakimś czasie wpadłem w depresję Olanzapina - bardzo dobrze działa, tylko strasznie się po niej tyje Jest jeszcze jakiś neuroleptyk warty uwagi? Kwetiapina?

Nie mogę już edytować. Po jakim czasie od wzięcia Mirtazapiny idziecie spać? Bo ostatnio coraz słabiej na mnie nasennie działa i dość długo się wkręca zanim zacznie działać. Godzina to minimum, a i tak nie czuję się jeszcze w takim stanie by nie móc czegokolwiek robić.