Mirtazapina to nie SSRI, a NaSSa, i jej efekt przeciwdepresyjny/przeciwlękowy/przeciwnerwicowy jest raczej znikomy. Po braniu jej samej raczej cudów bym się nie spodziewał. Ona jest głównie przepisywana w celu wspomagania antydepresantów + regulacji snu. Bierzesz jeszcze jakieś leki oprócz niej? W mono terapii jest bardzo rzadko stosowana w innym celu niż tylko w problemach ze snem.
Benzodiazepiny są niebezpieczne, ale akurat Oxazepam to bardzo "lajtowe" benzo. Do Alprazolamu mu bardzo daleko, także nie warto panikować, ale uważać by się nie uzależnić.