ewaryst7

Witaj.Potrzebne Ci są dokladne badania.A dopiero potem , można wziąć pod uwagę nerice.Idz do lekarza.Nie zwlekaj.

witaj:) Napisz coś więcej o sobie...

Witaj:) Taka jest idea tego forum.Podnosić tych którzy upadli.Czytaj więc , do bolu :)

Witaj:) Nie bardzo wiem , jak mogłabym Ci pomoc.Chociaż na forum są ludzie , ktorzy są "obtrzaskani"w literaturze , nazwijmy ja fachowej.Jeśli chodzi o współuzależnienie , to bylam żoną alkoholika , i byl to koszmar.Wspóluzależnienie spowodowało spustoszenia w mojej psychice.Ale to ja tak mam.Są ludzie , którym to nie zrobiło więcej krzywdy.Po wiedzę na ten temat odsylam Cię , do Al-anon.Tam mają , i fachową literature , i ofiary wspołuzależnienia.Pzdr.

dobry mąż , to przyjaciel.To ktoś z kim można porozmawiać , na kogo można liczyć.To partner.Ale , wszystko musi dzialać w dwie strony.Żona też musi z siebie coś dać.Nic nie zrobi się samo.Na dobry związek trzeba popracować.Niestety , nie zawsze się da.Można trafić na psychopatę , lenia , pasożyta , i wiele innych typków.A dlaczego pytasz?

Witaj:)

Witaj zatem , na naszym forum.Problemy mamy tu wszyscy, dlatego pisz a my - wysłuchamy:)

Dla mnie możesz pisać wielkimi literami:)Potrzebujesz terapii , u psychologa.A Twój mąż , powinien czymś ciężkim w głowę dostać , że mowi tak przy dzieciach.To okrutne , głupie , i niepotrzebne.Napisz coś więcej o sobie.Dlaczego trafiłas na nasze forum? Czy masz problemy z nerwicą?

Witaj:) Musisz się leczyć.Nie ma co się wściekać , bo to żaden wstyd.Potrzebujesz lekarza , i leczenia.Trzymaj się.

Witaj wsród nas:)

Witaj

Witajcie.Postanowilam wznowić temat.Zapraszam wszystkich zmęczonych.Interesuje mnie , OD JAK DAWNA czujecie zmęczenie , i jakie objawy mu towarzyszą?

Witaj.Klasyczne myślenie w depresji-"nie poradzę sobie , jestem do niczego".Nie napisaleś , czy leczysz się.Jeśli tak , to bardzo dobrze.Jeśli to Twój pierwszy epizod depresjii, masz duże szanse wyjść z tego.I jestem pewna , że wyzdrowiejesz.Trzymam kciuki.Napisz coś więcej.

Witaj Gosiu.Mogę sobie wyobrazić , co przeżywasz, i wiem też , że możesz nie wierzyć w wyzdrowienie..Pragnę Ci powiedzieć , że to normalne , że masz dość.To choroba.Tą chorobę można wyleczyć.Sproboj innych lekarstw , lub poczekaj , aż zaczną działać te , ktore już bierzesz...Nie boj się.To minie...Trzymam za Ciebie kciuki:)

Koniecznie idż do internisty.Zrób sobie wszystkie badania.Zbadaj tarczycę.I nie boj się.Ja po odstawieniu lekow,też szybko chudnę , ale zawsze należy być czujnym.Pozdrawiam Cię .I napisz czy poszlaś do lekarza:)

Witaj.Myślę , że POWINNAŚ pójść do psychologa:) Pozdrawiam Cię:)

Hej ludzie , gdzie was wcięlo??????

witaj na forum:) Pamiętaj jednak , że czasami trzeba ponarzekać:)Lżej na duszy jakoś

Witaj.:)Bezsenność? Skąd ja to znam... Teraz śpię jak niemowlę.Po leczeniu , rzecz jasna.Czego i Tobie z calego serca życzę.:)

Cześć. pytaj lekarza.po psychotropach , szczególnie na po czatku , można tak spać.Ale radzę wizytę u lekarza:)

Witaj Kasia! Zacznę od tego , że mam tak samo.Bol , i mdłości.Boli mnie głowa tydzien , potem kilka dni przerwy , i wraca.jestem wtedy blada, i senna.Naprawdę , uważam , że powinnaś spróbować leków wyciszających.Nie musi to być nic , co zwala z nog.Mnie osobiście leki nie pomagają , więc narazie nie biorę.Tak samo jak Ty mam pietra , że mam guza.Nie martw się , tylko idż do neurologa , i zrob sobie badania.Po co martwić się czymś , o czym nie wiesz czy istnieje?Pozdrawiam cieplo.Działaj.

Trudna sprawa.Wygląda mi to , na konflikt zadawniony , ktorego korzenie sięgają glębiej niż myślisz.Napisalaś wiele o sobie , o tym jak cierpisz , jak ci żle....I wierzę Ci.Myślę , że Twoja mama też ma problemy , i też wiele w życiu przeżyla.Medal ma dwie strony.Wybacz mi , ale Twoja mama , też jest istotą żywą i potrzebującą zrozumienia.Może dla odmiany, sproboj zrozumieć ją? Może boi się , ze ciebie straci?

Witaj.Musisz o tym powiedzieć ginekologowi.Ja całą ciążę brałam Hydroxizynę.Dziecko urodzilo się zdrowe.Ale jeśli nie chcesz leków, to musisz przetrwać odstawienie.To minie.Zobaczysz.Dbaj o siebie.:)

Umiesz sluchać.A to jest duża umiejętność.Nie martw się tym tak bardzo.Bo naprawdę nie masz czym.Pzdr:)

Witaj. Musisz iść do lekarza.Zrobić sobie badania , i leczyć nerwicę.Masz ciężkie życie , ale to nie znaczy , że takie musi być.szukaj wyjścia.ratuj się.Pozdrawiam cię.