Witaj.Jestes bardzo schorowany.I jak podejrzewam samotny.Ale , to nie znaczy , że musisz cierpieć.Myślę, że potrzebujesz zmiany antydepresantów.Na silniejsze i skuteczniejsze.Porozmawiaj o tym z psychiatrą.Może mógłbyś położyć sie do szpitala? I tam pod okiem lekarzy , odstawić Nasen? Rozważ to.Ratuj się.Walcz.Tyle już przeżyłes , nie wolno Ci się poddawac.Masz rodzinę?
[Dodane po edycji:]
Do Ridllica , daruj sobie poprawianie błędów.Człowiek cierpi , potrzebuje wsparcia ,a nie lekcjii ortografii.