... odnajduję jej niby namiastkę w pisaniu gorących wiadomości z facetami. Zdałam sobie niedawno z tego sprawę.
To tak trochę zastępczo daje subiektywne poczucie relacji. Strasznie mi brakuje drugiej połowy, faceta, z którym stworzę coś pięknego.
Z tymi facetami czasem krótko popiszę o czymś innym, ale rzadko. Wtedy mam nadzieję zawsze, że chociaż się zakolegujemy, ale to nie następuje. Nawet chodziły mi kiedyś po głowie głupie myśli, że może wśród nich znajdę tego jedynego. Już tak nie myślę.
Jednak to poczucie, że ktoś mnie lubi, pisze ze mną, i subiektywne odczucia związane z kontaktem z tą osobą dają mi taką smutną namiastkę kontaktu z kimś.
Bo mi okropnie kogoś brakuje obok
Chciałam się trochę zwierzyć. Ogólnie to nie tylko dlatego z nimi piszę, lubię takie tematy. Ale faktem jest, że takie kontakty nie są zbyt głębokie emocjonalnie