Skocz do zawartości
Nerwica.com

shira123

Użytkownik
  • Postów

    2 392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shira123

  1. a jakie miales dziecinstwo,autorze? takie 5-12 lat?
  2. jak tam dziewczynki, cos nie piszecie... co u was? lukrowana, Heledore? ja mam zaraz sesje.chce pomowic o pustce ktora mi ciagle towarzyszy. poza tym, do przodu.znalezlam prace,od jutra, mam 2 chetnych na korepetycje, dzis ide na spotkanie w spr.wolontariatu) choproba tez powoli odpuszcza)
  3. czego ja sie boje... ze fizycznie bedzie ciezko, ze moga byc wredni ludzie, wredni klienci, ze nie wytrzymam i na kogos nakrzycze...
  4. trzymaj sie lukrowana...wspolczuje...miejmy na dzieje ze szybko wywala ta dziewuche. ja bym jej nagadala tak zeby jej w piety poszlo.czasem trzeba byc ostrym i nie dac sobie w kasze dmuchac.wtedy nawet s...ki cie szanuja. u mnie znowu pod gorke. wyrabiam ksiazeczke zdrowia,niedlugo praca a ja chora...nie jakas grypa ale zapalenie stawow. chodze na zastrzyki... ale ze to dostalam steypendium specjalne i mam szanse na socjalne. byloby super.
  5. Dziewczyny ild u mnie sie dzialo!!!! Dostalam staz potem jednak babka odmowila dostalam prace w sklepie doznalam mobbingu na kursie ale wybaczylam tym dziewczynom a nawet sie z nimi pogodzilam))) ale wszystko to okupione morzem lez,kryzysem,spadkiem wiary w siebie. Ale juz jest ok,dostalam prace,mam cudownego kota,pr,yjaciolke,wlasne mieszkanie i wspaniala t.:))) Lukrowana a jak u ciebie? Co z tym mobbingiem? Agnieszkakk rozumiem ciebie.ja tez czuje ciraz wieksza bliskosc z t.ostatnio przy niej plakalam..a u mnie to cud...
  6. shira123

    Dubel

    Elme-terapia dla uzaleznionych od srodkow psychoaktywnych-jest w kazdym szpitalu psychiatrycznym. to jest taka jakby grupa wsparcia, rozmawiasz z terapeuta i innymi uzaleznionymi.beznodiazepiny-to srodki psychoaktywne. powodzenia!
  7. lukrowana, a nie szukasz czegos z angielskim? chocby dawanie korepetycji? ja sama zamierzam dac ogloszenie ,bo zdalam certyfikat na poziomie native speakera)) a to ze masz 5 z pracy i studiow-super,gratuluje!!! mozesz byc z siebie bardzo dumna)
  8. ja sie czuje niezle choc tez noc pelna koszmarow-snilo mi sie ze moja mama ma dziure w piersi...masakra wreszcie po dlugich poszukiwaniach znalazlam staz w malym gabinecie kosmetycznym,koncze kurs robienia paznokci i dostalam tez dzis prace w sklepie-w razie czego. ale wole ten staz dziewczyny mam bardzo ambitne plany za rok zalozyc wlasna firme-maly gabinet robienia paznokci i masazu chce jeszcze zrobic szkolenie masazu i wziac dotacje na dzialalnosc. mam nadzieje ze sie uda. na razie bede cwiczyc pazurki na mamie,kolezankach i dojsc do wprawy.nauczylam sie tez robic makijaz okolicznosciowy) a wczoraj bylam w teatrze na zajeb.....spektaklu o 2 narkomankach) niesamowite emocje! na koniec wszystkich poczestowali tortem zapraszam na mojego bloga www.zyciezborderline.blogi.pl a moja T.jest naprawde swietna.bardzo mnie wspiera.ostatnio rozmawialysmy o tym ze zdrerzenie z ''doroslym''zyciem jest trudne
  9. Lukrowa na A na nfz sa duze kolejki? Akuma Psycholog tez odpada? Pimkl Moja siostra tak sa.o lubi bdsm.lubi byc ponizana....moim zdaniem nie jest to zdrowe Ja wczoraj dol,dzis duzo lepisj.ide do teatru)))
  10. Tak lek o prace...ale juz omowilam to z moja t.i jest lepiej
  11. wczoraj znow mialam...bardzo silne...
  12. ja od wczoraj mam strasznego dola...wczoraj plakalam przy znasjomych i nie moglam przestac, mysli samobojcze dlaczego? bo boje sie co z praca.szkolenie konczy sie za 8 dni...no i z chlopakiem nie wyszlo, ale to akurat u mnie normalka. plus od 2 dni bezsennosc. czuje sie koszmarnie zaraz lece na terapie Heledore ciesze sie zwe wreszcie znalazlas odpowiednia Terapeutke.super))) mnie sie nic nie sni choc co wieczoogladam horrory...ciekawe Twoj sen AgnieszkoKk oznacza jakies leki-labirynt-przed nieznanym
  13. Heledore u mnie dobrze i stabilnie)) mimo wystąpienia roznych problemów trzymam się dobrze i mysle pozytywnie co więcej staram się pomagać znajomym zalozylam blog www.zyciezborderline.blogi.pl postaram się 2-3 razy w tyg.cos naskrobać) pimkl napisz jak randka co do odrzucania pacjentow z borderline ja się z tym zetknelam tylko raz a obecnie mam wspaniala T z która swietnie się dogaduje to jest straszne ze się tak dzieje bo przecież ludzie z border strasznie boja się odrzucenia...a to ich spotyka od psychologa..
  14. Ja chce dzis zalozyc blog o zyciu z borderline.wstawie link*) U mnie tak jak u heledore dobra passa. Az nie moge w to uwierzyc.nawet jest pewien mezczyzne zktorym jutro spotykam sie 3 raz...jak na mnie to niesamowity postep w relacjach...
  15. Agnieszkakk tez tak mam.czasem jestem na granicy placzu ale jednak nie.ze 4 razy tylko plakalam przy T. dziewczyny u mnie tyle sie dzieje...nie ogarniam jutro mam egzamin zec statystyki...trzymajcie kciuki zaczynam szkolenie kosmetyczne przeproweadzilam sie ''na swoje'' i super sie mieszka i tez pojawil sie w moim zyciu mezczyzna....mam ogromny konflikt wewnetrzy w zwiazku z nim... ale mialam chwil;e strasznego kryzysu,lez i rozpaczy-pomogla przyjaciolka i grupa wsparcia.ale to byl koszmar.nawet sobie krzywde zrobilam,wyladowalam sie na sobie acha i bede chodzic do mojej T 2 x w tygodniu.rodzice pomoga finansowo.nie jest zle) na razie obiecalam T ze nie bede sie krzywdzic,pic alkoholu i brac tabletek.na razie dotrzymalam slowa)
  16. dziewczyno, nie wiem ile ci jeszcze zostało do obrony czasu ale nawet jeśli nie ogarniesz tego teraz tylko za rok to nie jest koniec swiata spokojnie. MASZ DOPIERO 23 lata-zycie przed toba. szybciutko zapisz się na terapie lub choćby do psychologa a najlepiej oddzial dzienny-jest w każdym szpitalu psychiatrycznym/to taka terapia grupowa/ pewnie masz niskie poczucie wartości,nie wierzysz w siebie. nie boj się,to da się zmienić ale małymi kroczkami. najpierw psycholog,ew.tez psychiatra. co do pracy,rozwaz wyjazd do większego miasta-możesz dostać z UP pieniądze na ''relokacje'' ale mysle ze najpierw musisz się wzmocnić psychicznie. ja jeszcze 2 lata temu bylam podobna do ciebie.terapia dużo mi dala. nie poddawac się ,walczyc o swoje,byc konsekwentna. powodzenia! ps.ja mam 37 lat i jestem na 3 roku studiow.porazka? nie dla mnie))w każdym wieku można zaczac nowe zycie))
  17. ja mysle ze to swietna rzecz.powinnas skorzystać.zapytaj swoja T czy to będzie kolidowało z terapia
  18. dasz rade Heledore.trzymam kciuki! ja dziś mam terapie na której będziemy omawiać mój ostatni wyskok czyli porazka i moja reakcja na nia. najśmieszniejsze jest to ze to co było ta porazka, w końcu się udało. moja T. mowi ze czuje do siebie pogardę i wyśmiewam się z siebie.
  19. shira123

    Depresja ?

    wiesz karolink tlumaczenie ze tak piszesz bo masz borderline jest smieszne.... ja tez mam borderline a nie obrzucam ludzi k..... odpowiadasz sama za swoje slowa,wypowiedzi przykro mi,wspolczuje ci bo widac dluga terapia niewiele ci dala,wlasnie pokazalas co potrafisz. moze pora wybaczyc winnym/twojej terapeutce/? bedzie ci latwiej zyc bez tej frustracji i rozgoryczenia.pozdrawiam!
  20. przyczyny borderline-to zazwyczaj miks-u mnie tez. ciagle pijany ojciec,mama z nerwica plus genetyka-cala rodzina od strony ojca chora-nerwice depresji, brat ojca sie zabil/mysle ze mial tez borderline/ plus ciagla krytyka ze strony mamy plus traumy zw.z sfera seksualna. no troche tego jest. ja zalatwilam sobie to szkolenie i staz-zaczynam juz w czwartek.szkolenie-makijaz,paznokcie plus stylizacja rzes. i juz w weekend sie przenosze do swojego mieszkania))) tylko bede musiala bardzo bardzo zacisnac pasa kilka mcy.na zycie zostanie mi 300 zl,chyba ze gdzies dorobie.ale jestem dobrej mysli.na szkoleniu mam catering) ja mam b.fajna T-nie przeszkadza jej wcale ze jestem borderem, ze ja wielokrotnie wkurzalam, ''opluwalam'' i nie znosilam.wybaczyla mi wszystko) a teraz ja uwielbiam)
  21. dzis czuje sie juz ok,spokojna. ale wczoraj wzielam lorafen,wieczoremwodka i piwo. jestem przerazona swoimi reakcjami,nie ufam sobie. moja T tez i ciagle mi mowi o tym osrodku-szpitalu w Krakowie.
  22. ludzie co sie ze mna wczoraj dzialo..... bylam jak 5 borderow razem wzietych... bylo tak-zalatwiam sobie staz kosmeryczny na ktorym mi b.zalezy.bylam wczoraj w UPracy i przez 1 durny przepis nie moga mnie zarejestrowac-a to warunek pojscia na staz. wpadlam w taki szal rozpaczy,ze nie umiem tego opisac,gryzla, sie,szczypalam plakalam/nie przy ludziach/mialam poczucie ze wszystko wszystko mi przepadlo a moja przyszlosc to wielka czarna dziura.mialam straszne mysli s. ... na szczescie moja przyjaciolka zaciagnala mnie do szpitala i tam zaczelysmy wedrowke po lekarzach,psycholozki -bylysmy u trzech przyjely nas bardzo milo,wspieraly,straraly sie pomoc ale psychiatra...pozal sie boze....zero empatii. bardzo sie ciesze ze ma,m taka kochana przyjaciolke ktora sama ma nerwice i fobie ale tak mi pomogla i zajela sie mna w tym strasznym stanie...
  23. ja mialam wczoraj zly dzien, najpierw poklocilam sie z wredna baba-opiekunka kolonii/ja mialam racje/,potem w pracy byly okropnie halasliwe i niegrzeczne dzieci-kosmar, i jeszcze ostra klotnia z mama...za to dostalam duzo wsparcia od pracodawcy. ale znow mialam mysli s, plakalam duzo i kupilam sobie whisky i piwo i mialam wszystkiego dosc... dzis juz jest ok-jade na miasto kupic ciuchy i spotkam sie z przyjaciolka, potem terapia z moja ulubiona t. wieczorem moze pobiegam. a,i zrobilam sobie i mamie paznokcie z ''efektem syrenki'' wyszly sliczne))
  24. przykro mi,lukrowana...tez mam podobnie niestety... ta grupa na ktora chodze,tam jest pani psycholog 70 letnia, myslalam ze jest ok,zaufalam jej, zwierzylam sie z b.prywatnej sprawy a ona mi dala taka rade, tak mnie zranila ze nie moglam przestac plakac i mialam silne mysli s....nawet psychologom nie mozna ufac to jakis koszmar jest.........ocenila mnie,obrazila,upokorzyla. dobrze ze mnie przyjaciolka uspokoila bo myslalam ze oszaleje.nie chce dokladnie pisac ale min.powiedziala ze sie ubieram b.wyzywajaco i kusze facetow i ze u mnie lubiezne spojrzenia mezczyzn na mnie sa dla mnie namiastka sexu/cos w tym stylu/ dobrze ze przy grupie tego ne powiedziala bo tam jest 11 facetow i 2 kobiety. a facet z mafii-to bylo tak poszlam z przyjaciolka na kawe,on mnie zaczepil przy barze zagadywal,troche flirtowal, gapil mi sie na dekolt...i mowi ze chetnie mi postawi kawe z lodami a ja, ze jestem z przyjaciolka. on-ze dla nas obu kupi. przysiadl sie do nas z piwem i gadal,ze on ma tyle kasy, zna ludzi z polswiatka, iles tam barow zalozyl,cos tam bajdurzyl,mial gadane, i ciagle sie na mnie gapil, na moj dekolt i mowil ze mam''swietne warunki'' mialam go juz dosc.... potem on mowi ze idzie do cukierni kupic nam tort. a my-szybko wypilysmy kawe i w nogi,ja jeszcze wlalam mu troche kawy do piwa bo bylam wsciekla na jego zaloty i ucieklysmy do biblioteki...taka przygoda bordera przyjaciolka boi sie do tej kawiarni chodzic,a jej chlopak byl zly na mnie ze ja wciagam w takie sytuacje
×