snilek

W jakim sensie ostatnia deska ratunku ? Jeżeli lekarka nie ma pomysłu na leczenie to trzeba od niej uciekać im szybciej tym lepiej. Nie wiem jak na Ciebie zadziała anafranil ale ja bym drugi raz tego nie brał, po pierwsze u mnie słabo działał na lęki (nawet nie pamiętam już czy lepiej w porównaniu do paroksetyny) a po drugie ta jego kardiotoksycznosc i latanie co chwila na EKG to jakieś nieporozumienie. Zrezygnowałem po miesiącu stosowania, nie było warto.

Piszecie placebo , słaby lek, witaminka C , a pierwsze dawki są gorsze niż wejście na wszystkie inne oceniane jako "mocne" więc coś tu nie do końca z tymi opiniami.

Skoro wycisza jedne i drugie to robi efekt warzywa a chyba nie o to chodzi w leczeniu

Czy paroksetyna będzie odpowiednia dla wyciszenia negatywnych myśli ? W sumie miałem już epizod z tym lekiem i obawiam się drugiego podejścia a konkretnie zamulenia ze strony tego leku , a jeśli nie paro to co innego ? Większość ssri/snri już brałem i nie sprawdzają się tzn można na nich wegetować ale o aktywnym życiu można zapomnieć

Dawno nie brałem pregi i wczoraj zażyłem wieczorem 300mg. Dzisiaj czuję się jak naćpany po dragach , czy to efekt uboczny leku czy działanie ze względu na dawkę ?

Było ? co do esci ok ale sertra w Max dawce robi robotę

fluo to jeden z najmniej skutecznych leków, wystarczy wpisać w Google leki ssri i jest wpisany na taką listę a poza tym brałem i się potwierdziło

Nie wiem , dopytam lekarza i przy okazji sprawdzę czy masz racje w tym przypadku

Brałem to krótko i nie polecam. Na twoim miejscu konsultacja i zamiana tego na coś innego , ale sam decyduj co chcesz dalej działać

To nie jest lek który się rozkręca jak ssri bo pytałem lekarza więc jaki sens brania regularnie zwłaszcza przy braku jakiejkolwiek odpowiedzi ?

Jak odczuwasz działanie na dawce 600? bo ja doraźnie jak biorę 300 w podzielonej dawce to w sumie nie odczuwam żadnego działania, ale nie biorę jej solo może dlatego ?

Tu niektórzy piszą że chodzili po ścianach więc chyba słaby nie jest

Ja miałem wejście tragiczne , pierwsze dwa dni czułem się jak by mnie jakaś choroba brała (ból głowy ,nudności ,fatalne samopoczucie) Obecnie największy problem to brak snu , w nocy bardzo płytki a w ciągu dnia nawet jak mam ochotę się położyć to ciężko w ogóle poleżeć nie mówiąc o zaśnięciu. Nie wiem czy wytrzymam miesiąc na tym leku

Można brać jakąś dawkę doraźnie czy trzeba regularnie ?

Czy jest duża różnica w działaniu między dawką 150/doba a 300 lub 600 ? Wydaje mi się że w dawce podzielonej 75mg to zbyt mało na jakieś dobre efekty przeciwlękowe

Niestety z tymi lekami tak jest że na każdego mogą działać inaczej. W mojej ocenie sertralina jest bez szału , działanie przeciwlękowe tak sobie a przeciwdepresyjnie uważam że słabo (dawka 200mg) . Zastanawiam się czy nie zamienić tego leku na coś innego i poruszę ten temat z lekarzem.

Czy pregabalina działa na bieżąco w danej dawce czy po dłuższym stostowaniu działa silniej,lepiej?

Z tego co pamiętam na cital wejście było lżejsze ale ten lek na mnie praktycznie nie działał przeciwlękowo dlatego moim zdaniem sertralina jest lepsza. Co prawda nie niweluje lęków jak np. paroksetyna ale w wyższych dawkach działa też na noradrenaline i nie ma po niej wielkiego zamulenia. Co do libido to prawda że na citalu jest zerowe a na sertralinie osłabione ale jest.

Czy tydzień na dawce 300mg to zbyt szybko na ocenę działania tego leku ? Wcześniej brałem olanzapine i mam wrażenie że lepiej działała a kwetiapina na ten moment jak by zwiększała lęki a zwłaszcza fobię społeczną

Brał ktoś 200mg i czuł się dobrze ? ogólnie biorę ten lek 4tydzień a 2tydzień 200mg i czuję się do kitu, nastrój zerowy mimo że dodatkowo biorę olanzapine i się zastanawiam czy to nie jest tak że im dłużej tym gorzej . Zamulenie podobne do paroksetyny ale trochę mniejsze

Niech ci lekarz wypisze coś typowo pod stabilizację nastroju do połączenia z paro

Zapewne tak będzie że zaczniesz od 20mg ale jeśli to nie da efektów to normalny lekarz podnosi dawki aż do maksymalnej , w przeciwnym razie zmieniaj lekarza.

Osobiście nie wierzę już nikomu kto mówi "czas,czas potrzeba czasu" . Po tym co widzę na sobie jeżeli organizm nie reaguje pozytywnie na lek w początkowej fazie brania (kilka pierwszych dni) to znaczy że gówno z tego będzie i SZKODA CZASU. Można wtedy jeszcze ostatecznie próbować szybszym podbijaniem dawki jeżeli nie ma totalnego zamulenia albo innych ubocznych.

no to masz prostą odpowiedź co należy zrobić bo jeśli zmiany idą in minus to jaki sens jest w tym siedzieć ?

jak nie masz duzych uboków to nie ma problemu , a zmęczenie jak ma minąć to minie ale jest druga opcja czyli że tak będzie jeśli lek wpłynie ogólnie na ciebie zamulająco