Skocz do zawartości
Nerwica.com

snilek

Użytkownik
  • Postów

    250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez snilek

  1. Czy pregabaline można brać z wenlafaksyną w sensie połykania łącznie tych leków czy musi być jakiś odstęp czasowy?
  2. Dzięki za info. A jeżeli klon to można w jednej dawce przyjmować czy musi być podzielona i czy w ogóle wchodzi w interakcje z wenlafaksyna i pregabaliną ?
  3. Nie pamiętam czy już o to pytałem. Czy poranne zjazdy po alprazolamie to norma ? Kiedy wezmę na niedługo przed snem to jest ok a rano człowiek dętka jak by całą noc balował i się czegoś naćpał a później zjazd i doprowadzanie się organizmu do jako takiego działania normalnego
  4. Według mnie dulo jest mocniejsze , bardziej odcina od bodźców zewnętrznych i mocno wali w noradrenaline. Obecnie biorę 225mg wenli i w porównaniu np do 60mg dulo wypada zdecydowanie słabiej ale niestety musiałem z dulo zrezygnować z powodu bólu wątroby
  5. Ostatnio wykupiłem xanax 2mg z recepty ale jest jakiś dziwny tzn do tej pory jak brałem te o dawce 1mg to wzięcie np 1,5mg potrafiło uwalić tak że pełen luz ,wyjebka na wszystko i spoko a teraz ten "nowy" nabytek biorę nawet 3mg i nie ma ani relaksu ani tego poczucia że wywalone , jedynie po jakimś czasie od użycia zaczyna być coraz bardziej sennie aż do odcięcia że niewiadomo kiedy i się zasypia. Możliwe że to jakiś szajski producent czy po prostu już ten lek przestał na mnie działać tak jak wcześniej?
  6. Libido llibido, do 150mg jeszcze dało się spokojnie dojść z wytryskiem , po wejściu na 225mg nie da rady niczego osiągnąć, a nie spodziewałem się takiej kastracji ze strony wenlafaksyny
  7. To bardzo dobrze że masz lekarza i jesteś zadowolona ze współpracy. Ja się do żadnego nie przywiązuje tym bardziej jak widzę że nie ma odwagi na jakieś niestereotypowe leczenie lub wysokie dawki a takiego będę musiał ewentualnie poszukać bo nie wydaje mi się że wenlafaksyna zadziała cuda i będę cały w skowronkach ale mimo wszystko daje jeszcze szanse i czas. Do tego paczka alpry i jedziemy dalej.
  8. Muszę Cię rozczarować bo do duloksetyny robiłem 2 podejścia i trzeciego nie będzie a buspiron to mi lekarka mówiła że to słaby lek dla dziadków. A nie będę się z babką umawial bo mnie niczym nie zaskoczy w dobieraniu leków. 98% osób jest podjarana sertralina, escitalopramem itp i dla mnie by zaproponowała to samo , weźmy zobaczymy zmienimy i tak w kółko no niby tak to działa bo inaczej się nie da ale ile można szukać albo wracać do tego samego.
  9. A gdzie ja się będę pchać gdzieś w Polskę jak ja z dolnośląskiego. Poza tym kobieta jest tylko lekarzem a nie magikiem , może by coś dobrala a może nie - loteria . Zmęczony już jestem tym skakaniem z leku na lek tym bardziej że jeśli chodzi o ogólne samopoczucie to jak byłem w dupie tak jestem nadal. Już nie raz coś tam błyskalo na niektórych lekach że będzie fajnie a za każdym razem im dłużej tym gorzej i w rezultacie odstawka ale to może potrzeba lekarza z jajem który nie boi się trochę zaryzykować z różnymi lekami /dawkami.
  10. Tak chciałem ale analizując ostatnią wizytę stwierdzam że była to strata czasu i pieniędzy. Żeby stwierdzić że 75mg wenlafaksyny to za mało i trzeba iść z dawką do góry nie potrzebowałem konsultacji. Z resztą poprzedni lekarz w ogóle zaczynał by od 150 minimum. Po drugie jeśli na ten moment z "całej gamy" leków efektów brak i się zdycha psychicznie każdego dnia no to zastosuje opcje włączenia benzo mimo że lekarz jest innego zdania bo im się wydaje że można siedzieć wygodnie na fotelu w domu i czekać spokojnie aż lek zaskoczy i będą efekty. Ja potrzebuję żyć a nie czekać na efekty. Nie wiem czy jeszcze wrócę do tej lekarki na wizytę, jakoś mentalnie nie mam w ogóle ochoty.
  11. Będę działał po swojemu. Skończę na szybko lorazepam i wyrwe xanax. Pregabaliny to ja nie czuje , a wenlafaksyna tak samo działa czy nie to nie wiem więc pozostaje benzo
  12. To trzeba interpretować jako schodzenie z lorazepamu na mniejsze dawki aż do zera. Moim zdaniem o to chodziło żeby od razu nie zerowac się z dnia na dzień z tych 4-5 mg chociaż mogłem tak zrobić no ale co ja będę decydował, może to i lepiej że jeszcze jakieś tam dawki mam. Z resztą jeden pies bo pewnie i tak będę chciał wrócić na xanax tylko może to być trudne od strony lekarza żeby przeszło.
  13. Nie poleciłes a pisałeś o nim , natomiast sam chciałem go użyć. Całe opakowanie bo to niestety była jedynka a po to pod rząd bo dręczące myśli nie dawały mi się na niczym skupić byłem jak trup a lorazepam kasuje lęki jeszcze lepiej niż alprazolam. Nie w sumie nie potrzebuje oficjalnej diagnozy bo ona niczego nie zmieni. Nie potrzebuje się również wkopywac w jakiekolwiek benzo na tyle żeby już nie móc się z tego wygrzebac ale np na xanaxie dopóki tolerancja by nie rosła zbyt gwałtownie to na tym 1-2mg dziennie bym jeszcze został a przynajmniej do czasu poukładania pewnych spraw w głowie, na spokojnie ,na odcięciu, na wyjebce.
  14. No argument był taki że jak to teraz przerwę od razu to będzie problem (Może chodziło o nasilone lęki np) i dlatego jest takie schodzenie powoli no ale długo nie brałem. Zawsze mogę do niej napisać że nie widzę sensu w braniu tego i to zostawić ale jeśli faktycznie znowu mnie jakaś fala natrętnych myśli zgniecie to wyjde na debila i znowu będę musiał brać. Psychicznie to trochę tęsknię za xanaxem.
  15. Nie polecam nikomu wchodzić w lorazepam bo o ile te pierwsze dawki są skuteczne , długo działające i ma się wrażenie że to super lek (nie wiem jak kwestia uzależnienia) to za chwilę jest rozczarowanie że to już tak nie działa jak się oczekuje. A ta tolerancja na dawki to jakaś abstrakcja, w ciągu kilku dni można skoczyć już na kilka mg dlatego moim zdaniem względem alpry to to żadna alternatywa a ewentualne jesscze gorsze bagno.
  16. Właśnie powiedziałem że lorazepam używałem 4-5dni. A nieee o żadnym uzależnieniu ani słowa bo nie mam diagnozy uzależnienia, gdyby tak było to sama by taką postawiła a ja mogę brać benzo ale nie muszę i nie chciałem kolejnej paczki lorazepamu ale dostałem żeby się uchronić nie wiem przed czym , czy po tych kilku dniach miałbym jakieś trudne objawy odstawienne nie wiem a skoro już mam no to będę brał według zalecenia żeby nie było że znowu robię coś na własną rękę ale ogólnie byłem zdziwiony trochę reakcja jak bym narobił "bałaganu" tym lorazepamem i trzeba to odkręcić.
  17. No właśnie taki jest przelicznik a lekarka w szoku że ja sobie brałem takie dawki 4-5mg Tabsy skończyły się szybko i dla mnie temat mógł być zamknięty ale lekarka stwierdziła że teraz może być dopiero problem przy takim odstawieniu zatem znowu mam lorazepam do schodzenia co tydzień inna dawka tylko w sumie nie wiem po co mi to skoro dawka rzędu 1-2mg przy tym leku to jest jak połknąc drazetke slodzika i nic nie czuć.
  18. A nie wydaje mi się żeby to był problem. Lorazepam musiał pomóc doraźnie na 2-3dni bo się żyć nie dało przez męczące myśli a xaxanu nie biorę już ponad tydzień więc dla mnie nie ma problemu.
  19. można to odczuć że działa dłużej ale z tym dawkowanie to nie wiem bo na mnie poniżej 3-4g słabo działa ale 4 już robi robote
  20. Nie miałem z tym problemu zanim zacząłem z benzo i w trakcie.
  21. Czy nasilenie natrętnych myśli to skutek odstawienia benzo? W ciągu ostatnich 2-3dni nie mogę po prostu ogarnąć tematu , jak mnie dopadnie jakiś natręt to będzie trzymał cały dzień albo i dłużej dopóki go inny nie zastąpi a takie jazdy to miałem kilka lat temu jescze przed i na początkach terapii a później długo spokój aż do teraz Z odstawieniem poszło gładko to teraz to mnie wykańcza no i co teraz żeby to zagłuszyć znowu trzeba będzie coś łyknac chyba
  22. Piąty dzień zero benzo i jest ok . Nie ma takiego telepania itp jak za pierwszym razem kiedy odstawiłem , jedynie bezsenność trochę daje znać . To znaczy ogólnie że mam już spokój czy mogą się pojawić jeszcze jakieś objawy?
  23. Jeżeli 60 nie daje rady a lek jest dobrze tolerowany no to można sprawdzić jeszcze jego ewentualny potencjał podnosząc dawkę ale czy między 60 a 90 będzie jakaś różnica tego nie wiem, sma się przekonasz spróbować zawsze warto.
  24. Niestety tak to działa że na ten "święty spokój" nie ma innej opcji. Co z tego że bierze się jeszcze inne leki skoro i tak się człowiek ciągle zamartwia, dołuje itd. Nie wiem czy się z tym benzo rozstane , lekarka zaleca żeby tak zrobić, też bym tego z rozkoszą chciał gdybym miał choć odrobinę zadowolenia na innych specyfikach , nie miał lęków i żył na luzie z uśmiechem na twarzy, a tak to często już wszystko jedno i najlepiej być na odcięciu które jako tako pozwala mieć wszystko w dupie bez analizowania i innych umysłowych rozgrywek.
×