snilek

A tak z ciekawości to robisz co jakiś EKG , masz takie zalecenia od lekarza ?

No cooo tyy żadnych uboków stary lek ale dobry na OCD

Jak z każdym lekiem loteria jak zadziała. Akurat mi w sumie w niczym nie pomogła, jest mniejszym syfem niż wenlafaksyna ale nieskutecznosc oceniam na bardzo podobnym poziomie

Raczej bym nie liczył biorąc paro solo na motywację. Ten lek to typowy zamulacz

Przyjmuje paro na noc przed snem a rano po przebudzeniu przez kilka minut prądy/mrowienie na całym ciele, ogólnie dziwne to trochę i lekko irytujące uczucie, czy to normalny objaw ?

Czujecie brak werwy do życia czy tylko ja tak mam że nic mi się nie chce ? Ogólnie leci 6 tydzień odkąd wskoczyłem na ten lek , jest szansa że to zadziała jeszcze inaczej ?

Jeśli pomaga na lęki itp to ja bym nie celował w inny lek a spróbował ze zmianą pory przyjmowania albo ustalił z lekarzem co może dac dodatkowo wspomagającego na sen

Emocje mialem splycone ale na redukcję lęku to się nie przekładalo

W sumie na nic się nie sprawdził oprócz wyciszenia emocjonalnego a jaki inny ssri/snri dla ciebie ? Nie wiem , nie mam takiej wiedzy.

Dlatego często do farmakoterapii zalecana jest psychoterapia żeby zająć się źródłem lęku

Bo u mnie się kompletnie nie sprawdził i tak uważam że na lęk uogolniony jest słabym lekiem

Tego niewiadomo na co zatrybi u ciebie a na co nie ale wątpię

u mnie trochę zmniejszała lęki związane z NN ale już np te z fobią społeczną nie bardzo

aktywizujące

jak brałem między 10 a 11 to mogłem zasnąć powiedzmy 23 a jak później to już nie spałem do 2-3 w nocy z tym pobudzeniem to bym do amfy nie porównywał ale na pewno w jakimś stopniu ono jest i u mnie właśnie z tego wynikał problem snu bo nie czułem zbytnio takiej potrzeby jak normalnie

Ogólnie ponad miesiąc ale problem snu był od samego początku gdy brałem późniejszych godzinach. Tak , gdy zażyłem we wcześniejszych godzinach to łatwiej było zasnąć ale ogólnie rzecz biorąc pora snu była przestawiona bo mimo wszystko to zmęczenie i chęć na sen odczuwane były później niż bez leku. Jeśli jest to dla ciebie sporym problemem warto porozmawiać z lekarzem żeby dołączył coś wspomagającego na sen.

U mnie to tak wyglądało że jak przyjąłem dawke leku po południu to mogłem zapomnieć o szybkim zaśnięciu w nocy. Wtedy max 3-4 godz snu ale rano z zerwaniem się z łóżka do pracy problemu nie było.

Najlepsze dla kogo ? Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć dopóki nie zacznie stosować. Na mnie wenla działała wręcz odwrotnie niż powinna tj.zero chęci do życia , po przejściu na duloksetyne poczułem się lepiej

a co nie można poznać opinii obcych ludzi ? macie z byle powodu problem to zamknijcie dział leki

Trzeba jeszcze czekać czy można powoli rezygnować ? 3tyg na dawce 150mg bez efektu i tydzień na 187,5mg też bez efektu

Ogólnie takie odczucia miałem że nie działa wcale a wręcz nasila stan depresyjny bo nie chciało mi się kompletnie nic robić tylko czy to był wpływ leku ? Ostatnio coś drgnęło w temacie pojawiło się lekkie pobudzenie i nieco lepsze samopoczucie więc możliwe że zbyt szybko oczekuję efektów. Obecnie 150mg trzeci tydzień póki co czekam jeszcze w miarę cierpliwie co będzie dalej

Też jestem początkujący ale czytałem nawet tutaj kilka stron wcześniej że po tym leku jest się wystrzelonym ale widocznie to jakieś bajkopisarze których ponosi fantazja bo to niemożliwe żeby 150mg nie dało żadnego pobudzenia albo cokolwiek innego. W końcu to lek antydepresyjny a nie owocowy cukierek z kiosku.

Jak to jest z działaniem tego leku ? na początkowej dawce wprowadzającej 37,5mg nie działo się kompletnie nic , po zwiększeniu na 75mg w pierwszym dniu byłem przez kilka godzin skołowany a później znowu nic i tak przez dwa tygodnie , wczoraj podbiłem do 150mg i zero efektu nie ruszyło w ogóle w sensie nie poczułem na moment działania. Czy to znaczy że ten lek się u mnie nie odpali ?