-
Postów
443 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez whisper
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
whisper odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja już lecę 3 opakowanie, dawka 5 mg. Lęki ustąpiły bardzo szybko, stany deresyjne są lżejsze, mogę już się za coś zabrać bez takiego wysiłku jak kiedyś. Zdarza mi się nawet cieszyć. mloda12 leki antydepresyjne powinno się przyjmować przez co najmniej 6 miesięcy żeby leczenie odniosło pożądane skutki. -
Będę odpowiadać po kolei :) I zrozumiałam Twoją intencję, bynajmniej nie odczytałam tego jako atak na mnie. Wydaje mi się, że poprostu się nad tym nie zastanawiają, dokąd zmierzają (ale pewności mieć nie mogę), tylko pędzą byle dalej i szybciej. Owczy pęd. Tak to prawda, jakoś trudno mi uwierzyć, że ja kieruję swoim życiem. Wszystko wydaje się ponad moje siły. I oczywiście odwieczne pytanie: po co? archetyp nie wiem co mam rozumieć poprzez „Tożsamość”... Gdyby to tylko takie łatwe było... Żyjemy w zakłamanym społeczeństwie i kto to mówi! Hipokrytka, której rzadko się zdarza być szczerą! :/ Więc, która prawda...? Pozdrawiam
-
Biorę leki, niby czuję się lepiej, ale wiem, że to tylko oszukiwanie mojego umysłu, gdyby je odstawić wszystko natychmast by wróciło. Stan zaczął by się pogarszać... Eh. Czy to ma sens? Leczenie? Zakładając, że z tego wyjdę zacznę sobie z powrotem uświadamiać, że warto jednak żyć (ale czemu niby warto żyć? Nie wiem czy jestem w stanie polubić ten świat i ludzi, którzy nawet tego sobie nie uświadamiając niszczą swój gatunek i wszystko inne po drodze.), zacznę tworzyć system wartości, filozofie, którą będę się kierować w życiu. Przecież to wszystko jest takie kruche, wystarczy, że jedna część się osunie albo spadnie i już cała moja filozofia legła w gruzach i znowu depresja. Bo czy istnieje jakiś sens? Wydaje mi się, że dopowiadamy tyle różnych rzeczy żeby go stworzyć. To może depresja jest prawdą? Dlatego tak bardzo boli, bo żadnego sensu nie ma.
-
Eh, Aleks widzę Twoje rozumowanie bardzo podobne do mojego jest. Ktoś musi cierpieć, żeby cieszyć mógł się ktoś... No właśnie, przemijamy bez sensu, wszystkie szczytne idee, wszystkie dobre uczynki, kiedyś wszyscy o tym zapomną albo już nie będzie miał kto pamiętać, innymi słowy to nie ma znaczenia Śmierć jest nieunikniona, czemu czekać do strości...? ... Też nie rozumiem.
-
Aleks może warto by się do psychologa wybrać? Może by Ci coś pomogło i się rozjaśniło? Ja na dzień dzisiejszy też mam z tym problem. Tzn. mogę gadać z nowo poznaną osobą o byle czym i nawet się śmiać i nie być spiętą, ale to nie jestem ja, to jest tylko moja gra żeby dobrze wypaść. A ja nie chcę grać A nieśmiała też nie chcę być. Eh... Ale mówienie o sobie to dla mnie porażka, strasznie się tego wystrzegam i boję. Dlatego na dłuższą metę moja taktyka jest zawodna, bo nie daję się ludziom do siebie zbliżyć. Tylko z przyjaciółką mogę normalnie pogadać i z rodzicami czasem, ale to rzadko...
-
Macie tak czasem, że zastaniawiacie się czy to wszystko dzieje się naprawdę? Ja dziś tak miałam, że zaczęłam sobie myśleć czy to nie jest jakaś mistyfikacja, czy to nie dzieje się tylko w mojej głowie. Może tego śwaiata tak naprawdę nie ma? Może wcale nie piszę tego posta? Możę jestem robotem albo kosmitą? Może żyjemy w matrixie? Dlaczego jesteśmy tu i teraz i akurat przytrafiają nam się takie, a nie inne rzeczy? Myślicie czasem tak?
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
whisper odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Wiedźma postaraj się zebrać w sobie i iść jeszcze raz do tego psychiatry. Wiem, przed pierwszą wizytą (przed kolejnymi zresztą też) zaczyna się człowiek zastanawiać: może to nie jest taki poważny problem, co on/ona sobie pomyśli? Chyba wydziwiam... Nie jest wcale tak źle, inni mają poważniejsze poblemy, itp. Ale im dłużej trwa tego typu stan rzeczy tym gorzej się zaczyna robić i ciężej z tego wyjść. A psychiatra już będzie umiał to odpowiednio ocenić i przede wszystkim odpowiedzieć na nurtujące Cię pytania. Według mnie warto spróbować. Życzę motywacji i mobilizacji -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
whisper odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Hej Wiedźma Zrób coś co Ci ulży tylko co to może być nie mam pojęcia Ciężko znieść niezrozumienie ludzi bliskich, tych zdrowych... Wiem coś na ten temat. Może powinnaś udać się do psychiatry? Może leki przyniosłyby doraźną ulgę, potem mogłabyś się zabrać za szukanie psychologa, a przede wszystkim miałabyś na to siłę. Ja biorę leki i chodzę do psychologa. Bez lekarstw prawdopodobnie nie byłabym w stanie skończyć szkoły i teraz "przygotowywać się" do matury. Pozdrawiam. Trzymaj się :* -
Hej priti-diti Bynajmniej nie jesteś jedyna Witaj w rodzinie
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
whisper odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Chcę umrzeć. Bo marzenia stały się koszmarami. Bo wszystko wydaje się beznadziejne. Bo nienawidze siebie. Bo nienawidze świata. Bo nie chcę się przystosować. Bo nie potrafię się nie przejmować. Bo to wszystko nic nie znaczy. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
whisper odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Witaj w klubie Twoja matka też jest taka nadopiekuńcza i uważa, że ona wie zawsze lepiej niż Ty? -
Hej spero Dobrze, że napisałaś :) Widzę, że ktoś na innym forum całkiem zamieszał... Dobrze dobrane leki będą pomagać, a nie szkodzć, przepisuje je wykfalifikowany lekarz jakim w tym przypadku jest psychiatra. Oczywiście leki nie są jedyną formą terapii, ale są one bardzo pomocne przy okresach fatalnego samopoczucia jakie miewasz. Skoro chodzisz do psychoterapeuty to podziel się z nim swoimi wątpliwościami, a napewno je rozwieje. Pozdrawiam
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
whisper odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
No właśnie, dlaczego marzenia tak bardzo odbiegają od rzeczywistości, gdy w pewnej chwili uświadamiamy sobie, że nie ma szans na ich realizację boleśnie przeżywamy upadek na ziemię. Ja nie chcę żyć tak jak oczekują ode mnie inni! Teraz już sama nie wiem co chcę... czy tak chcę dlatego, że chcę, czy dlatego, że powinnam, że właśnie tego się ode mnie oczekuje... Zgubiłam siebie w tym świecie jak nazywają ten burdel -
To chyba najlepsze wyjście Ja też oczywiście 4w5.
-
Czy w depresji też mogą występowąc natręctwa?
whisper odpowiedział(a) na potegapodswiadomosci temat w Nerwica natręctw
archetyp, jasne że tak. To w jakiej kolejności występują nie ma dużego znaczenia, liczy się to, że występuje duża zmienność i wahania nastrojów w ciągu dnia. -
Czy to możliwe, żeby bohaterka filmu Egzorcyzmy Emilly Rose/
whisper odpowiedział(a) na potegapodswiadomosci temat w Nerwica natręctw
To wcale nie są TWOJE myśli. Niby dlaczego nazywają się natrętnymi? One są zaczerpnięte z książek, filmów, whatever, ale w żadnym wypadku nie są Twoje. Właśnie dlatego są tak dokuczliwe, bo wiesz, że coś "nie gra". I tak to jest tylko nerwica natręctw, a nie rak. A ja mam tylko depresje. -
Czy to możliwe, żeby bohaterka filmu Egzorcyzmy Emilly Rose/
whisper odpowiedział(a) na potegapodswiadomosci temat w Nerwica natręctw
Hej potegapodswiadomosci Ciekawy temat poruszyłaś, ale moim zdaniem niepotrzebnie się zadręczasz. Opętania zdarzają się naprawdę rzadko. I przypuszczam, że są dużo nieprzyjemniejsze w skutkach niż nerwica natręctw. Ja miałam kiedyś epizod z nerwicą natręctw, w znacznym stopniu pomogło mi powtarzanie sobie w kółko aż w to uwierzysz, że to nie są moje myśli, że to jest tylko wymysł mojej wyobraźni. Oczywiście wymaga to samozaparcia, żeby się nie zagłębiać w natrętne mysli tylko zaraz jak się pojawią sobie to uświadamiać. Możesz też spróbować je obserwować i pozwolić im płynąć (poczytaj o medytacji ). Nie daj się tym myślom! Pozdrawiam -
Bardzo możliwe, ponieważ te emocje cały czas były w Tobie pomimo, że uśpione i musiały znaleźć jakąś drogę ujścia, ja mam zdaje się całkiem podobnie. Nie wiem czym jest śmierć, tak jak nikt żywy tego nie wie ale czasem poprostu wydaje mi się, że tam będzie lepiej (a raczej mam taką nadzieję), bo życie bywa zbyt bolesne i myslę, że już tego nie wytrzymam Ale dziś jest całkiem ok i nawet nie mam ochoty zchodzić z tego świata Pozdrawiam. Trzymajcie się!
-
Hej Autodestrukcja Mnie się chciało czytać Wiesz, podziwiam Cię, że masz chęć i siłę, aby próbować i powrócić do normalności, mnie póki co nawet tego brak i pragnienie śmierci jest silniejsze niż życia... Eh... skąd ja to znam I to też... Btw, życzę Ci powodzenia
-
Mam dokładnie to samo. Bardzo mnie to męczy, przy wykonywaniu pawie każdej czynności towarzyszy mi myśl: "Po co? Przecież to bez sensu..." No i moja matka też nadopiekuńcza była i jest nadal
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
whisper odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Hej ja_sn_e Ja też myślę, że istnieje możliwość poradzenia sobie z tym samemu, ale zapewne potrwa to dużo dłużej i nie ma 100% pewności, że się uda... Oczywiście, że jest sens korzystania z terapii, im wcześniej zaczniesz tym lepiej, z dośwaidczenia wiem, że takie świństwo jeśli się je pozostawi tak o, "może przejdzie samo" będzie się tylko pogłębiać. To, że jeszcze nie jest tragicznie, nie znaczy, że może tak nie być jeśli się nic nie zrobi... Także pomysł z terapią jest jak najbardziej trafiony! Powodzenia :) Pozdrawiam. -
To forum daje mi poczucie, że jednak nie jestem sama w tym wszystkim, że jest ktoś kto zechce wysłuchać i co najważniejsze zrozumieć, a nie osądzać. Mogę mówić to co czuje bez obawy, że zostane "zbita", właśnie dlatego, że tak się czuje, bo według innych powinnam inaczej... To forum skupia mnóstwo wspaniałych ludzi o wrażliwych duszach! Dziękuje, że jesteście!
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
whisper odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Dziękuje ALEKS*OLO :* pomogłaś mi, bo sprawiłas, że przestałam się skupiać na swoim cierpieniu (eh... zawsze mnie to gubi ) i zaczęłam myśleć o tym co napisałaś. Bliskie jest mi takie myslenie tylko, że ma pewną pułapkę, której jestem świadoma, ale nie wiem jak obejść... Mianowicie takie myślenie utwierdza w przekonaniu, że nasze cierpienie jest czymś słusznym i wartościowym. A "normalne życie" to właśnie taki wyścig szczurów. I z tego wynika, że mamy do wyboru albo piękne życie pełne cierpienia albo aktywne życie w którym specjalnie się nie załębiamy w sprawy duchowe? Tak źle i tak niedobrze... A wypośrodkować tego nie potrafię. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
whisper odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ja dziś właśnie tak się czuję i jestem wściekła na siebie, że nie mam odwagi tego zrobić! Dlaczego muszę tu być? Wcale się na ten świat nie prosiłam! F**k! Jeszcze nie zdołałam łóżka pościelić... w szkole nie byłam, nie uczę się do matury. Nie mam siły. Nie dam rady. Ja nie chce przyszłości! Chce tylko zasnąć i już się nie obudzić. Chcę przestać czuć, płakać i użalać się nad sobą. Chcę nie być. -
Kraków, czyli nie mamy do siebie znów tak daleko :) A Ty dokładniej skąd?