
Rosa26
Użytkownik-
Postów
1 067 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Rosa26
-
dlaczego No... a jak myślisz?( Nie oczekuję poważnej autorefleksji jakoś. ))
-
po co istnieja pedofile Lepszym pytaniem jest, dlaczego istnieją...
-
Ja to wkleiłam, bo podobnie były opisywane możliwe uczucia dziecka, które czuje, będąc w brzuchu matki, że chce ona je usunąć, że w ogóle go nie chce. A jak obecnie wiadomo poszczególne sytuacje mają dla dziecka znaczenie bardzo wcześnie. Polecam tąk siążkę. Teraz już chyba można ją w pdf ściągnąć.
-
Czy tylko ja tu widzę sprzeczność? Być może źle się wyraziłam - chodzi mi o to, że aborcja (jak każde inne morderstwo, zwłaszcza na bezbronnych istotach). Nie wiem jak opisać czyn w postaci zabicia dziecka przez własną matkę. Jest nie ludzkie to, ale w kontekście czynu. Samej osoby staram się nei oceniać i się po prostu przymknąć, pomimo, ze krew mi się gotuje, nie powiem... Wiara mówi, aby w każdym człowieku doszkiwać się dobrego. To jest kosmicznie trudne. No bo znajdź po ludzku coś dobrego w pedofilu. No ale w kazdym podobno coś takiego jest. Przykryte często grubymi warstwami, ale jest. Nie twierdzę, że mi to wychodzi, bo mi z ludźmi w ogóle ciężko, duzo razy po łbie od nich dostałam i do tego "dzieła" ludzi na zwierzętach... Staram się, mniej lub bardziej udolnie, krytykować czyny a nie ludzi... i to jest chyba najtrudniejsze dla mnie, najwolniej mi wychodzi, jeśli rzeczywiście ktoś popłynie...
-
Czytałam taką książkę kiedyś, chyba się nazywała "Terapia wewnętrznego dziecka". Nie była to akurat książka mająca związek z religią. Wtedy jeszcze nie byłam z resztą tak blisko jej.Ale trafiłam na fb na obrazek, którego tekst jest niemalże żywcem wyrwany z tej książki. Nigdy nie błam za aborcją. Taki czyn, to odczłowieczenie samego siebie. Nie mniej jednak nie osadzam tych, którzy tego dokonują. Myślę, że po wszystkim sami wiedzą co zrobili. Co do ustawy. Trafiłam na dosyć ciekawe przemyślenia chrześcijanki. Zaskoczyła mnie nieco, ale faktycznie jest pole, na którym to my powinniśmy zadecydować, czy jesteśmy w stanie "być świętymi". Np. w przypadku zagrożenia życia matki. Ja osobiście nie wiem jak bym się zachowała, kiedy okazałoby się, że np. mogę nie przeżyć porodu.... na teraz wiem, że wewnętrzne odczucia moje są takie, iż nie jestem osobą, która powinna decydować, czy dziecko (mające nawet 50/50% szans na przeżycie) powinno zyć czy nie. W ogóle człowiek nie jest od tego, zeby "bawić się" w pana życia i śmierci. Wiem, pewnie zaraz posypią się przykłady, że dziecko urodzi się chore, że będzie cierpieć i słynny przykład prof. Chazana. Nie będę się rozpisywać o tym, bo nie ma to sensu. Wiem, że tamtemu dziecku zapewniono wszystkie środki aby najbardziej jak się da zmniejszyć cierpienie, bo przecież farmakologicznie mamy takie możliwości. Domyślam się, ze zaraz odezwą się hejterzy i "obrońcy wolności" ... ale ja nie to chcę rozkminać. Nawet nie oczekuję już zachowania umiaru i szacunku dla czyichś wyborów, bo to jest tu nie możliwe, ale wrzucę ten link, który określono jako "głos rozsądku". Ja mam osobiście mieszane uczucia, ale nie o to chodzi http://foch.pl/foch/1,150378,19851178,jestem-katoliczka-i-przeciwniczka-aborcji-ale-nie-chce-jej.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Rosa26 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Oj będziesz smażyć się w piekle!!! Bóg wszystko widzi i czyta! Martw się lepiej o siebie i odrzep się ode mnie z łaski swej. -
Śmierć dziecka w łonie i myśli o śmierci
Rosa26 odpowiedział(a) na aguss8787 temat w Pozostałe zaburzenia
No bo tak to działa. Organizm wygeneruje kazdy objaw jakby "dla świetego spokoju" Mało tego, nawet w badaniach potrafią wyjść realne zmian pod wpływem czegoś takiego. Podświadomość jest potężna. Nic się nie wydarzy... wpadłaś w napady lękowe. Jeszcze trochę do soboty, większość czekania za Tobą. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Rosa26 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Az mnie dziwi, ale jak rzadko mam wnerw Dupa mechanizmy i inne cuda wianki. Czy tak trudno jest komuś pojąć, że czegoś do cholery sobie nie życzysz?? Czy są granice wścibstwa i wtykania nosa w nie swoje sprawy, komentowania i krytykowania? Łażą węszą i komentują... oczywiście każdy wszytstko zrobiłby lepiej. Oczywiście co dobrego się człowiek stara wystrzępić, to Cię skwitują jednym kretynizmem "no ale kiedy to będzie" KURWAAAAAAAAAAAA!!!!!! Nic dziwnego, że ma człowiek od dziecka wpojoną nieosiągalność wszystkiego. TAK BYĆ NIE BĘDZIE. NIE. NIE ZGADZAM SIĘ!!!!!! W dupie mam bycie obiektywną i rozumienie jak to oni mogą coś widzieć. Oni też mogą ruszyć swoje bezmyślne mózgi!!!!! Ja też sobie mogę coś tam widzieć i stwierdzić, ze no tak to wygląda. A jednak tego nie robię... Mam ochotę pozabijać wszystkich wokół!!!!! Jeszcze ta cholerna infekcja... -
Śmierć dziecka w łonie i myśli o śmierci
Rosa26 odpowiedział(a) na aguss8787 temat w Pozostałe zaburzenia
Podświadomie stwarzasz objawy mogące świadczyć o zagrożeniu dla Ciebie - psychosomatyka. Czy ze snem masz problemy, czy chociaż noce spokojne? -
Amen.
-
Jakoś zawsze lubiłam ten kawałek :)
-
Jak wyprowadzić się z toksycznego domu ?. Proszę o pomoc
Rosa26 odpowiedział(a) na temat w Problemy w związkach i w rodzinie
No ale czemu ktoś miałby Cię wyrzucić? Musiałbyś zrobić coś rażącego, aby tak się stalo. Przecież zawsze jest podpisywana umowa najmu nie bez powodu. -
Jak wyprowadzić się z toksycznego domu ?. Proszę o pomoc
Rosa26 odpowiedział(a) na temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A może próbuj wynająć z kimś mieszkanie na pół lub pokój? Ja dokładnie tak mam zamiar zrobić a nie sądzę aby moje zarobki były wiele większe od Twoich. -
Jak wyprowadzić się z toksycznego domu ?. Proszę o pomoc
Rosa26 odpowiedział(a) na temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A może próbuj wynająć z kimś mieszkanie na pół lub pokój? Ja dokładnie tak mam zamiar zrobić a nie sądzę aby moje zarobki były wiele większe od Twoich. -
a co jest w nas takiego skomplikowanego?
-
Kurczak, zeimniaczki i surowka :) kopytka mialam dwa dni temu Gdzie na majowke?
-
Sens nie mus być widoczny na pierwszy rzut oka. Czasem trzeba dać z siebie więcej... nie ważne.... Zgadzam się. Dalsza dyskusja nie ma sensu. Przyszłam, żeby pograć a nie się wykłócać. CO DZIŚ NA OBIAD?
-
Teraz negujesz, a wcześniej broniłeś wolności poglądów pomimo,że ich nie podzielaleś (bo przecież nie masz takiego obowiązku, jest to zrozumiałe). Nie sądzisz, że to jednak jest co najmniej dziwne?
-
Nie. To wcale nie równa się z byciem ofiarą życiową. Często wręcz przeciwnie. Na prawdę sądzisz, że jest to dyskusja na forum?
-
Nie, ponieważ w takich osobach zazwyczaj kryją się słabi ludzie. Silna osoba nie musi robić wrażenia na zewnątrz i znieważać innych, stwarzając sobie w ten sposób pozór siły czy przewagi. Żal mi takich osób. Muszą być nieszczęśliwe.
-
Z tego punktu widzenia, z jakiego to widzisz zapewne nie. Ale faktem jest, że to my decydujemy po smierci co się z nami stanie. Jest o tym napisane w pewnym linku, który masz... Jak z niego wynika, pojęcie sprawiedliwe bądź nie, nie jest trafnym określeniem. Dlaczego nagle stajesz się drwiącym i sarkastycznym ignorantem? Masz problem z równowagą emocjonalną?
-
Tego nikt nie wie... na pewno samobój nie musi być skazaniem na potępienie, ale jest niestety bardzo jego blisko. Zależy to od Hemingweya co się z nim stało i od jego bliskich... Identyfikujesz się z Twoim jakże głębokim przesłaniem w stopce?
-
Nie. Nie podchodze do drugiej osoby jak do zabawki. Co innego kiedy facet jest nudny tzn. jedyna rozrywka w jego mniemaniu to TV i kanapa. Ale to raczej nie znudzenie sie nim, co roznica miedzy mną a nim. Nie dajaca perspektyw. Wykorzystujesz ludzka naiwnosc?
-
Nie wiem.... w opinii kazdego pewnie wyglada to inaczej Lubisz jak lecą iskry, bez wzgledu na koszty?